Autor Wątek: Kanon rodzimego komiksu  (Przeczytany 3296 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nawimar III

Kanon rodzimego komiksu
« dnia: Śr, 13 Luty 2019, 15:21:00 »
Za sprawą inspiracji kolegi Johna_ pozwalam sobie rozpocząć temat swego czasu przerabiany też na Gildii.
 Propozycja pierwszego tytułu, który warto znać z rodzimej komiksowej klasyki to "Przygody bezrobotnego Froncka", bohatera tzw. pasków z publikowanej w międzywojniu śląskiej popołudniówki "Siedem Groszy". Co więcej ów jegomość "przetrwał" nawet II wojnę światową dzięki czemu jego przygody można było odnaleźć w lokalnych gazetach aż do 1950 r.
 
Jesienią 2016 r. ów "twór" karykaturzysty Franciszka Struzika doczekał się publikacji opasłego wyboru swoich perypetii nakładem Wydawnictwa Komiksowego. Rzecz ukazała się jako czwarty i jak do tej pory ostatni tom serii "Dawny Komiks Polski" (swoją drogą warto zainteresować się również trzema poprzednimi odsłonami tego cyklu).
 
 

 
Gdyby ktoś miał ochotę wstępnie rozpoznać ten tytuł to zapraszam do lektury swoistego "wydania specjalnego" przygód tego bohatera.

Offline Jigsaw

Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #1 dnia: So, 16 Marzec 2019, 00:19:14 »
Z kanonu rodzimej klasyki komiksowej kojarzą mi się najbardziej te dedykowane młodszej grupie czytelniczej jak "Przygody Koziołka Matołka" czy komiksy Bohdana Butenki, które okazjonalnie pojawiały się w różnych czasopismach jak Kapiszon czy Gwapiszon oraz wydawany dawniej w książeczkach i niedawno wznowiony w postaci zbiorczej sławny "Gucio i Cezar".

Offline xetras

  • Wiadomości: 207
  • Polubień: 108
  • Apriori z zasady jak hiperboliczny z niczego świat
    • Zobacz profil
Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #2 dnia: So, 01 Kwiecień 2023, 00:50:24 »
1 Gapiszon
Tak brzmiał tytuł.
2 Najpierw była audycja w tv z emisją opowieści  obrazek po obrazku.
3 Zeszyty rysował Bohdan Butenko a wydawca to Biuro Wydawnicze "Ruch"

Z innych autorów/autorek:

Franciszka Themerson

Zbigniew Lengren

Gwidon Miklaszewski

Włodzimierz Lewiński (1929-2014)- historyjki w [Na Przełaj] Świat Młodych]
Krystyna Wójcik (1929-1990) -  (Potop) [Express Ilustrowany], (Wehikuł czasu), (Powrót z gwiazd, 1975)[dwutygodnik: "Wiadomości", Wrocław - linoryt 45X35 cm]

Nie wszyscy doczekali zeszytów takich jak: Wanda, Fiki Miki, Matołek, oraz: "Tytusy", "Klossy", "Żbiki", Podziemny front, Pancerni, Janosik  itd.
Warto szukać klasyków i pamiętać fantazje z przeszłości.

Np. Alfred Ledwig, Leszek Mech, Władysław Nehrebecki "Biblioteka przygód Bolka i Lolka", "Bolek i Lolek" (lata ~'75-'79) - te były moje ulubione.

Art o zapomnianych latach:
https://www.damosfera.pl/najbardziej-wartosciowe-i-cenne-komiksy/



"Dziaberlak zgłowion? Strupion? Padł?
Pójdź w me ramiona, boś ty chwat!
O, świętny dzień! Hurra! Hip hip!
Tralala bum cyk cyk!" (Jolanta Kozak, tł. "Jabberwocky")
Źródło:https://home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml

Offline turucorp

Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #3 dnia: So, 01 Kwiecień 2023, 01:13:52 »
1 Gapiszon
Tak brzmiał tytuł.
2 Najpierw była audycja w tv z emisją opowieści  obrazek po obrazku.

Raczej szyba po szybie, bo wszystko było rysowane na szklanych taflach, które przesuwano by uzyskać efekt ruchu. Program szedł na żywo i zdarzało się, że coś się potłukło i Butenko musiał dorysowywać. To była niewątpliwie niezła zabawa.  :o

Offline xetras

  • Wiadomości: 207
  • Polubień: 108
  • Apriori z zasady jak hiperboliczny z niczego świat
    • Zobacz profil
Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #4 dnia: So, 01 Kwiecień 2023, 12:55:30 »
Faktycznie.

https://fototeka.fn.org.pl/pl/filmy/info/4543/przygody-gapiszona,gapiszon-automobilista.html
https://fototeka.fn.org.pl/pl/osoby/info/11983/butenko-bohdan.html

Przecudnie.
Tak jak patent autochromé, także i ten to zróbtosesamowiczość.
Grządka wysoko ustawiona i nikt jej już nie umie podlać, coby kwitła owocami.
Niech tak pozostaje.
"Dziaberlak zgłowion? Strupion? Padł?
Pójdź w me ramiona, boś ty chwat!
O, świętny dzień! Hurra! Hip hip!
Tralala bum cyk cyk!" (Jolanta Kozak, tł. "Jabberwocky")
Źródło:https://home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml

Offline xetras

  • Wiadomości: 207
  • Polubień: 108
  • Apriori z zasady jak hiperboliczny z niczego świat
    • Zobacz profil
Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #5 dnia: So, 01 Kwiecień 2023, 13:05:16 »
Z kanonu rodzimej klasyki komiksowej kojarzą mi się najbardziej [...] komiksy Bohdana Butenki [....] Kapiszon czy Gwapiszon [...]
Kapiszony, pikuty, gra w klasy, kapsle, wyścig pokoju, to wspaniała samorodna twórczość.

Albo zbiorowe przedrzeźnianie strasznego smutasa Colargola (aka: Barnaby, Jeremy):
<Kolargol to straszny cham miał pół litra wypił sam teraz sobie smacznie śpi goła baba mu się śni>

Nastolatki od zawsze przenicowują rzeczywistość zwapnialych zgredów.

Pamięć jak wiadomo płata figle - dzieciaki też, od tego są. Zapewne dlatego "Kapiszon".
Pozdrawiam!
"Dziaberlak zgłowion? Strupion? Padł?
Pójdź w me ramiona, boś ty chwat!
O, świętny dzień! Hurra! Hip hip!
Tralala bum cyk cyk!" (Jolanta Kozak, tł. "Jabberwocky")
Źródło:https://home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml

Offline greg0

Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #6 dnia: So, 01 Kwiecień 2023, 21:36:44 »
jak Kapiszon czy Gwapiszon

1 Gapiszon
Tak brzmiał tytuł.

Pamięć jak wiadomo płata figle - dzieciaki też, od tego są. Zapewne dlatego "Kapiszon".
Pozdrawiam!


Ja pitole, to jak oni się w końcu nazywali?
Kapiszon ? Gwapiszon ? Kwapiszon ? Gapiszon ?
...
Ale ten Butenko namieszał. :)

Ważne żeby narzekać...

Offline xetras

  • Wiadomości: 207
  • Polubień: 108
  • Apriori z zasady jak hiperboliczny z niczego świat
    • Zobacz profil
Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #7 dnia: Pn, 03 Kwiecień 2023, 11:04:39 »
Namieszał - zwłaszcza właśnie w wyobraźni.
Trafił na czuły punkt dzieciaków i nie zawahał się go użyć :)

Inny grafik:
Antoni Chodorowski mi przypomniał się.
Nie całkiem z komiksów, bo z jednokadrowych* płacht na dużych planszach.
Taki rozbuchany, wybujały ma styl rysunku - z napisami, dymkami, itd.
To fenomen artyzmu.
* Nie jedno- a właśnie wielokadrowe - to jest niemal kompletny melanż. Tak czy siak - klasyk z kanonu.
"Dziaberlak zgłowion? Strupion? Padł?
Pójdź w me ramiona, boś ty chwat!
O, świętny dzień! Hurra! Hip hip!
Tralala bum cyk cyk!" (Jolanta Kozak, tł. "Jabberwocky")
Źródło:https://home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml

Offline KzT

Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #8 dnia: Pn, 03 Kwiecień 2023, 11:10:11 »
Ja tam w dzieciństwie czytałem Kwapiszona
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwapiszon

Offline xetras

  • Wiadomości: 207
  • Polubień: 108
  • Apriori z zasady jak hiperboliczny z niczego świat
    • Zobacz profil
Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #9 dnia: Pn, 03 Kwiecień 2023, 11:30:22 »
O!
Jest i jeden i drugi.
Kurde- czemu nie jestem wzrokowcem?
Wrrr...

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Przygody_Gapiszona#:~:text=Przygody%20Gapiszona%20%E2%80%93%20polski%20serial%20animowany,postaci%20Gapiszona%20by%C5%82%20Bohdan%20Butenko.
Przecież czapeczki mają inne.
Zapamiętałem tylko 3 sylaby z imienia bohatera opowiastek.

Butenko aż tyle napłodził pięknych kreseczek i wszystkiego wokół, że o poszczególnych bohaterach zapomniałem z wiekiem - pisarz jak malowany!
(Tylko- obrazem).
Fenomenalne jest kwadratowe "Cyryl gdzie jesteś" Wiktora Woroszylskiego, gdzie i tekst i to, co oprawca graficzny objął współgra wspaniale ze sobą.

Chodzi o to że szalenie różny mimo tego że styl ciągle ten sam.

A skoro o kapiszonie mowa...
...fachowo jeździ po bezdrożach Ameryki supertruckiem.
https://plejada.pl/programy/pawel-mscislawski-byl-gwiazda-lady-pank-zrezygnowal-z-muzyki-aby-jezdzic-ciezarowkami/t52c7fl

« Ostatnia zmiana: Pn, 03 Kwiecień 2023, 11:35:01 wysłana przez xetras »
"Dziaberlak zgłowion? Strupion? Padł?
Pójdź w me ramiona, boś ty chwat!
O, świętny dzień! Hurra! Hip hip!
Tralala bum cyk cyk!" (Jolanta Kozak, tł. "Jabberwocky")
Źródło:https://home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml

Offline Spiff

Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #10 dnia: Pn, 03 Kwiecień 2023, 20:41:56 »
Namieszał - zwłaszcza właśnie w wyobraźni.
Trafił na czuły punkt dzieciaków i nie zawahał się go użyć :)
Był jeszcze Korniszon -    pies.
...
Gucio i Cezar - najfajniejsi.
...
Butenko- naj/kultowywniejsza :) okładka (nie komiks):
Spoiler: PokażUkryj
- No i jesteśmy na bezludnej wyspie.
- Jaka tam ona bezludna! A ty, to pies?

Offline xetras

  • Wiadomości: 207
  • Polubień: 108
  • Apriori z zasady jak hiperboliczny z niczego świat
    • Zobacz profil
Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #11 dnia: Pn, 03 Kwiecień 2023, 20:47:58 »
Wracając do Antoniego Chodorowskiego (1946-1999) - recenzja jak malowana z Ordonką w centrum planu:
http://antonichodorowski.pl/galeria/recenzje/nggallery/page/2
W jego wybujałym stylu.
"Dziaberlak zgłowion? Strupion? Padł?
Pójdź w me ramiona, boś ty chwat!
O, świętny dzień! Hurra! Hip hip!
Tralala bum cyk cyk!" (Jolanta Kozak, tł. "Jabberwocky")
Źródło:https://home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml

Offline greg0

Odp: Kanon rodzimego komiksu
« Odpowiedź #12 dnia: Wt, 11 Kwiecień 2023, 14:21:16 »
Ktoś na Forum kiedyś polecał, więc się skusiłem.


Szare uszko. Czy to jest opowieść obrazkowa? (Komiks dziecięcy, Scen. i rys. Mieczysław Piotrowski,  1976
...
Warto dorzucić do zamówienia( kosztuje grosze) dla siebie lub dla dziecka dla wnuka  ;) .
Cyt.
„Nazywam się Zajączek Szare Uszko. Opowiem Wam przedziwną przygodę” ? tak rozpoczyna się dziś już legendarny komiks Mieczysława Piotrowskiego, jednego z wybitnych indywidualistów polskiej szkoły ilustracji. Podkreślano, że jego wrodzony talent liryczny w połączeniu ze zmysłem satyryka pozwalał mu w najbardziej uroczy, delikatny i poetycki sposób kształtować wyobraźnię młodych czytelników. Szare uszko to niezwykła opowieść o przygodach „dzielnego zajączka” ? nieoczekiwana wizyta w mieście, ucieczka przed myśliwymi i szkoła lotów kosmicznych, to tylko niektóre z przygód głównego bohatera. Narażony na różne niebezpieczeństwa pokonuje nie tylko przeciwności losu, ale także własne słabości i lęki. To opowieść o odwadze, przyjaźni, pełna humoru i zaskakujących zwrotów akcji, która stanowi pochwałę dziecięcej wyobraźni. To doskonała lektura zarówno dla najmłodszych, jak i dorosłych czytelników, którzy odnajdą w niej wiele metafor, aluzji i ukrytych sensów. I chociaż od daty pierwszego wydania Szarego uszka minie niebawem pół wieku, stanowi ono znakomity przykład „literatury uniwersalnej”.
« Ostatnia zmiana: Wt, 11 Kwiecień 2023, 14:30:42 wysłana przez greg0 »
Ważne żeby narzekać...