Turucorp mnie zje za porównywanie komiksu do filmu ale moje intuicyjne rozumienie serii pokrywa się z wikipedyjnymi definicjami rodzajów serialów telewizyjnych, zacytuję:
Serial właściwy – produkcja przedstawiająca dzieje wybranej grupy bohaterów w ramach rozwijającej się chronologicznie, z odcinka na odcinek akcji
Seria – produkcja z tymi samymi bohaterami, ale z indywidualną fabułą każdego odcinka
Tu mamy nietypowy przykład Funky'ego, który zamierzony jako seria pojedynczych odcinków przerodził się w serial właściwy (wg powyższej definicji)
Komiks to nie film, nieco inną definicją w praktyce posługują się tutaj:
http://alejakomiksu.com/serie/
https://egmont.pl/serie
Aczkolwiek Egmont moim zdaniem nieco miesza pojęcie serii komiksowej i serii wydawniczej ("Mistrzowie Komiksu" nie są serią komiksową a właśnie wydawniczą.)
Ale dlaczego zaraz „zjem”?
Normalnie dyskutujemy, starając się wypracować jakiś konsensus.
Określenie „serial właściwy” do mnie nie trafia, chociaż rozumiem o co ci chodzi.
Seria a serial to dwa różne (znaczeniowo) określenia, „komiksy z serii” nie określa ich formy, a jedynie sygnaturę/szyld pod którym się pojawiają (KiK, Funky, Mikropolis, Likwidator itp.), „komiksowy serial”, to, przynajmniej dla mnie, ujednolicona forma publikacji, w gazetowych odcinkach, w zeszytach czy albumach. To, że czasami te określenia się dublują niczego nie zmienia.