Koalar
Masz prawo być zachwycony.
Co do imion, Słowianie mieli trzy typy: dostojne - dwuczłonowe, przezwiskowe i ochronne. Do tego Christa dodawał imiona germańskie, chrześcijańskie - wszak to był czas przyjmowania chrztu. Wyjaśnię czym są ochronne. Przykładowo, jeśli parze umarło kilkoro dzieci, to dochodzili do wniosku, że bogowie coś do nich mają. Wtedy kolejnemu dziecku dawano imię ochronne, które albo miało upewniać siły wyższe, że dziecko nie jest tej pary, nie jest z tego rodu (Niemój, Nienasz, Bezdziad), albo pejoratywne - bogowie, patrzcie co to za sierota, nie warto się nim zajmować (tego typu imię miał nasz władca, syn Chrobrego - Bezprym, a poprawnie Bezprzem co oznacza człowieka nieprzemyślnego, po prostu głupiego).
Co do dwuczlonowych, to nie wiem czego nie rozumiesz w imionach Długomił, Gostmił, tym bardziej że dajesz linki do Wikipedii, gdzie to jest ładnie wyłożone. Imiona dwuczłonowe były skracane, zdrabniane i zgrubiane. I tak np. Bolesław mógł też być zdrobniałym Bolkiem, zgrubiałym Bolechem, albo skróconym Bolestą.
Kolejno:
Chcifor - nie mam pojęcia co to za imię, ani nie pamiętam go z KiK (w którym albumie szukać?).
Chwalisz - skrót dwuczłonowego imienia Chwalislaw albo Chwalimir.
Dajmiech, Łamignat - imiona, a raczej przezwiska typowe dla rozbójników.
Kaprylda - imię brzmiące germańsko, a zarazem będące przezwiskowym słowiańskim. Interesujące.
Niesław - imię albo przezwiskowe, albo chroniące.
Ramparam - ale to też chyba nie był Słowianin, więc dlaczego miałby mieć imię słowiańskie?
Do pozostałych się nie odnoszę, bo musiałbym sobie przypomnieć kontekst, w jakim zostały użyte (np. Borostwory powinny mieć swoje tradycje imiennictwa, więc tu jest zupełnie inna sytuacja). Ty nawet smoka wyciągnąłeś, żeby udowodnić, że Christa budował nieprawidłowo imiona... A psa Burka nie było, albo kota Mruczka?
Więc po dokładnym sprawdzeniu pewnie by się okazało, że jedynymi nieprawidłowymi imionami okazałby się Medycymił, Piwomił i Schabomił. Ale widoczne jest, że Christa wiedział jak Słowianie tworzyli imiona i dopiero mając wiedzę się bawił. Kur tego nie wie, więc tworzy potworki.
Co mnie jeszcze irytuje w scenariuszach Kura - te rozhisteryzowane gimbuski, bo to chyba nie pierwszy raz się pojawia (zdaje się, że wcześniej też już coś było z gimbuską z eseesami w tle).
>umniejszasz Kurowi, który zwyczajnie stosuje podobny typ humoru co Christa.<
Ale ja bym jednak prosił o nie robienie sobie jaj.