Autor Wątek: Kajko i Kokosz  (Przeczytany 178220 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Komiksoświr

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #15 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 15:24:49 »
Ja bym to widział tak że w pierwszym tomie historie z wieczoru w drugim reszta plus paredziesiąt stron artykułów w każdym najlepiej pisanych przez np.Kołodziejczaka,Kura,Paulinę Christę,czy założycieli bloga na plasterki.

Offline parsom

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #16 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 18:47:08 »
Parędziesiąt stron artykułów w jednym tomie? Nie, litości. Kilkanaście stron to maks. Co to podziału na tomy - dwa to jednak za grubo, w miarę sensowne są te propozycje podlinkowane wcześniej.

Offline Gascon200

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #17 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 18:59:36 »
W sumie podzielam ten pomysł, jednak czy to by się sprzedało? Większość ludzi (czyli dorośli i ich dzieci) raczej kupią ten komiks taniej, a takie kilka tomów chyba by ich odstraszyło ceną.

Offline Spiff

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #18 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 19:54:02 »
W sumie podzielam ten pomysł, jednak czy to by się sprzedało? Większość ludzi (czyli dorośli i ich dzieci) raczej kupią ten komiks taniej, a takie kilka tomów chyba by ich odstraszyło ceną.
Wydania zbiorcze/kolekcjonerskie/delukse edition czy inne limitowane zawsze sie sprzedają , a im droższe tym szybciej.
- No i jesteśmy na bezludnej wyspie.
- Jaka tam ona bezludna! A ty, to pies?

Offline Death

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #19 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 20:33:26 »
Dekalog ma nawet wpisywany ręcznie numer danego albumu (chyba 777 egzemplarzy jest), a jakoś się Screamowi nie sprzedał.

Offline parsom

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #20 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 20:47:31 »
Ale to nie Kajko i Kokosz.

Offline asx76

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #21 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 21:04:05 »
Dekalog ma nawet wpisywany ręcznie numer danego albumu (chyba 777 egzemplarzy jest), a jakoś się Screamowi nie sprzedał.

"Kajko i Kokosz" jest sztandarową/kultową serią komiksową w Kaczystanie, a "Dekalog" - przy całym dlań szacunku - frankofonem... Tak więc "Gdzie Rzym, a gdzie Krym"? :P

Offline NuoLab

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #22 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 21:23:04 »
Haha, wg gildii "Flying school" spadł na wrzesień. Czy ktoś może mi wyjaśnić w czym tkwi problem Egmontu z wydaniem tego komiksu ?

Offline Death

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #23 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 01:21:14 »
Ja nie porównałem popularności Dekalogu do komiksów Christy, tylko odpowiedziałem na post, w którym Spiff napisał, że limitowane zawsze się sprzedają. Podałem przykład, że nie zawsze. Tylko tyle.

Offline R~Q

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #24 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 09:15:22 »
Dla koneserów limitka czarnożółta bez kolorów.
Kiedyś gardziłbym takim pomysłem, ale tutaj się zgodzę. Nie wiem czemu, ale te poziome zżółkłe albumy wydane jeszcze w PRL-u czyta mi się o wiele lepiej niż nowe kolorowe.

Offline parsom

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #25 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 09:51:45 »
One nie są "zżółkłe"  tylko po prostu żółte. Swoją drogą - ktoś wie dlaczego?

Offline turucorp

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #26 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 15:36:40 »
One nie są "zżółkłe"  tylko po prostu żółte. Swoją drogą - ktoś wie dlaczego?


W PRLu papier był przydzielany w określonej ilości, ale dotyczyło to przede wszystkim białego papieru (no i oczywiście toaletowego), żółty (o ile już był) raczej nie miał zastosowania w druku książek, i można go było przeznaczyć min. na druk komiksów, bez kilkuletniego czekania.

Offline asx76

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #27 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 16:54:57 »
I rozmazany druk na kuprze zostawał ;)

Offline parsom

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #28 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 18:45:01 »
Haha, wg gildii "Flying school" spadł na wrzesień. Czy ktoś może mi wyjaśnić w czym tkwi problem Egmontu z wydaniem tego komiksu ?

Jak to w czym? Zacytuję Vincenza (z pamięci, więc może niedokładnie):
"Ty wiesz jaki to ciężar przyrodzenie męskie? Wszystko przeważy."

Offline R~Q

Odp: Kajko i Kokosz
« Odpowiedź #29 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 19:00:08 »
Dobra jak tak przeglądam (w końcu) bibliografię Christy na tym blogu Na Plasterki (nie znałem go wcześniej!) i widzę tę  mnogość wydań i jeden wielki bałagan z wydaniami albumowymi, to dochodzę do wniosku, że przy takich integralach byłaby kupa roboty i nie wiem, czy Egmontowi się chce. Nie mówiąc już o kłótniach między poziomowcami i pionowcami, które bez wątpienia by się wywiązały.

Mam też uczucie niezgody na to, że porobiono z 2 tomów o różnych nazwach 3 (!) o takiej samej nazwie...

EDIT: kurde no tak się zbulwersowałem tymi wydaniami pionowymi, że masakra. Wcześniej o tym w ogóle nie myślałem, ale teraz patrzę i wyobraźcie sobie, że rysujecie komiks, a wydawca przestawia wam panele jak chce. Kolorowanie nowe czy stare mi nie przeszkadza, bo np. Asterix też był miliard razy kolorowany na nowo, ale zmiana kompozycji strony to przesada.
Właściwie chciałem odświeżyć kolekcję i kupić na nowo wszystkie tomy, by mieć w formie spójnej na półce, ale jak tak myślę, to już wolę swoje poziome żółte wydania pobazgrane i podarte niż to nowe coś. Kupuję tylko te, których mi brakuje.
« Ostatnia zmiana: Pn, 11 Luty 2019, 19:09:02 wysłana przez R~Q »