Czy możesz napisać więcej o jakości poszczególnych plansz w tym czeskim wydaniu zbiorczym? Okładka jest taka sama, jak w zapowiedzianym wydaniu Muzy, można więc domniemywać, że oba wydania bazują na tych samych materiałach.
I tu najprawdopodobniej się mylisz.
Kiedyś chyba na stawkologii ktoś pokazywał czeskie wydanie i porównywał do Muzy. Okazało się, że oba są skanowane z zeszytów, ale oba wyglądają trochę inaczej, jakby były obrabiane niezależnie. Czesi zrobili swoje, Muzacy zrobili swoje. I wcale wydanie czeskie nie wyglądało jakoś znacząco lepiej...
Skoro Muza ma swoje materiały z 2001 roku, raczej nie będzie korzystać z materiałów czeskich, zwłaszcza, że za darmo raczej by ich nie dostali.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że czytałem gdzieś, że syn Wiśniewskiego miał wiekszość oryginałów (teraz już nie ma, bo Desa hurtem kupiła całość), ale nikt nie był zainteresowany skorzystaniem z nich. Nie wiem, może zaśpiewał za dużą cenę za udostepnienie. Muza kupiła prawa od Wiśniewskiego nie zabezpieczając sobie skanów oryginałów, a jak przygotowywali wznowienie, woleli skanować z zeszytów (nie wiem dlaczego).
Teraz tamte materiały mają gotowe, więc raczej nie będą ponosić kosztów i przygotowywać od początku.
Oczywiście jest szansa że się mylę. Ale nie założyłbym sie o to.