Autor Wątek: Kajko i Kokosz  (Przeczytany 180018 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline Pawel.M

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #240 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 22:49:16 »
A ja odczułem i nie ma to nic wspólnego z wiekiem, bo KiK Christy czytuję co jakiś czas i nieodmiennie mam ubaw. Przy produktach Kura jedyna reakcja to papa rozdzierająca się od ziewania. Tak samo beznadziejny jest dla mnie jego Lil i Put, który nie wiem po co puszczany jest w Nowej Fantastyce.

Offline asx76

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #241 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 23:08:34 »
"Kajko i Kokosz" w HC to najwcześniej za 2 lata, oczywiście o ile w ogóle. 50-lecie będzie świetną okazją na godne wydanie i chyba jedyną, bo lepszej nie będzie.

Offline Koalar

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #242 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 23:26:55 »
Beznadziejne i dramatycznie słabe to jest danie Królewskiej konnej not 2/10 za scenariusz i 3/10 za rysunki. Świadczy o złych intencjach albo całkowitej indolencji w temacie oceny komiksów. Tak czy siak takimi bzdurnymi opiniami sympatyczni twórcy tak fajnej kontynuacji Kajka i Kokosza nie powinni się przejmować.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline misiokles

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #243 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 23:31:54 »
A ja odczułem i nie ma to nic wspólnego z wiekiem,
Chyba jednak ma. To co mam wsiąknęło w krew za młodu, pamięć "genetyczna" po latach przypomina sobie emocje temu towarzyszące. Podobnie jest z książkami, filmami, muzyką. Płyty Pink Floyd kocha się po latach i wywołują te same emocje, a nowe bandy prog-rockowe, mimo że nawet i lepsze - emocji takich zazwyczaj nie wywołują i jedzie się tyradą, że kiedyś to była muzyka, nie to co teraz.

Offline asx76

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #244 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 23:33:34 »
Beznadziejne i dramatycznie słabe to jest danie Królewskiej konnej not 2/10 za scenariusz i 3/10 za rysunki.

O ile co do jakości scenariusza można polemizować, o tyle tak żenująco zaniżona ocena za rysunki to granda w biały dzień! ;)

Offline Pawel.M

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #245 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 05:35:56 »
Scenariusz - to nie jest KiK, czyli komiks dla czytelnika w każdym wieku, to historyjka dla dzieci, nieśmieszna, chaotyczna.

Rysunki - zachwiane proporcje między postaciami, zmiana stylu. O ile wcześniej Kiełbus dość udanie naśladował Christę, o tyle teraz zaczyna rzeźbić po swojemu i tak jak Kur zinfantylizował KiK scenariuszowo, tak Kiełbus rysunkowo.

Być może nawet taki jest pomysł na KiK - odchodzimy od christowego komiksu dla każdego i nastawiamy się na dzieci. Tylko po co to nazywać Kajko i Kokosz, po co zmieniać styl serii po śmierci autora?

Offline Koalar

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #246 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 13:35:47 »
Komiks jest humorystyczny podobnie jak KiK-i Christy. Ma podobny typ humoru (np. bójki, co innego w tekście narratorskim, co innego się dzieje; poza tym odnosi się do współczesnych autorom zagadnień, np. Christa żartował z przyjęcia towaru, a dziś są żarty z GPS-u). Wcale nie było u Christy dużo jakichś elementów typowych dla dorosłych albo specjalnie dla nich przeznaczonych, więc Królewska konna może być tak samo fajna dla dorosłych, jak KiK-i Christy (Tobie się nie podoba, OK). Humoru jest dużo i jest śmieszny (kwestia gustu). Chaos? Przeczytaj komiks Pets, tam jest chaos w okolicach 1-2/10.

Kiełbus od początku rysuje Nowe przygody w swoim stylu i większych zmian w stylu kreski nie ma (może o tyle, że chyba któryś album rysował ręcznie, a któryś cyfrowo). Już jakoś w 2004 narysował próbne plansze do kontynuacji KiK-a i zrobił to w swoim (ówczesnym) stylu, a Christa sam wskazał Kiełbusa jako swojego ewentualnego następcę (i raczej nie było mowy o naśladownictwie kreski Christy).

Tyle. Może się nie podobać, ale 2-3/10 to oceny w moim mniemaniu krzywdzące.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Pawel.M

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #247 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 19:12:29 »
Abstrahując od Kiełbusa (i malutkiego przy Łamignacie Kokosza, Kajka niższego niż siedzący Oferma, oczu bohaterów jak z dziecięcej kreskówki, czy zbójcerza Osiłka wyglądającego jak wyciągnięty z Marvela), moim zdaniem różnicę poczucia humoru Kura i Christy najlepiej ukazują piosenki zbójcerzy śpiewane Hegemonowi.

Christa:
"Luli, luli istotko miła,
niech ci się przyśni mogiła Mirmiła"

Lekkie, śmieszne, kontrastowe zestawienie (Hegemon - istotka miła i sen, który raczej trudno wiązać z kimś miłym), do tego zbójcerze jak z czaszkami wypranymi przez system totalitarny wierzący nie w rzeczywistość, a przekaz propagandowy. I Hegemon przedstawiony jako obsesjonat. Dwa wersy, a dowcip na tylu poziomach.

Kur:
"Nasz Hegemon, groźny, straszny i złowieszczy
Zajdzie ci za skórę niczym stado kleszczy".

Prostacka, nieśmieszna łopatologia, zero finezji, rym częstochowski.

I całość dokonań Christy i Kura właśnie tak można podsumować. Z jednej strony finezja, którą doceni dorosły, z drugiej łopatologia skierowana wyłącznie do dzieci. Jedyny fragment w Królewskiej konnej, któy mnie rozbawił, to czytanie rymowanych listów napisanych przez zbójcerzy  - tam akurat przaśne poczucie humoru Kura pasowało.
« Ostatnia zmiana: Śr, 13 Maj 2020, 20:00:11 wysłana przez Pawel.M »

Offline freshmaker

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #248 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 19:24:57 »
przecież wiadomo ze kur & kielbus to nie christa. nikt tego nie oczekuje. to jest nowa para autorów, zostali bohaterowie i konwencja. krótkie historyjki kura z lamignatem są wg mnie spójne i śmieszne. kto zrobiłby Kik lepiej? autorzy kica przystojniaka?

Offline Pawel.M

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #249 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 19:47:34 »
Nie wiem kto zrobił lepiej, ale może trzeba było lepiej poszukać scenarzysty, a nie brać tego, który akurat jest pod ręką. I baczniej czuwać na pracą Kiełbusa (chociaż z tych fanartów, które widziałem, najbardziej podobały mi się chyba Przemka Świszcza - Graphosa).

Jeszcze co do Kura, Christa budował imiona słowiańskie poprawne i wiarygodne, np. Mirmił - imię jak najbardziej poprawne, tłumaczone na współczesny: miłujący pokój, Lubawa - skrót znanego imienia Lubomiła lub Lubomira, Wojmił - miłujący wojów (ten sam człon co w imieniu Wojciech - pociecha wojów).

A Kur robi to niepoprawnie i niewiarygodnie. Przykładowo: Skąpmił (to byłoby raczej SkąpOmił), co ma to imię znaczyć: miły ze skąpstwa, albo miłujący skąpstwo? Pichcipara czy Pięścidara nawet nie będę analizował. To takie prostackie heheszki z imion, czego akurat Christa unikał. Pewnie, możesz rzec, że nie powinno się dokładnie naśladować Christy. Ale jak daleko można odejść, żeby to był jeszcze KiK? Moim zdaniem, to co tworzy Kur, to nie jest KiK.

Cytuj
kur & kielbus to nie christa. nikt tego nie oczekuje
Oczywiście, że nie. Ale oczekuję, że zostanie zachowany duch oryginału, a nie jest, KiK został przerobiony na słabe heheszki dla dzieci.
« Ostatnia zmiana: Śr, 13 Maj 2020, 19:58:10 wysłana przez Pawel.M »

Offline freshmaker

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #250 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 20:00:36 »
zgadzam się z tobą ze christa robił to lepiej - piosenki, imiona - pełna zgoda, ciekawe przykłady. uważam jednak ze kur dobrze robi nie starając się kopiować humoru, retoryki, odniesień do polski lat 70/80. po pierwsze byłoby to sztuczne u niego, po drugie ten komiks jest kierowany do obecnej generacji. siłą rzeczy musi się różnić.

egmont z tego co pamietam od kilku lat szukał rysowników i scenarzystow kik poprzez konkursy na antologie i do serii imienia christy. możemy dyskutować czy wybrali najlepszych z najgorszych, wg mnie nie wybrali źle. bednarczyk świetnie pokolorował konną, mógłby wg mnie tez rysować kolejne albumy. rozumiem jednak ze jego styl za bardzo odbiega od stylu christy.

z ciekawości - czy nowe asteriksy tez oceniasz tak surowo? cierpią na podobne przypadłości - przaśny humor, imiona postaci itd

Offline Pawel.M

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #251 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 20:13:15 »
Nie czytam Asteriksa, więc nie odpowiem Ci na to pytanie. Acz, moim zdaniem, pod względem humorystycznym, KiK Christy przewyższa Asteriksa Goscinnego (kiedyś czytywałem, więc jakąś orientację mam). Więc wybór scenarzysty dla KiK to większe wyzwanie.
kur dobrze robi nie starając się kopiować humoru, retoryki, odniesień do polski lat 70/80. po pierwsze byłoby to sztuczne u niego, po drugie ten komiks jest kierowany do obecnej generacji. siłą rzeczy musi się różnić.
Ale tu nie chodzi o odniesienia do lat 70., tu chodzi o zupełnie inne poczucie humoru, dojrzale, finezyjne Christy i takie pospolite, wręcz przaśne Kura. A od KiK oczekuję właśnie finezji. No kurcze, to równie dobrze może Kur na swoją modę przerobić Kudłaczka i Bąbelka czy Nerwosolka? Właśnie poczucie humoru, to znaki rozpoznawcze dzieł Christy i Baranowskiego. I uważam, że jeśli nie znajdzie się ktoś potrafiący je udanie naśladować, to nigdy nie powinno się grzebać przy ich dorobku, robić kontynuacji, nowych przygód, czy jak to zwał.

A za największy grzech Kura uważam zmianę grupy docelowej czytelników. Się powtórzę: komiksy Christy były adresowane do każdego, i dziecko coś znalazło, i dorosły. Komisy Kura są adresowane ściśle do dzieci (a jeśli ktoś starszy je czyta, to tylko kierowany nostalgią).

A tak mi przyszło do głowy, może scenarzysty trzeba było szukać nie wśród komiksowych scenarzystów, a kabaretowych. Przejrzeć "milion" kabaretów i wyszukać taki, który ma zbliżone poczucie humoru.
« Ostatnia zmiana: Śr, 13 Maj 2020, 20:19:34 wysłana przez Pawel.M »

Offline freshmaker

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #252 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 21:08:19 »
na spotkaniu w lodzi odnośnie kreskówki kik była informacja ze scenariusze adaptują kur i skarzycki. sprawiali wrażenie ze dobrze czują christę. z drugiej strony adaptacja a oryginalny scenariusz to dwie różne rzeczy.

ja w przeciwieństwie do ciebie lubię kontynuację, prequele itd. zawsze mnie ciekawi jak inni sobie wyobrażają dane postacie. christa to kanon, wiadomo.

kik to mój ulubiony komiks, do nowych przygód nie podchodzę emocjonalnie. bardziej mi się podobały dwa pierwsze tomy bo można je traktować trochę jak antologie / hommage. oprocz historyjki o kajko krasnoldku, to była pomyłka:)

Offline Koalar

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #253 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 22:05:29 »
Abstrahując od Kiełbusa (i malutkiego przy Łamignacie Kokosza, Kajka niższego niż siedzący Oferma, oczu bohaterów jak z dziecięcej kreskówki, czy zbójcerza Osiłka wyglądającego jak wyciągnięty z Marvela)

OK, to może podaj kadry, gdzie są takie kiksy, przekonamy się.

Co do piosenek, to nieuczciwie porównujesz chyba najlepszą przyśpiewkę Christy w KiK-u z jedną z przyśpiewek Kura (która ani nie jest prostacka, ani nie ma rymu częstochowskiego). Porównać to można przyśpiewkę zbójcerzy Kura z przyśpiewką zbójcerzy Christy (Festiwal czarownic, s. 42):
Cytuj
Być zbójcerzem jest wspaniale,
Hegemona słuchać stale,
Hu, Hu, ha!
I ani tu nie ma wielkiego humoru, ani finezji w tekście czy w rymie - zwykła przyśpiewka. No ale to wymyślił mistrz Christa, więc pewnie jest prześwietna, a przyśpiewka Kura to prostactwo.

Co do imion, to SkąpOmił też mi lepiej brzmi, ale Skąpmił jest zrozumiały (lubiący skąpstwo, dusigrosz). Nawiasem mówiąc, nie do końca wiadomo, co te imiona staropolskie znaczyły (np. Długomił, Gostmił). A sam Christa też nierzadko bawił się imionami: Chcifor, Chwalisz, Dajmiech, Fochna, Gładzisz, Kaprylda, Kochna, Krasnotek, Łamignat, Medycymił, Miluś, Miłasia, Miłograt, Mirmił, Nierad, Niesław, Piwomił, Ramparam, Schabomił, Stobij, Wojmił.

W KiK-ach Christy też jest niemało prostego, niefinezyjnego humoru (np. lanie się po ryjach, krzyki Hegemona czy Kaprala). Więc raz, że idealizujesz Christę, dwa, że umniejszasz Kurowi, który zwyczajnie stosuje podobny typ humoru co Christa.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Pawel.M

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #254 dnia: Śr, 13 Maj 2020, 23:18:00 »
Koalar
Masz prawo być zachwycony.

Co do imion, Słowianie mieli trzy typy: dostojne - dwuczłonowe, przezwiskowe i ochronne. Do tego Christa dodawał imiona germańskie, chrześcijańskie - wszak to był czas przyjmowania chrztu. Wyjaśnię czym są ochronne. Przykładowo, jeśli parze umarło kilkoro dzieci, to dochodzili do wniosku, że bogowie coś do nich mają. Wtedy kolejnemu dziecku dawano imię ochronne, które albo miało upewniać siły wyższe, że dziecko nie jest tej pary, nie jest z tego rodu (Niemój, Nienasz, Bezdziad), albo pejoratywne - bogowie, patrzcie co to za sierota, nie warto się nim zajmować (tego typu imię miał nasz władca, syn Chrobrego - Bezprym, a poprawnie Bezprzem co oznacza człowieka nieprzemyślnego, po prostu głupiego).

Co do dwuczlonowych, to nie wiem czego nie rozumiesz w imionach Długomił, Gostmił, tym bardziej że dajesz linki do Wikipedii, gdzie to jest ładnie wyłożone. Imiona dwuczłonowe były skracane, zdrabniane i zgrubiane. I tak np. Bolesław mógł też być zdrobniałym Bolkiem, zgrubiałym Bolechem, albo skróconym Bolestą.

Kolejno:
Chcifor - nie mam pojęcia co to za imię, ani nie pamiętam go z KiK (w którym albumie szukać?).
Chwalisz - skrót dwuczłonowego imienia Chwalislaw albo Chwalimir.
Dajmiech, Łamignat - imiona, a raczej przezwiska typowe dla rozbójników.
Kaprylda - imię brzmiące germańsko, a zarazem będące przezwiskowym słowiańskim. Interesujące.
Niesław - imię albo przezwiskowe, albo chroniące.
Ramparam - ale to też chyba nie był Słowianin, więc dlaczego miałby mieć imię słowiańskie?

Do pozostałych się nie odnoszę, bo musiałbym sobie przypomnieć kontekst, w jakim zostały użyte (np. Borostwory powinny mieć swoje tradycje imiennictwa, więc tu jest zupełnie inna sytuacja). Ty nawet smoka wyciągnąłeś, żeby udowodnić, że Christa budował nieprawidłowo imiona... A psa Burka nie było, albo kota Mruczka?

Więc po dokładnym sprawdzeniu pewnie by się okazało, że jedynymi nieprawidłowymi imionami okazałby się Medycymił, Piwomił i Schabomił. Ale widoczne jest, że Christa wiedział jak Słowianie tworzyli imiona i dopiero mając wiedzę się bawił. Kur tego nie wie, więc tworzy potworki.

Co mnie jeszcze irytuje w scenariuszach Kura - te rozhisteryzowane gimbuski, bo to chyba nie pierwszy raz się pojawia (zdaje się, że wcześniej też już coś było z gimbuską z eseesami w tle).

>umniejszasz Kurowi, który zwyczajnie stosuje podobny typ humoru co Christa.<

Ale ja bym jednak prosił o nie robienie sobie jaj.
« Ostatnia zmiana: Śr, 13 Maj 2020, 23:20:10 wysłana przez Pawel.M »