Forum KOMIKSpec.pl

Komiksy => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: PJP w Cz, 22 Sierpień 2019, 20:44:01

Tytuł: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: PJP w Cz, 22 Sierpień 2019, 20:44:01
Od kilku dni odkąd poczytałem o Wróblewskim, a wcześniej odkurzyłem Trzask prask Kurca i Barbakan Papcia, nurtuje mnie jedna rzecz. Zastanawiam się, kto z naszych klasyków był najbliżej mitycznej "kariery na Zachodzie" i czemu wyszło, że nie wyszło - oprócz Rosińskiego. Jestem ciekawy waszych opinii bo moja wiedza na ten temat jest raczej szczątkowa i nie wiem czy nie zahacza o plotki i inne wesołe wersje ;) Możemy analizować karierę jako rozpoznawalność (zapisanie się w historii) lub/ i "kasowość", czyli to, co było skądinąd ważne (tak przynajmniej sądzę) dla rysowników. Nie jest też bez znaczenia możliwość kontaktów z innymi i doskonalenie warsztatu.
http://www.ongrys.pl/baranowski.php?strona=baranowski_biografia
https://culture.pl/pl/tworca/jerzy-wroblewski
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Cz, 22 Sierpień 2019, 21:33:05
Ale czemu zaraz, że "nie wyszło"?
Kasprzak ma tam swoją niszę, Polch się wycofał, ale mógł to ciągnąć, Skarżyński sobie radził, ale chyba nie wszystko mu tam pasowało.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: keram2 w Cz, 22 Sierpień 2019, 21:43:32
Oprócz Rosińskiego udało się Kasprzakowi, który przecież mieszka i tworzy na zachodzie.
Marek Szyszko opowiadał (Trzask Prask), że miał pewne widoki na pracę w Belgii, ale z powodów rodzinnych zdecydował się nie opuszczać kraju.
Christa miał propozycję by naśladować kreskę innego twórcy, który potem miał podpisywać się pod jego pracami.

Z młodszych autorów Piotr Kowalski od kilkunastu lat pracuje dla zachodnich wydawców, a Maciej Mazur podobno na własne życzenie zaprzepaścił szansę na karierę we Francji.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Cz, 22 Sierpień 2019, 22:08:20
Z młodszych autorów Piotr Kowalski od kilkunastu lat pracuje dla zachodnich wydawców, a Maciej Mazur podobno na własne życzenie zaprzepaścił szansę na karierę we Francji.
Lista "młodszych" jest dłuuuuga i nadal rośnie, ale @PJP pytał wyraźnie o "klasyków", a nie o to, kto i gdzie dzisiaj się przebija.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: parsom w Cz, 22 Sierpień 2019, 22:11:09
Christa miał propozycję by naśladować kreskę innego twórcy, który potem miał podpisywać się pod jego pracami.

O! A kogo miał naśladować?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: keram2 w Cz, 22 Sierpień 2019, 22:24:43
O! A kogo miał naśladować?

Sam Christa nie powiedział, ale słyszałem później, że chodziło o twórcę komiksu Pif.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Cz, 22 Sierpień 2019, 22:28:42
Dla nas żyjących ówcześnie w PRL zachodnia kariera Rosińskiego oznaczała pożegnanie się z jego komiksami na dobrych kilka lat. Biorąc to pod uwagę jestem raczej zadowolony, że klasycy karierę robili w Polsce a nie za granicami.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: keram2 w Cz, 22 Sierpień 2019, 22:34:55
Dla nas żyjących ówcześnie w PRL zachodnia kariera Rosińskiego oznaczała pożegnanie się z jego komiksami na dobrych kilka lat. Biorąc to pod uwagę jestem raczej zadowolony, że klasycy karierę robili w Polsce a nie za granicami.

A nie sądzisz, że Thorgal (nawet po kilku latach nieobecności Rosińskiego) zrobił dla komiksu w Polsce więcej niż zrobiłyby komiksy Rosińskiego tworzone w tym czasie w Polsce?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Cz, 22 Sierpień 2019, 22:41:10
Tego się nie da ocenić bo nie wiemy co rysowałby i jaki miałby wpływ Rosiński gdyby został w Polsce. Miałem raczej na myśli to, że gdyby Polch, Wróblewski, Christa, Baranowski czy Chmielewski gremialnie poszli w jego ślady to mielibyśmy w latach osiemdziesiątych komiksową pustynię.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Cz, 22 Sierpień 2019, 22:58:29
Dla nas żyjących ówcześnie w PRL zachodnia kariera Rosińskiego oznaczała pożegnanie się z jego komiksami na dobrych kilka lat.

A kto wtedy wiedział, że Rosiński wyemigrował? Ba, kto to w ogóle zauważył? Rosiński przed "Thorgalem" nie był specjalnie rozpoznawalny. Dopiero "Relax" przyniósł mu wielką sławę, a o jego wyjeździe dowiedzieliśmy się chyba jeszcze później.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Cz, 22 Sierpień 2019, 23:33:03
A nie sądzisz, że Thorgal (nawet po kilku latach nieobecności Rosińskiego) zrobił dla komiksu w Polsce więcej niż zrobiłyby komiksy Rosińskiego tworzone w tym czasie w Polsce?

Zasadniczym pytaniem jest, czy to co "zrobił dla komiksu w Polsce" miało więcej pozytywów czy negatywów? Bo opinie w tej kwestii są różne.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Cz, 22 Sierpień 2019, 23:40:06
Możesz rozwinąć? Chodzi o dyrektorowanie w Relaksie?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Cz, 22 Sierpień 2019, 23:42:25
Rosiński to nawet początkowo mieszkał w Polsce i wysyłał plansze (pierwszy Thorgal 1977, wyjazd 1981), więc spokojnie mógł tworzyć coś dla polskich scenarzystów. Tyle że co i dla kogo? To, że spiknęli się z Van Hamme'em i powstał Thorgal, to wielkie szczęście dla obu autorów, jak i dla nas czytelników. W ogóle Rosiński miał zwykle szczęście do scenariuszy. Przypuszczam, że lepiej wyszło, że robił komiksy na Zachodzie, bo u nas nie miałby za bardzo co robić, jeśli chodzi o komiksy (a już na pewno nie trafiłby na polskiego Van Hamme'a). Albo zrobiłby coś zamiast Polcha. Większość naszych klasyków robiła komiksy samodzielnie (scenariusz i rysunki), a Rosiński zajmował się tylko warstwą graficzną. Potrzebował scenariuszy i rozwoju i znalazł to na Zachodzie. A inni klasycy robili swoje u nas i też im dobrze szło.
Na Zachodzie mieli i mają kupę swoich własnych rysowników i scenarzystów. Żeby się komuś powiodło, to potrzeba nie tylko umiejętności, ale i dużo determinacji i szczęścia.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 00:53:35
Możesz rozwinąć? Chodzi o dyrektorowanie w Relaksie?
Nie chodzi o Rosińskiego, tylko o "Thorgala" (to przecież są byty odrębne) i nie chodzi o innych klasyków, tylko o wspomniane przez @kerama "zrobienie dla komiksu w Polsce...". Zapodam ci taką "rybkę" pod rozwagę, cytując z pamięci jednego z "młodszych klasyków": komiks polski ma pecha, bo zamiast polskiego Bilala czy Andreasa, zaistniał tylko Rosiński i teraz wszyscy (w kraju i zagranicą) oczekują kolejnych Rosińskich i kolejnych Thorgali. Cytat sprzed wielu lat i zapewne niedokładny, ale wciąż pozostaje w sporej mierze aktualny.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 07:53:57
Co masz na myśli mówiąc "zamiast polskiego Bilala" ? Miał coś czego nie miał Rosiński?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Martin Eden w Pt, 23 Sierpień 2019, 08:52:55
Sam Christa nie powiedział, ale słyszałem później, że chodziło o twórcę komiksu Pif.


Janusz Christa wyjawił to w wywiadzie dla magazynu Komiks, nr. 4/89.

Cytuj
A kto wtedy wiedział, że Rosiński wyemigrował? Ba, kto to w ogóle zauważył? Rosiński przed "Thorgalem" nie był specjalnie rozpoznawalny. Dopiero "Relax" przyniósł mu wielką sławę, a o jego wyjeździe dowiedzieliśmy się chyba jeszcze później.

Ja się dowiedziałem z audycji 5-10-15, gdzieś koło roku 87'. Wcześniej trafił w moje ręce Relax ze Zdradzoną Czarodziejką, ale albo tego nie wychwyciłem, albo tego tam nie napisali.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Pt, 23 Sierpień 2019, 09:03:11
Zapodam ci taką "rybkę" pod rozwagę, cytując z pamięci jednego z "młodszych klasyków": komiks polski ma pecha, bo zamiast polskiego Bilala czy Andreasa, zaistniał tylko Rosiński i teraz wszyscy (w kraju i zagranicą) oczekują kolejnych Rosińskich i kolejnych Thorgali. Cytat sprzed wielu lat i zapewne niedokładny, ale wciąż pozostaje w sporej mierze aktualny.

Ale niby kto oczekiwał - wydawcy, czytelnicy, rysownicy ? Jakoś nie pamiętam wysypu rosińskothorgalopodobnych podróbek ani pod względem scenariusza ani oprawy graficznej a pewnie taki by był gdyby to była główna przyczyna zapaści polskiego komiksowa. Jak widać po seriach pobocznych nie jest niemożliwe znaleźć rysowników tworzących w tej manierze. Do tego status wieszcza-celebryty-boga polskiego komiksu Rosiński zdobył nie tak dawno i po części dlatego, że jako jedyny z klasyków nadal jeszcze coś tam dłubie podczas gdy reszta zmarła albo odpłynęła w inne rejony twórczości.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 10:25:03
Co masz na myśli mówiąc "zamiast polskiego Bilala" ? Miał coś czego nie miał Rosiński?

Dzizas, i cały czas jest takie liniowe myślenie i przekładanie wszystkiego jeden do jednego :/
Nie chodzi o to co miał Bilal, ba, nie chodzi nawet o to, ilu Polaków usiłowało "podrobić" Rosińskiego.
Chodzi przede wszystkim o to czego Rosiński nie zrobił, z czego zrezygnował, i jak w kontekście "Thorgala" ukształtowały się oczekiwania (krajowe i zagraniczne) względem naszych "młodszych" autorów.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 10:33:47
No dobra, teraz to ja koniecznie muszę się dowiedzieć czego Rosiński NIE zrobił. Inaczej nie usnę :)

PS. Sugerujesz, że to Rosiński zabił polski komiks?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 10:45:39
Dzizas, i cały czas jest takie liniowe myślenie i przekładanie wszystkiego jeden do jednego :/
Nie chodzi o to co miał Bilal, ba, nie chodzi nawet o to, ilu Polaków usiłowało "podrobić" Rosińskiego.
Chodzi przede wszystkim o to czego Rosiński nie zrobił, z czego zrezygnował, i jak w kontekście "Thorgala" ukształtowały się oczekiwania (krajowe i zagraniczne) względem naszych "młodszych" autorów.

Niewinne pytanie, nie ma się co unosić. Nadaj nie do końca wiem co masz na myśli. W każdym innym scenariuszu byłoby prawdopodobnie to samo. Nie chodzi Ci czasem o to, że po prostu nie było ich więcej i w większej różnorodności i to jednokierunkowo ukształtowało czytelnika i jego oczekiwania?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 11:01:36
No dobra, teraz to ja koniecznie muszę się dowiedzieć czego Rosiński NIE zrobił. Inaczej nie usnę :)

PS. Sugerujesz, że to Rosiński zabił polski komiks?
Nie, nie, nie, przecież już dawno temu jednoznacznie ustalono, kto zabił. Zrobiliśmy nawet kilka publicznych prelekcji na ten temat i wszyscy złożyli odpowiednie oświadczenia i samokrytykę.
A Rosiński po prostu zrezygnował, z eksperymentu, zabawy z formą, z niekonwencjonalnych rozwiązań i technik, z tego wszystkiego, co miał wypracowane w przeszłości i co odrzucił, bo wydawało mu się, że tak się nie robi na mitycznym zachodzie.
To wszystko jest takie proste, a jednocześnie tak bardzo dla wielu (z tego co tu czytam) kompletnie niewidzialne :/
I nie, nie ja to wymyśliłem, i nie ja się odbijałem jak kauczukowa piłeczka od betonowej ściany.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 11:32:07
A Rosiński po prostu zrezygnował, z eksperymentu, zabawy z formą, z niekonwencjonalnych rozwiązań i technik, z tego wszystkiego, co miał wypracowane w przeszłości i co odrzucił, bo wydawało mu się, że tak się nie robi na mitycznym zachodzie.

Serio, nie nadymaj się, tylko powiedz o co Ci chodzi, o który moment? Nie jestem ekspertem od Rosińskiego, ale żaden z okresów jego twórczości nie wydawał mi się eksperymentatorski i zawsze widziałem jakieś kalki. Jedyne autorskie eksperymenty jakie znam to te ostatnie malowanki, które umówmy się są tragiczne.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 11:46:22
Nie, nie, nie, przecież już dawno temu jednoznacznie ustalono, kto zabił. Zrobiliśmy nawet kilka publicznych prelekcji na ten temat i wszyscy złożyli odpowiednie oświadczenia i samokrytykę.

Co nas obchodzą jakieś samokrytyki złożone dla jaj? Rzucasz sugestią, że to Rosiński wszystkiemu winien, to rozwiń swą myśl. Wiem, że go nie znosisz, tak samo jak reszty Starych Mistrzów (za wyjątkiem Andrzejewskiego, który jednak Mistrzem nigdy nie był), ale oskarżanie go o całe zło to chyba lekka przesada. To był jego prywatny wybór, jego własny kompromis, dla własnej korzyści, a nie przeciw komuś innemu. Możesz mieć do niego żal, że nie zostawił nam czegoś Twoim zdaniem ciekawszego, ale nic więcej.

A że nasi twórcy nie naśladowali Andreasa? Przecież nikt im nie zabraniał. Andreas był swego czasu tak samo popularny w Polsce jak Rosiński. Natomiast przez wiele lat największą gwiazdą polskiej sceny był Truściński, więc chyba nikt tu nie oczekiwał drugiego Rosińskiego. Nasi twórcy byli wtedy (lata 90.) ślepo zapatrzeni w komiks amerykański. Na dźwięk nazwiska Bill Sienkiewicz wszyscy sikali po gaciach.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 12:06:49
Co nas obchodzą jakieś samokrytyki złożone dla jaj? Rzucasz sugestią, że to Rosiński wszystkiemu winien, to rozwiń swą myśl. Wiem, że go nie znosisz, tak samo jak reszty Starych Mistrzów (za wyjątkiem Andrzejewskiego, który jednak Mistrzem nigdy nie był), ale oskarżanie go o całe zło to chyba lekka przesada. To był jego prywatny wybór, jego własny kompromis, dla własnej korzyści, a nie przeciw komuś innemu. Możesz mieć do niego żal, że nie zostawił nam czegoś Twoim zdaniem ciekawszego, ale nic więcej.

A że nasi twórcy nie naśladowali Andreasa? Przecież nikt im nie zabraniał. Andreas był swego czasu tak samo popularny w Polsce jak Rosiński. Natomiast przez wiele lat największą gwiazdą polskiej sceny był Truściński, więc chyba nikt tu nie oczekiwał drugiego Rosińskiego. Myśmy wtedy (lata 90.) byli ślepo zapatrzeni w komiks amerykański.

Jakie samokrytyki złożone dla jaj? Takie deklaracje większość składa na poważnie i przyjmuje na klatę wszelkie konsekwencje :/
Rosińskiego uwielbiam, nie wiem skąd wziąłeś pomysł, że go nie znoszę?
Nie wiem również, skąd wziąłeś tezę, że niby obwiniam Rosińskiego o wszystko co złe?
Czy to ja się wypowiadam nieprecyzyjnie? Czy to może Ty odczytujesz w moich wypowiedziach treści, których tam nie ma?
Mówię o określonym kontekście (czasów, środowisk, etc.), Ty widzisz w tym atak na autora (?!)), wyrwany kompletnie z tych kontekstów i z treści moich wypowiedzi :/
@Bender, jako człowiek, który podobno nienawidzi Rosińskiego, mam na półkach min. jego portfolia (biografie graficzne, czy jak to zwał?), czyli min. wgląd w techniki i style, którymi Rosiński się posługiwał przed "przygodą z Thorgalem", jeżeli mamy tutaj mamy racjonalnie i sensownie rozmawiać o klasykach i ich dokonaniach, wgląd w takie rzeczy wydaje się niezbędny. Będzie mi ciężko konwersować np. o Rosińskim z kimś, dla kogo jego twórczość zaczyna się na Thorgalu :(
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 12:53:50
Niekoniecznie na Thorgalu ale trudno mi przywołać w pamięci jakieś publikacje poza zeszytami, shortami w relaksie czy legendami. I chyba nie było ich tak dużo, więc tym bardziej nie rozumiem Twojej teorii. Ale chętnie zobaczę któreś z tych eksperymentów (bez ironii), mając jednak na uwadze, że pojedyncze obrazki a komiks to też trochę inna sprawa i nie zawsze jest sens oceniać je w kontekście komiksowego potencjału.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 12:55:54
Mówię o określonym kontekście (czasów, środowisk, etc.), Ty widzisz w tym atak na autora (?!)), wyrwany kompletnie z tych kontekstów i z treści moich wypowiedzi :/

Sęk w tym, że Ty mówisz O NICZYM. Opanowałeś tę sztukę do perfekcji. Rzucasz jakieś hasło zaczepne i w nogi, albo klejenie głupa. Powiedz o co Ci konkretnie chodzi z tym Rosińskim. Ja naprawdę nie mam czasu ani ochoty domyślać się o jakie konteksty Ci chodzi, o jakie czasy i środowiska. Albo walisz kawę na ławę, albo nic nie mówisz. A nie jak cnotka, na zasadzie "chciałabym a boję się".

Przypomnę Ci może co napisałeś, bo usiłujesz to rozmazać:

Chodzi przede wszystkim o to czego Rosiński nie zrobił, z czego zrezygnował, i jak w kontekście "Thorgala" ukształtowały się oczekiwania (krajowe i zagraniczne) względem naszych "młodszych" autorów.

No dawaj: w czym konkretnie Rosiński zawinił względem naszych "młodszych" autorów, w tym  - jak rozumiem - Ciebie?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 13:14:44
Sęk w tym, że Ty mówisz O NICZYM. Opanowałeś tę sztukę do perfekcji. Rzucasz jakieś hasło zaczepne i w nogi, albo klejenie głupa. Powiedz o co Ci konkretnie chodzi z tym Rosińskim. Ja naprawdę nie mam czasu ani ochoty domyślać się o jakie konteksty Ci chodzi, o jakie czasy i środowiska. Albo walisz kawę na ławę, albo nic nie mówisz. A nie jak cnotka, na zasadzie "chciałabym a boję się".

Przypomnę Ci może co napisałeś, bo usiłujesz to rozmazać:

No dawaj: w czym konkretnie Rosiński zawinił względem naszych "młodszych" autorów, w tym  - jak rozumiem - Ciebie?

Gdzie w mojej wypowiedzi widzisz określenie "wina Rosińskiego"? Co usiłujesz mi wetknąć w usta? (nie życzę sobie niczego w ustach :/ ). Od początku odnoszę się do konkretnej tezy o tym ile to "Thorgal" Rosińskiego zrobił dla komiksu w Polsce. I tylko i wyłącznie do tego. Nie życzę sobie przypisywania mi domniemanych ataków na Rosińskiego jako autora, a tym bardziej  bezpodstawnych pomysłów, jakobym snuł tutaj teorie o tym jak Rosiński ma jakieś winy względem młodszych autorów.
Zacznij odnosić się do moich wypowiedzi, a nie do tego co podobno wyczytałeś tam "między słowami" :/
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 13:53:15
To ja może znów zacytuję:

Zasadniczym pytaniem jest, czy to co "zrobił dla komiksu w Polsce" miało więcej pozytywów czy negatywów? Bo opinie w tej kwestii są różne.

Nie chodzi o Rosińskiego, tylko o "Thorgala" (to przecież są byty odrębne) i nie chodzi o innych klasyków, tylko o wspomniane przez @kerama "zrobienie dla komiksu w Polsce...". Zapodam ci taką "rybkę" pod rozwagę, cytując z pamięci jednego z "młodszych klasyków": komiks polski ma pecha, bo zamiast polskiego Bilala czy Andreasa, zaistniał tylko Rosiński i teraz wszyscy (w kraju i zagranicą) oczekują kolejnych Rosińskich i kolejnych Thorgali.

Niby najpierw piszesz o Thorgalu, ale jednak potem o Rosińskim. No więc ja się pytam - dlaczego komiks polski miał pecha z powodu Rosińskiego? Na moje oko to jest tęga nadinterpretacja faktów. Ale jeśli na Twoje oko nie jest (a najwyraźniej nie), to proszę jednak o wyjaśnienie stanowiska "młodego klasyka", na którego się powołujesz. Rozwiń tę swoją "rybkę", bo po coś ją przywołałeś.

Równie dobrze mógłbyś to samo napisać o Chriście, bo on wypłynął, a inni nie. I to miałoby świadczyć o pechu polskiego komiksu? Nie pojawił się nowy Christa, bo widocznie nikt nie czuł potrzeby, żeby rysować archaiczną, disnejowską kreską Christy. Kropka.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: tuco w Pt, 23 Sierpień 2019, 14:03:19
Co masz na myśli mówiąc "zamiast polskiego Bilala" ? Miał coś czego nie miał Rosiński?
miał. oprócz tego, że nieźle rysował, to opowiadał swoje, całkiem ciekawe historie.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 14:16:27
I to był czynnik determinujący cokolwiek? Na rynku frankofońskim przecież jest masa rysowników, którzy piszą i którzy nie piszą. 

*Co konkretnie miało to determinować to nie wiem, bo turucorp mnie zignorował nie wyjaśniając o co mu chodziło
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 14:23:35
To ja może znów zacytuję:

Niby najpierw piszesz o Thorgalu, ale jednak potem o Rosińskim. No więc ja się pytam - dlaczego komiks polski miał pecha z powodu Rosińskiego? Na moje oko to jest tęga nadinterpretacja faktów. Ale jeśli na Twoje oko nie jest (a najwyraźniej nie), to proszę jednak o wyjaśnienie stanowiska "młodego klasyka", na którego się powołujesz. Rozwiń tę swoją "rybkę", bo po coś ją przywołałeś.

Szkoda, że nie cytujesz w całości :( ale przynajmniej zbliżasz się to rzeczywistej treści moich wypowiedzi, zamiast domniemywać, co tam niby można odczytać.
Ten cytat (z pamięci, i zapewne niedokładny) jest sprzed lat (co wyraźnie zaznaczyłem) i odnosi się do konkretnych oczekiwań (zachodnich wydawców, ale i czytelników), które pojawiały się praktycznie każdorazowo, kiedy ktoś z kraju próbował zaistnieć zagranicą. Takiego "nowego Rosińskiego" chcieli zrobić chociażby z Ozgi, Mazura, Wyrzykowskiego czy Kowalskiego. Tam gdzie prace Bilala były furtką dla Maleeva czy Zezelja, tam od autorów komiksów znad Wisły (i Odry) oczekiwano grzecznego podporządkowania się klasycznej konwencji formy "Thorgala".
I, moim zdaniem, przez lata podobne oczekiwania pojawiały się ze strony masowego odbiorcy w naszym kraju (co zresztą pokutuje do dzisiaj).
Czy było to główną przyczyną "komiksowej smuty"? Nie.
Czy "Thorgal", jego popularność i konwencja graficzna, przełożyły się, jako jeden z wielu elementów, na "komiksową smutę"?
Moim zdaniem zdecydowanie tak.
Czy jest w tym jakaś "wina" Rosińskiego?
A niby jaka? Że robił swoje? Że zdeterminował swoją pracą oczekiwania rynku?
Przecież o to nie można mieć pretensji.
Czy rodzimy rynek wyglądał by inaczej, gdyby taka rola przypadła np. Skarżyńskiemu?
Nie wiem, ale mogę gdybać (bo kto mi zabroni :P ), że być może tak.
Jeszcze coś mam wyjaśnić?
BTW @Bender, nie ignoruję Ciebie, po prostu staram się najpierw wyjaśnić co bardziej "gorącym głowom" o co mi chodzi :(
Mam nadzieję, że nigdzie się nie śpieszysz? ;)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 14:56:44
Wszystko jasne. Czyli nie chodziło o wypłynięcie Rosińskiego w Polsce, ale na Zachodzie i o niepowodzenie naszych twórców również na Zachodzie. OK, trzeba tak było od razu, a nie dawać nam pole do domysłów. W sumie to lubię się z Tobą kłócić, mój cietrzewiu, bo są to (przynajmniej z mojego punktu widzenia) kłótnie bardzo konstruktywne :)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Pt, 23 Sierpień 2019, 15:03:53
Rosiński przyczynił się do tego, że polscy czytelnicy i zachodni wydawcy oczekiwali komiksów o realistycznym rysunku i wciągających fabularnie zamiast awangardowych "maziajów" i kresek? Sorry, turu ale mylisz tutaj chyba skutek i przyczynę.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 15:09:52
Rosiński przyczynił się do tego, że polscy czytelnicy i zachodni wydawcy oczekiwali komiksów o realistycznym rysunku i wciągających fabularnie zamiast awangardowych "maziajów" i kresek? Sorry, turu ale mylisz tutaj chyba skutek i przyczynę.
Bilal czy przywoływany tutaj przeze mnie Skarżyński, to "awangardowe maziaje i kreski"? Grubo, ale min. o takiej percepcji mówię, rozważając wpływ "Thorgala" :/ QED

Wszystko jasne. Czyli nie chodziło o wypłynięcie Rosińskiego w Polsce, ale na Zachodzie i o niepowodzenie naszych twórców również na Zachodzie. OK, trzeba tak było od razu, a nie dawać nam pole do domysłów. W sumie to lubię się z Tobą kłócić, mój cietrzewiu, bo są to (przynajmniej z mojego punktu widzenia) kłótnie bardzo konstruktywne :)
Ufff :P
To teraz jeszcze muszę tylko Benderowi wrzucić jakieś foty wyjaśniające, z czego Rosiński zrezygnował podbijając "dziki zachód" (i jak mu się zmieniało "po drodze") i dlaczego, moim zdaniem, te zmiany były niekoniecznie pozytywne i miały (niestety) przełożenie na późniejszą sytuację rodzimego rynku.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Pt, 23 Sierpień 2019, 15:26:56
Bilal czy przywoływany tutaj przeze mnie Skarżyński, to "awangardowe maziaje i kreski"? Grubo, ale min. o takiej percepcji mówię, rozważając wpływ "Thorgala" :/ QED

Bilalem i Skarżyńskim nie zmieniłbyś plebejskich gustów, a co najwyżej spowodował odwrócenie od komiksu tych resztek, które jeszcze nie przesiadły się wtedy na video (mówię o latach 90). To jest jakiś głeboko utrwalony pokutujący mit, że jeżeli będziemy prowadzać wycieczki z zakładów pracy na operę i do teatru to wtedy klasa robotnicza przestawi się na kulturę wysoką. "Bilale" i "Skarżyńscy" mogą funkcjonować na rynku jedynie wtedy gdy istnieją i dobrze wiedzie się "Rosińskim".
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 15:42:29
Bilalem i Skarżyńskim nie zmieniłbyś plebejskich gustów, a co najwyżej spowodował odwrócenie od komiksu tych resztek, które jeszcze nie przesiadły się wtedy na video (mówię o latach 90). To jest jakiś głeboko utrwalony pokutujący mit, że jeżeli będziemy prowadzać wycieczki z zakładów pracy na operę i do teatru to wtedy klasa robotnicza przestawi się na kulturę wysoką. "Bilale" i "Skarżyńscy" mogą funkcjonować na rynku jedynie wtedy gdy istnieją i dobrze wiedzie się "Rosińskim".

Początkowo (a nawet dosyć długo, bo jeszcze w pierwszych albumach "Thorgala"), Rosiński był dosyć daleko od "plebejskich gustów", jasne, było mu bliżej do "frankońskiego mainstreamu", ale wciąż daleko do zunifikowanej pulpy spod znaku Dargaud, Glenat, czy apoteozy "stylu" w wykonaniu Solei :/
Ale nie o to mi chodzi.
Czym innym jest dopasowanie formy do jakiś, mniej lub bardziej weryfikowalnych oczekiwań czytelników (masowych), a czym innym totalna dominacja, praktycznie na starcie determinującą rynek, a właściwie ryneczek. O ile Rosiński (z "Thorgalem") na zachodzie jest postrzegany jako jeden z wielu (wybitnych), o tyle w Polsce, ze względu na wielkość rynku i jego płytkość, bardzo wiele się o tego "Thorgala" poprostu potknęło (chociaż nie tylko o niego).
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 15:55:44
A ja mam wrażenie, że "Thorgal" funkcjonuje nie tyle w mainstreamie, co niejako na uboczu komiksowego rynku w Polsce. Chyba TK wspominał kiedyś, że większość czytelników "Thorgala" nie interesuje się innymi komiksami. Po prostu czytają "Thorgala" i tyle. To jest jakiś odrębny target, mający w dodatku nadreprezentację kobiet. M.in dlatego przez wiele lat wyniki sprzedaży "Thorgala" były znacznie wyższe od innych komiksów. Tak to zapamiętałem, ale być może coś pokręciłem.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 16:06:06
A ja mam wrażenie, że "Thorgal" funkcjonuje nie tyle w mainstreamie, co niejako na uboczu komiksowego rynku w Polsce. Chyba TK wspominał kiedyś, że większość czytelników "Thorgala" nie interesuje się innymi komiksami. Po prostu czytają "Thorgala" i tyle. To jest jakiś odrębny target, mający w dodatku nadreprezentację kobiet. M.in dlatego przez wiele lat wyniki sprzedaży "Thorgala" były znacznie wyższe od innych komiksów. Tak to zapamiętałem, ale być może coś pokręciłem.
Ale zauważ, że to właśnie te "odrębne targety" budują rynek. Ilu jest czytelników "Thorgala"? 20k? A np. "Wilq"? 10K? Do tego "główny nurt" mangi i prenumeratorzy "amerykańskie panoramy" i masz główne siły nabywcze na rynku, z których tylko drobny procent kupuje "coś więcej". Kto zatem jest "masowym czytelnikiem"? Ci, którzy kupują dużo różnych pozycji, ale jest ich mało, czy ci, którzy ograniczają wybór do jednego tytułu czy gatunku, ale jest ich znacząco więcej?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Pt, 23 Sierpień 2019, 16:13:06
Tego się nie da ocenić bo nie wiemy co rysowałby i jaki miałby wpływ Rosiński gdyby został w Polsce. Miałem raczej na myśli to, że gdyby Polch, Wróblewski, Christa, Baranowski czy Chmielewski gremialnie poszli w jego ślady to mielibyśmy w latach osiemdziesiątych komiksową pustynię.
Przecież mieliśmy w latach osiemdziesiątych komiksową pustynię.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 16:30:31
Kto zatem jest "masowym czytelnikiem"? Ci, którzy kupują dużo różnych pozycji, ale jest ich mało, czy ci, którzy ograniczają wybór do jednego tytułu czy gatunku, ale jest ich znacząco więcej?

Oczywiście, że ci którzy się nie ograniczają. Co ma rynek komiksowy z mangowców, skoro ci siedzą od 20 lat w swojej norze i nawet nosa z niej nie wyściubią? Albo Produkt - skończył się ukazywać i w tym samym momencie skończyli się jego fani. Z Thorgalem pewnie będzie podobnie. Takie zamknięte segmenciki mogą być fajne dla wydawców jako lokomotywy, ale nie da się na nich zbudować czegoś trwałego, czyli mainstreamu.

PS. Czy Dem buduje rynek komiksowy? A przecież jest najlepiej sprzedającym się polskim autorem, przynajmniej tak wynika z danych sklepu Gildii.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: keram2 w Pt, 23 Sierpień 2019, 16:56:42
Gdyby Rosiński był Bilalem lub Andreasem to to jego komiksy wydawane przez Orbitę sprzedawałyby się słabiej.
Uważam, że na przełomie lat 80 i 90 masowy polski czytelnik nie był gotowy na takie komiksy, ich popularność byłaby znacznie mniejsza niż popularność Thorgala, a to chyba raczej źle dla komiksu w Polsce.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 17:21:43
Gdyby Rosiński był Bilalem lub Andreasem to to jego komiksy wydawane przez Orbitę sprzedawałyby się słabiej.
Uważam, że na przełomie lat 80 i 90 masowy polski czytelnik nie był gotowy na takie komiksy, ich popularność byłaby znacznie mniejsza niż popularność Thorgala, a to chyba raczej źle dla komiksu w Polsce.

Z tego wynika, że masowy polski czytelnik nadal nie jest na nic przygotowany, bo zamknął się w swojej niszy i nadal kupuje tylko "Thorgala". Co zasadniczo stoi w sprzeczności z tezą @Kaprala, że ten masowy nie jest masowy tylko niszowy, chociaż jest go znacząco więcej niż niszowego, który jest właściwie masowym o_O'
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 17:31:36
Bla bla bla... I znów wyłazi kompleks, że jednak nie stałeś się nowym klasykiem, że polski czytelnik masowy Cię nie kupuje i że polska tradycja komiksów dziwnych okazała się być wymysłem. Najlepiej o wszystko obwinić Thorgala, bo zepsuł nam rynek swoim sukcesem. Świnia z tego Thorgala, świnie z tych czytelników. Nie wiedzą co dobre, wolą disco polo :) A wystarczyło wyeliminować Thorgala i polski czytelnik byłby przygotowany na Turka. Shit, tak niewiele brakowało!
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 17:37:53
Meh, gdybym miał takie ambicje, to robiłbym komiksy jak np. Dem, więc wiesz, słaby trolling :P
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 18:15:38
Dobry trolling. Lansujesz te swoje tezy od 10 lat albo lepiej i aż dziw bierze, że Ci się jeszcze nie odechciało.

Tu na przykład mamy cudowny  obraz polskiego komiksu "bez Thorgala":
http://turucorp.blogspot.com/2015/03/pominiety-klasyk.html (http://turucorp.blogspot.com/2015/03/pominiety-klasyk.html)
http://turucorp.blogspot.com/2015/01/retrospekcje-cz3.html (http://turucorp.blogspot.com/2015/01/retrospekcje-cz3.html)

Tu podważasz dokonania mistrzów z PRL-u
http://turucorp.blogspot.com/2012/01/wygrzebane-odcinek-1945.html  (http://turucorp.blogspot.com/2012/01/wygrzebane-odcinek-1945.html)
http://turucorp.blogspot.com/2011/04/magia-kina.html (http://turucorp.blogspot.com/2011/04/magia-kina.html)

Tu fantazjujesz o tradycji dziwnych komiksów i jak zwykle narzekasz na czytelników:
http://turucorp.blogspot.com/2011/06/bilans-strat.html (http://turucorp.blogspot.com/2011/06/bilans-strat.html)
http://turucorp.blogspot.com/2009/04/czym-sie-rozni-krajowy-autor-komiksow.html  (http://turucorp.blogspot.com/2009/04/czym-sie-rozni-krajowy-autor-komiksow.html)

Podziwiam wytrwałość, ale mógłbyś już zmienić płytę. Czasu nie cofniesz.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 19:23:14
Chciało ci się?  ::)
A czas cofam cały czas, mam taki malutki, niszowy wehikulik czasu i go cofam, ale tylko niszowo. Mała niszka, malutkie cofanie czasu, wiadomo.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: keram2 w Pt, 23 Sierpień 2019, 19:40:46
Z tego wynika, że masowy polski czytelnik nadal nie jest na nic przygotowany, bo zamknął się w swojej niszy i nadal kupuje tylko "Thorgala". Co zasadniczo stoi w sprzeczności z tezą @Kaprala, że ten masowy nie jest masowy tylko niszowy, chociaż jest go znacząco więcej niż niszowego, który jest właściwie masowym o_O'

Przede wszystkim mógłbyś napisać czy zgadzasz się z moją opinią, czy też przeciwnie - twoim zdaniem, gdyby Rosiński tworzył inaczej ( Bilal, Andreas ), to jego komiksy wydawane przez Orbitę byłyby równie popularne jak Thorgal.
Nie odnosisz się do meritum tylko tworzysz dziwne teorie.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 19:42:10
Turu, chciało mi się, bo miałem deja vu i musiałem sprawdzić, czy aby nie zwariowałem :)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: PJP w Pt, 23 Sierpień 2019, 19:51:34
Mamy ciekawy wniosek:
Rosiński poniekąd sformatował gusta odbiorców. Wpłynął ożywczo na rynek komiksów a jednocześnie utrudnił start i rozwój innym, co prowadzi nas do drugiej opinii, że gdyby nie Rosiński to... i mamy całą masę możliwości: inni zajęliby jego miejsce, co cofa nas do wniosku wyżej ze zmianą nazwiska ;) albo... cała historia mogła się potoczyć zupełnie inaczej. Prawdopodobnie ze szkodą dla masowego odbiorcy komiksów ale byłoby atrakcyjniej, co znowu generuje możliwości następstw, np. podziałów komiksiarzy w Polsce i ciekawych podscen lub... zapaści. Co wybieracie?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 20:00:03
Przede wszystkim mógłbyś napisać czy zgadzasz się z moją opinią, czy też przeciwnie - twoim zdaniem, gdyby Rosiński tworzył inaczej ( Bilal, Andreas ), to jego komiksy wydawane przez Orbitę byłyby równie popularne jak Thorgal.
Nie odnosisz się do meritum tylko tworzysz dziwne teorie.

Ciężko się odnieść do tak postawionej tezy, bo to nie Orbita była pierwotnym wydawnictwem. Gdybyś zapytał, czy rynek frankoński by zaakceptował inne konwencje graficzne Rosińskiego, to moglibyśmy snuć rozważania (nie wiem na ile sensowne). A tak domagasz się odpowiedzi na pytanie typu "Czy gdyby w WKKM były komiksy z imprintu Epic, to czy kolekcja byłaby równie popularna"?
Ja nie wiem, nie znam się, mój wehikuł czasu nie działa w aż takiej skali. Pamiętam jedynie czasy, kiedy A.Hollanek trzymał się za głowę na widok komiksów Andreasa, jęcząc, że to się nigdy nie przyjmie, i że podwładni chcą mu wydawnictwo puścić z torbami.

@Kapral, to nie deja vu, to tylko klasyczny błąd w matrixie :P

Mamy ciekawy wniosek:
Rosiński poniekąd sformatował gusta odbiorców. Wpłynął ożywczo na rynek komiksów a jednocześnie utrudnił start i rozwój innym, co prowadzi nas do drugiej opinii, że gdyby nie Rosiński to... i mamy całą masę możliwości: inni zajęliby jego miejsce, co cofa nas do wniosku wyżej ze zmianą nazwiska ;) albo... cała historia mogła się potoczyć zupełnie inaczej. Prawdopodobnie ze szkodą dla masowego odbiorcy komiksów ale byłoby atrakcyjniej, co znowu generuje możliwości następstw, np. podziałów komiksiarzy w Polsce i ciekawych podscen lub... zapaści. Co wybieracie?

Ja tylko przypomnę, że Rosiński nie był pierwszy, chociaż z czasem okazało się, że był (jest) najważniejszy.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 20:31:00
Może Rosiński stał się po prostu niewolnikiem własnej serii? Bilal w latach 70 nie miał wcale tak niesamowicie charakterystycznego stylu. Gdyby Rosiński robił krótsze tematy, może jego styl ewoluowałby inaczej.
Osobiście nie jestem bezkrytyczny ani w stosunku do GR anie do Bilala. Ten ostatni niewątpliwie jest klasykiem, ale może się nie podobać. Osobiście lubię wczesnego, bardziej realistycznego Bilala i a średnio przemawia do mnie styl z Trylogii a już ten najnowszy to jest całkowite nieporozumienie.

Ale gdybanie co by było gdyby trochę nie ma sensu.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 20:56:41
Czytając Wasze posty pomyślałem sobie, że być może Francuzi nie przygarnęliby Rosińskiego tak ochoczo, gdyby nie jakiś polski, słowiański sznyt w jego rysunkach - coś dla Francuzów egzotycznego i atrakcyjnego zarazem.

Ale zaraz potem zdałem sobie sprawę, że przecież Rosiński wychował się na komiksie francuskim z "Vaillanta", jak zresztą wszyscy Starzy Mistrzowie. W komiksach realistycznych wzorował się na Poïvecie, a w humorystycznych na Cézardzie. Nie musiał się więc specjalnie naginać, żeby rysować po francusku. Moim zdaniem w ogóle się nie naginał. Myślę, że to, co znamy z "Thorgala", to jest czysty, autentyczny Rosiński. A jeśli tak, to całe to gdybanie kompletnie nie ma sensu.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 21:11:53
Ale gdybanie co by było gdyby trochę nie ma sensu.

A czemu nie?
Gdybanie jest fajne, szczególnie jeśli pojawiają się przy tym jakieś nowe informacje.
Widzisz, np. z mojego gdybania na blogu (które tak czasami boli @Kaprala :P ) pośrednio wzmocniła się motywacja pewnego człowieka, żeby coś w końcu zrobić z komiksami Andrzejewskiego, i doszedł z nimi aż do Egmontu.
Albo jak z gdybania i grzebania nagle Wojtek Birek odkrywa kompletnie nieznane rysowniczki komiksów sprzed lat.
Ja bardzo bym chciał, żeby ktoś tak pogdybał, żeby pojawiła się jakaś informacja np. o innych planszach z "Rękopisu znalezionego w Saragossie", bo na chwilę obecną nikt prawie nic nie wie.
Albo żeby z tego gdybania komiksiarze odkryli np. twórczość Jana Sawki, który u nas lata poniżej komiksowych radarów.
itd.itp.

Czytając Wasze posty pomyślałem sobie, że być może Francuzi nie przygarnęliby Rosińskiego tak ochoczo, gdyby nie jakiś polski, słowiański sznyt w jego rysunkach - coś dla Francuzów egzotycznego i atrakcyjnego zarazem.

Ale zaraz potem zdałem sobie sprawę, że przecież Rosiński wychował się na komiksie francuskim z "Vaillanta", jak zresztą wszyscy Starzy Mistrzowie. W komiksach realistycznych wzorował się na Poïvecie, a w humorystycznych na Cézardzie. Nie musiał się więc specjalnie naginać, żeby rysować po francusku. Moim zdaniem w ogóle się nie naginał. Myślę, że to, co znamy z "Thorgala", to jest czysty, autentyczny Rosiński. A jeśli tak, to całe to gdybanie kompletnie nie ma sensu.
Myślisz, że jego stylówa np. w "Uwaga piegowaty" była nienaturalna?
Ja mam cały czas (być może mylne) wrażenie, że Rosiński przez lata mocno odchodził od wielu rzeczy, bo był przekonany, że to co robił wcześniej nie jest wystarczająco komiksowe/ odpowiednie dla komiksu.

Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 21:26:57
Myślę, że ta wczesna stylówa Rosińskiego była po prostu... wczesna. Eksperymentował, zbierał doświadczenia i tyle. Christa też za młodu rysował różne rzeczy, jakieś "Armstrongi", "Koraki", "Gibraltary", a potem przerzucił się na Disneya i tak już mu zostało do śmierci. Co wcale nie znaczy, że tamto wczesne było autentyczne, a to późne nie. Raczej odwrotnie :)

https://na-plasterki.blogspot.com/2010/11/na-poczatku-by-jazz.html (https://na-plasterki.blogspot.com/2010/11/na-poczatku-by-jazz.html)
https://na-plasterki.blogspot.com/2011/12/syn-tarzana-i-gomuki.html (https://na-plasterki.blogspot.com/2011/12/syn-tarzana-i-gomuki.html)
https://na-plasterki.blogspot.com/2010/11/christa-full-real.html (https://na-plasterki.blogspot.com/2010/11/christa-full-real.html)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 21:48:00
Myślę, że ta wczesna stylówa Rosińskiego była po prostu... wczesna. Eksperymentował, zbierał doświadczenia i tyle.

Zauważ, że ten "wczesny Rosiński" kończy się gdzieś tak w wieku 39 lat.
Czym innym są poszukiwania formy, dochodzenie do swojego stylu, a czym innym redukcja i dostosowanie do (nomen omen wirtualnych) wymagań rynkowych.
Rosiński po ukończeniu studiów przez dziesięć lat tworzy min. ilustracje książkowe, eksperymentuje z technikami, formami, dynamiką.
W tzw. międzyczasie mocniej wchodzi w komiksy i zaczyna redukować, upraszcza rysunek, ogranicza efekty graficzne, ale za to kombinuje z kompozycją plansz, kadrowaniem, kolorem.
Pierwsze "Thorgale" to jeszcze zabawa z formą (doceniana również na zachodzie, niektóre plansze wciąż pojawiają się w rankingach "kompozycji"), ale im bardziej "na zachodzie", tym bardziej wszystko robi się "grzeczne" i przewidywalne. Kreska, kolor, klasyczne, wręcz gazetowe ułożenie kadrów itd. Żeby było jak najbardziej dostosowane do "masowego odbiorcy", którego lektura zbyt rozbuchanych sekwencji męczy, bo  wymaga zbyt wielkiego wysiłku.
Nie jest chyba żadną tajemnicą, że duże frankońskie wydawnictwa bazują na przewidywalności i unifikacji, patrząc na "ewolucję" Thorgala, mam wrażenie, że był on stopniowo i coraz bardziej krojony pod takie przewidywalne oczekiwania.

 
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 21:50:17
No ale krojony z czego? Mówisz jakby go kroili z genialnego oryginalnego stylu, którego chyba jednak nie miał.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 22:00:56
No ale krojony z czego? Mówisz jakby go kroili z genialnego oryginalnego stylu, którego chyba jednak nie miał.
krojony pod coś, a nie z czegoś.
Nikt nie mówi o genialnym stylu, ale sporo tu mowy o "mainstreamowości".
Skoro orientujesz się w Thorgalach, to porównaj sobie plansze z "pierwszego etapu" (do "Gwiezdnego dziecka"), "drugiego" ("od "Alione" do "Władcy gór") i tego co stało się później, jeśli nie widzisz różnicy, to nie wiem jak ci to wytłumaczyć :(
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 22:04:07
Zauważ, że ten "wczesny Rosiński" kończy się gdzieś tak w wieku 39 lat.

Styl Christy ustalił się dopiero około roku 1970 (KiK w kosmosie). Facet miał wtedy 36 lat. Więc tu bym się nie dopatrywał jakiejś wyjątkowości.

Pierwsze "Thorgale" to jeszcze zabawa z formą (doceniana również na zachodzie, niektóre plansze wciąż pojawiają się w rankingach "kompozycji"), ale im bardziej "na zachodzie", tym bardziej wszystko robi się "grzeczne" i przewidywalne. Kreska, kolor, klasyczne, wręcz gazetowe ułożenie kadrów itd. Żeby było jak najbardziej dostosowane do "masowego odbiorcy", którego lektura zbyt rozbuchanych sekwencji męczy, bo  wymaga zbyt wielkiego wysiłku.

A ja myślę, że nie "im bardziej na Zachodzie", tylko "im starszy". Rosiński był po 40., nie chciało mu się już szukać, a może uznał, że znalazł (jak w tym kawale o kontrabasiście). Pewnie dlatego jego rysunki stawały się coraz bardziej grzeczne i akademickie. U Christy było dokładnie tak samo, a przecież nikt na niego nie wywierał nacisków. Gdzieś tak od "Skarbów Mirmiła" robi się coraz mniej drapieżnie, a od "Borostworów" to już zupełne ecie-pecie. Czyli równia pochyła zaczęła się w wieku 46 lat mniej więcej. U Rosińskiego wykryłeś kryzys w wieku lat 44. Brzmi znajomo?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 22:17:08
Styl Christy ustalił się dopiero około roku 1970 (KiK w kosmosie). Facet miał wtedy 36 lat. Więc tu bym się nie dopatrywał jakiejś wyjątkowości.

A ja myślę, że nie "im bardziej na Zachodzie", tylko "im starszy". Rosiński był po 40., nie chciało mu się już szukać, a może uznał, że znalazł (jak w tym kawale o kontrabasiście). Pewnie dlatego jego rysunki stawały się coraz bardziej grzeczne i akademickie. U Christy było dokładnie tak samo, a przecież nikt na niego nie wywierał nacisków. Gdzieś tak od "Skarbów Mirmiła" robi się coraz mniej drapieżnie, a od "Borostworów" to już zupełne ecie-pecie. Czyli równia pochyła zaczęła się w wieku 46 lat mniej więcej. U Rosińskiego wykryłeś kryzys w wieku lat 44. Brzmi znajomo?

Może nie tyle "kryzys" co "wypalenie", oczywiście z poprawką, że Christa w wieku 42 lat odpala petardy typu "Bajki dla dorosłych" czy "Pan Paparura...", a potem już mu się rzeczywiście coraz bardziej nie chce (pytanie ile czynników na to wpłynęło), a Rosiński jednak kombinuje, tyle, że już nie w narracji graficznej czy kompozycji, ale idzie w stronę malarstwa, w techniki bardzo czasochłonne, wielkie formaty kadrów itp.
Kryzys wieku średniego? OK, niech i tak będzie.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 22:27:12
krojony pod coś, a nie z czegoś.
Nikt nie mówi o genialnym stylu, ale sporo tu mowy o "mainstreamowości".
Skoro orientujesz się w Thorgalach, to porównaj sobie plansze z "pierwszego etapu" (do "Gwiezdnego dziecka"), "drugiego" ("od "Alione" do "Władcy gór") i tego co stało się później, jeśli nie widzisz różnicy, to nie wiem jak ci to wytłumaczyć :(

Nie musisz mi tłumaczyć bo nie o to pytam. Mówię nawet o początkowym okresie. Nadal był bardzo mainstreamowy. A to co się stało później, ta nonszalancja i przewidywalność może równie dobrze wypływać od autora a nie jakiejś domniemanej presji wydawnictw. W pierwszych Thorgalach nie było nic co by wymagało od czytelnika więcej. Nie była to ani nowa a w żaden sposób wymagająca kreska czy kompozycja.
Co do tego co później, zgodzę się z Kapralem, obstawiałbym zwykłe wypalenie. Zdarza się większości autorów.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 22:32:12
Turu, Christa też do końca kombinował, ale te jego kombinacje niekoniecznie musiały się wszystkim podobać. Kombinował z techniką, naśladując (zupełnie świadomie) styl Serpieriego z typowym dla niego cyzelowaniem i milionem kreseczek. Ale to raczej wynikało z materiału na jaki się przerzucił (plastikowa kalka techniczna, umożliwiająca scratching) i ze zwiększenia formatu oryginalnych plansz, co z kolei było następstwem pogarszającego się wzroku. Tak że widać tu mnóstwo analogii pomiędzy tymi dwoma twórcami. Sam się dziwię, że aż tak dużo.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 22:41:59
Tak że widać tu mnóstwo analogii pomiędzy tymi dwoma twórcami. Sam się dziwię, że aż tak dużo.

U widzisz, kolejna ciekawa rzecz wylazła z tego klepania po próżnicy ;)
Ciekawe jak ten syndrom wypalenia wyłazi lub będzie wyłaził z młodszych twórców, np. Gawron poszedł w te swoje szkicowniki, Ozga?... hm..., Michalski kombinuje z kolorem...

Nie musisz mi tłumaczyć bo nie o to pytam. Mówię nawet o początkowym okresie. Nadal był bardzo mainstreamowy. A to co się stało później, ta nonszalancja i przewidywalność może równie dobrze wypływać od autora a nie jakiejś domniemanej presji wydawnictw. W pierwszych Thorgalach nie było nic co by wymagało od czytelnika więcej. Nie była to ani nowa a w żaden sposób wymagająca kreska czy kompozycja.
Co do tego co później, zgodzę się z Kapralem, obstawiałbym zwykłe wypalenie. Zdarza się większości autorów.
Zgadza się, tyle, że ja cały czas odnoszę się do jeszcze wcześniejszych rzeczy, ba, widzę niesamowitypotencjał w jego ilustracjach i grafikach, potencjał, z którego zrezygnował wchodząc w komiksy.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 23 Sierpień 2019, 22:51:23
Zgadza się, tyle, że ja cały czas odnoszę się do jeszcze wcześniejszych rzeczy, ba, widzę niesamowitypotencjał w jego ilustracjach i grafikach, potencjał, z którego zrezygnował wchodząc w komiksy.

Zrezygnował, bo w tamtych czasach w komiksie nie było miejsca na eksperymenty. W każdym razie Rosińskiemu tak się pewnie wydawało. Zwróć uwagę, że pierwszy Druillet to rok 1966. Nie mam pojęcia kiedy to mogło dotrzeć do Polski, ale zapewne znacznie później.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 23 Sierpień 2019, 23:05:44
w jego ilustracjach i grafikach, potencjał, z którego zrezygnował wchodząc w komiksy.

Jak już napisałem wcześniej ilustracja to jedno, komiks to drugie. Ten potencjał może być nierealizowalny.
Niemniej, może pokażesz? Zobaczymy co straciliśmy.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pt, 23 Sierpień 2019, 23:28:42
Zrezygnował, bo w tamtych czasach w komiksie nie było miejsca na eksperymenty. W każdym razie Rosińskiemu tak się pewnie wydawało. Zwróć uwagę, że pierwszy Druillet to rok 1966. Nie mam pojęcia kiedy to mogło dotrzeć do Polski, ale zapewne znacznie później.

Miejsce było, vide Szpilki czy prace Skarżyńskiego, tyle, że chyba nie było aż takiej akceptacji dla eksperymentu w komiksie, szczególnie tym przeznaczonym dla "dzieci i młodzieży". Druillet nie wiem kiedy dotarł (jak sie okazało, Andrzejewski miał z górki, bo poznał go w Paryżu), ale np. Moebius był już znany, skoro Rosiński do niego nawiązywał w 1976.

Jak już napisałem wcześniej ilustracja to jedno, komiks to drugie. Ten potencjał może być nierealizowalny.
Niemniej, może pokażesz? Zobaczymy co straciliśmy.

Już wspominałem (sorry, ale nie mam dostępu do półek, bo siedzę w fabryce), sprawdź np. "Uwaga piegowaty", zarówno okładki jak i ilustracje, trochę tego można wygrzebać w sieci.

A wracając do głównego wątku (bo już mocno odpływamy), miałem okazję widzieć reakcje ludzi (i starszych i dzieciaków) na festiwalu w Strasburgu na albumy z "KiK", podchodzili, przeglądali, pytali co to i z jakich lat, a potem zdziwieni dpytywali, dlaczego to u nich nigdy nie wyszło? Wydaje mi się, że spokojnie nawet dzisiaj można by wystartować z Christą na tamtym rynku, i by się dobrze sprzedawało.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: PJP w So, 24 Sierpień 2019, 14:33:57
Wydaje mi się, że spokojnie nawet dzisiaj można by wystartować z Christą na tamtym rynku, i by się dobrze sprzedawało.
Ciekawe jak odebrano by tam. Też myślę, że mogłoby być nieźle. W końcu te maniery się w dużej mierze zazębiają. Pytanie, czy tłumacz dałby radę i czytelnicy przyzwyczailiby się do opowieści.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w So, 24 Sierpień 2019, 15:59:56
Ciekawe jak odebrano by tam. Też myślę, że mogłoby być nieźle. W końcu te maniery się w dużej mierze zazębiają. Pytanie, czy tłumacz dałby radę i czytelnicy przyzwyczailiby się do opowieści.

No przecież od roku jest "Na wczasach" w wersji francuskiej.
https://www.gildia.pl/komiksy/360277-kajko-i-kokosz-12-kaiko-et-kokoche-en-vacances
Nikt nie zawiózł do tego Strasburga ?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w So, 24 Sierpień 2019, 17:51:07
No przecież od roku jest "Na wczasach" w wersji francuskiej.
https://www.gildia.pl/komiksy/360277-kajko-i-kokosz-12-kaiko-et-kokoche-en-vacances
Nikt nie zawiózł do tego Strasburga ?

Dostarczyć do Strasburga to chyba nie problem, bo np. Wojtek Birek bywa tam co roku, problemem jest to tam sprzedawać, bo polskie stoisko było tam ostatnio kilka lat temu.
Przecież to wszystko kosztuje, dojazd, pobyt, wynajęcie stoiska etc. Naprawdę myślisz, że na sprzedaży jednego albumiku ktoś zarobi tam aż tyle, żeby to wszystko się przynajmniej zamortyzowało? :O
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w So, 24 Sierpień 2019, 19:19:16
Przecież to wszystko kosztuje, dojazd, pobyt, wynajęcie stoiska etc. Naprawdę myślisz, że na sprzedaży jednego albumiku ktoś zarobi tam aż tyle, żeby to wszystko się przynajmniej zamortyzowało? :O

Ale kto mówi o sprzedawaniu ? Pisałeś, że w jakimś miejscu można było tam KiK oglądać i się frankofonom podobało więc naturalnym miejscem dla pochwalenia się tą francuską edycją byłby Strasburg.
Chociaż Kołodziejczak się gdzieś wypowiadał, że te obcojęzyczne wersje przeznaczone są dla polskich kolekcjonerów a nie na rynki zagraniczne (sic!) więc taką promocję można by podciągnąć jako działanie na szkodę Egmontu :)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: PJP w So, 24 Sierpień 2019, 19:35:19
Chociaż Kołodziejczak się gdzieś wypowiadał, że te obcojęzyczne wersje przeznaczone są dla polskich kolekcjonerów a nie na rynki zagraniczne (sic!) więc taką promocję można by podciągnąć jako działanie na szkodę Egmontu :)
Que? Poważnie tak się wypowiadał? Hm... Jakoś nie czuję potrzeby posiadania wersji obcojęzycznej KiK, no chyba, że z błędami. Ale może kiepski ze mnie kolekcjoner 8)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 24 Sierpień 2019, 19:38:40
A ja czuję :)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w So, 24 Sierpień 2019, 19:45:28
Ale kto mówi o sprzedawaniu ? Pisałeś, że w jakimś miejscu można było tam KiK oglądać i się frankofonom podobało więc naturalnym miejscem dla pochwalenia się tą francuską edycją byłby Strasburg.
Chociaż Kołodziejczak się gdzieś wypowiadał, że te obcojęzyczne wersje przeznaczone są dla polskich kolekcjonerów a nie na rynki zagraniczne (sic!) więc taką promocję można by podciągnąć jako działanie na szkodę Egmontu :)

Chyba się trochę nie rozumiemy. W Strasburgu jest festiwal, ale to impreza praktycznie bez wydawnictw, tylko autorzy i czytelnicy. Dwa razy udało się zorganizować polskie stoisko. W ramach tego stoiska były sprzedawane i wystawiana w ramach "czytelni" komiksy, min. był dostępny "KiK".
Żeby ktokolwiek podszedł i wziął cokolwiek do ręki na tym festiwalu, musi być stoisko, z banerami, "dzianiem się", autorami podpisującymi albumy itd. Bez tego nikt się nie pochyli.
Sens pokazywania francuskojęzycznej wersji KiK w takim miejscu jest praktycznie zerowy i można to robić jedynie w ramach ciekawostki. Bo zobaczy to potencjalnie kilkanaścioro miejscowych pasjonatów, i tyle (a koszt takiej "promocji" będzie nieadekwatny do niczego).
Nikt nie ma na to u nas kasy :(
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w So, 24 Sierpień 2019, 19:57:18
Nikt nie ma na to u nas kasy :(

A skąd była kasa na poprzednie dwa stoiska ? Nie mówię, żeby organizować stoisko specjalnie dla francuskiej edycji KiK, tylko żeby ją pokazać jeżeli jakimś cudem polskie stoisko będzie po raz trzeci.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w So, 24 Sierpień 2019, 20:32:54
A skąd była kasa na poprzednie dwa stoiska ? Nie mówię, żeby organizować stoisko specjalnie dla francuskiej edycji KiK, tylko żeby ją pokazać jeżeli jakimś cudem polskie stoisko będzie po raz trzeci.

Na samo stoisko? Lokalni organizatorzy chcieli mieć Polskę jako głównego gościa festiwalu i oddali do dyspozycji jeden namiot wystawowy, trudno od nich wymagać, żeby robili to co roku.
Wiesz jak wygląda ogarnianie takiego wyjazdu? Miejscowe "środowisko polonijne" strzela focha w przeddzień imprezy i całkowicie się wycofuje z partycypacji, konsulat zamyka drzwi i udaje, że nikogo nie ma, , na placu boju zostaje jeden człowiek, który lokalnie robił więcej niż niejedna organizacja, ale właśnie zginął z rąk zamachowca, więc nawet jego tam już nie ma.
Mam dalej opowiadać?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 24 Sierpień 2019, 20:49:36
Opowiadaj. Lubię martylolo :)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: turucorp w So, 24 Sierpień 2019, 20:57:50
Opowiadaj. Lubię martylolo :)

martylolo jest fajne, ale, jak sam wiesz, bywa żenujące :o
Wydaje mi się, że zainteresowani powinni zacząć od początku, np od wspomnień Witka Idczaka (wiadomix, jest to mocno subiektywne, ale daje pewien wgląd, jak wspaniałą przygodą jest organizowanie czegokolwiek w komiksowie)
https://komiksforum.blogspot.com/?fbclid=IwAR3t199EuzyYsNpJXUT1QsoV5Q16-Feo7NrGDN5ybS8Rx9fj_94-5aNxix0
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Strefa Komiksu w Nd, 25 Sierpień 2019, 12:29:30
Co prawda to tylko Wschód, ale co tam :)
http://strefakomiksu.blogspot.com/2019/08/likwidator-prosto-z-petersburga.html (http://strefakomiksu.blogspot.com/2019/08/likwidator-prosto-z-petersburga.html)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Hans w Nd, 25 Sierpień 2019, 22:05:17
Jakby nie patrzeć, ale to Grzegorz Rosiński pomagał i wspierał naszych rysowników, aby nie tylko zaistnieli poza Polską, ale także pomagał otrzymywać im kontrakty.
Mamy tutaj:

- Bogusława Polcha
- Tadeusza Baranowskiego
- Zbigniewa Kasprzaka
- Piotra Kowalskiego......


Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 15 Wrzesień 2019, 09:02:23
To ja może dorzucę coś do tezy Turucorpa o Rosińkim i "Thorgalu":
https://na-plasterki.blogspot.com/2019/09/wszyscy-jestesmy-tintinami.html (https://na-plasterki.blogspot.com/2019/09/wszyscy-jestesmy-tintinami.html)

PS. Dobrze ruszyć czasem tyłek z naszego grajdoła i spojrzeć z dystansu. Od razu lepiej widać :)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Martin Eden w Nd, 15 Wrzesień 2019, 11:47:34
Przede wszystkim zazdroszczę zakupionych archiwaliów :). No i szacun za research.
Ciekawa statystyka, powinna dawać dużo do myślenia.
Ja chyba łapię sie do tego grona uwarunkowanych takim a nie innym komiksem. Niektórzy wydawcy są chyba uwarunkowani tak samo, albo co najmniej z większą lub mniejszą świadomością wiedzą, w które nuty uderzać swoimi publikacjami.

Nie jest też chyba tak, że jako odbiorcy jesteśmy zamknięci na rzeczy nie zaserwowane nam trzy dekady temu. Całkiem chyba nieźle przyjmuje się oferta 2000 A.D., wydawca od Lestera Cockneya daje nam też przecież Dredda, a Studio Lain rozważa wydanego u nas przez Kurca Cazę.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Nd, 15 Wrzesień 2019, 11:53:26
Kapral (w linkowanym tekście): "(...) wszystkie te Tetfole, Vaski i Luki Orienty z "Tintina", których bohaterowie różnili się tylko imionami i kolorem włosów (z przewagą bieli)"

Ty tak na poważnie czy to taki przaśny żart do niedzielnego śniadania? Refleksyjnie (by nie rzec, że momentami wręcz depresyjnie) usposobiony Tetfol i niemal libertyński, ciskający się na wszystkie kierunki geograficzne Vasco nie odróżniali się od siebie? Ciekawe...
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 15 Wrzesień 2019, 12:04:17
Nie jest też chyba tak, że jako odbiorcy jesteśmy zamknięci na rzeczy nie zaserwowane nam trzy dekady temu. Całkiem chyba nieźle przyjmuje się oferta 2000 A.D., wydawca od Lestera Cockneya daje nam też przecież Dredda, a Studio Lain rozważa wydanego u nas przez Kurca Cazę.

No tak, ale Dredd to raczej nie jest franko-belgijska klasyka, a o tym przecież jest artykuł :)
Chciałoby się więcej perełek z tamtego przebogatego rynku, choćby ze Spirou i Pilote'a.

Przede wszystkim zazdroszczę zakupionych archiwaliów :). No i szacun za research.
Ciekawa statystyka, powinna dawać dużo do myślenia.

Już się dawno złapałem na tym, że dla rozrywki i "mania" to ja sobie kupuję amerykańskie indiesy, a europejskie komiksy po to, żeby się czegoś o tym rynku dowiedzieć. Może dlatego, że po francusku nie kumam ni w ząb :)
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Hans w Nd, 15 Wrzesień 2019, 23:30:50
Postawienie obok siebie serii:
Hugo, Cubitus, Rork, Luc Orient, Ian Kaledine, Aria, Bob Morane, Clifton czy Vasco....
jako równoznacznych i niewiele różniących się od siebie ( bo tak dokładnie odebrałem Twoje słowa różnicy imion i kolorów włosów) to jednak popłynąłeś i to bardzo.
Gdzie np taki Rork a gdzie Hugo, gdzie Aria a gdzie Cubitus.





Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 15 Wrzesień 2019, 23:47:31
Postawienie obok siebie serii:
Hugo, Cubitus, Rork, Luc Orient, Ian Kaledine, Aria, Bob Morane, Clifton czy Vasco....
jako równoznacznych i niewiele różniących się od siebie ( bo tak dokładnie odebrałem Twoje słowa różnicy imion i kolorów włosów) to jednak popłynąłeś i to bardzo.
Gdzie np taki Rork a gdzie Hugo, gdzie Aria a gdzie Cubitus.

To raczej ty popłynąłeś i to prosto do Wisły:)
Rorka, Hugo, Cubitusa to już sam dopisałeś od siebie. Ja pisałem tylko o Vasku, Kaledinie i Oriencie. I tego się trzymam. Tak że sorry, ale na takim poziomie nie będziemy rozmawiać, panie manipulatorku klamczuszku :)

PS. W przeciwieństwie do ciebie cytuję doslownie, więc już raczej niczego nie zmienisz w swoim komentarzyku :)

PS2. Trzeba było pójść na całość i dorzucić jeszcze od siebie Thorgala i Yansa. Jak pajacować to na całego!
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Hans w Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:12:07
Nie mam zamiaru nic zmieniać, ale forma Twojego artukułu/bloga - po przeczytaniu go dwukrotnie była niemal naprowadzeniem, że wszystkie wcześniej pokazane serie idą tym samym kierunkiem.
Faktycznie wymieniłeś 3 z nich, ale czytając treść odbierałem to jakbyś opisywał wszystkie. Jeśli tak nie jest to niespecjalnie napisałem swój zarzut.

Do manipulatorskiego kłamczuszka jest mi daleko, bo potrafię się w takim razie przyznać do błędu. Nie mam też zamiaru zmieniać swojego posta, więc nie oceniaj mnie wg takich dziwnych kryteriów.

P.S. Porównanie Luca Orienta do Vasco wg mnie też słabo wygląda i mocno do siebie nie pasuje.

Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:16:26
Przeprosiny przyjęte :)

PS. Czy jesteś "tym" Hansem ze starego KZ-u?
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: Hans w Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:43:09
Nie jestem.
Tytuł: Odp: Klasyków kariera na Zachodzie
Wiadomość wysłana przez: gashu w Wt, 17 Wrzesień 2019, 12:41:17
"Stary" Hans jest zdaje się tutaj: https://forum.komikspec.pl/index.php?action=profile;u=148