A podobno sztuka łagodzi obyczaje......
Również bywam zaskoczony, czytając epitety, jakimi posługują się ludzie, którzy tutaj się oburzają o domniemany "brak szacunku dla klasyków" :/
A w kwestii "Kapitana Bzyka", nie wiem jak bardzo siedzą w temacie "Żbika" osoby, które tutaj najbardziej sie oburzają (wydawało mi się, że wystarczająco). Dla mnie cykl Gonzalesa jest oczywistym nawiązaniem do kontrowersji, które wzbudzała swego czasu wśród partyjnych decydentów, wersja "Żbika" w wykonaniu Bogusława Polcha, co w połączeniu z wcześniejszymi pracami Gonzalesa (w szczególności "Rroarr" ), dało efekt, który dla nikogo, kto interesuje się rodzimym komiksem, nie powinien być większym zaskoczeniem.
Niezależnie od indywidualnej oceny omawianej tutaj parodii (co jest oczywistym prawem każdego odbiorcy), teksty o domniemanym "obrażaniu klasyków" czy samej postaci "Żbika" tą produkcją, uważam za przejaw hipokryzji albo nieznajomości kontekstu.