Najnowsze Opowieści z Mirmiłowa oceniam na minus, mimo że ogólnie podoba mi się wznowienie przygód Kajka i Kokosza.
Nowi rysownicy oczywiście fajni. Spośród wszystkich rysunków in minus wyróżnia się niestety w moich oczach kreska Piotra Bednarczyka. Niezbyt mi się podoba i jak dla mnie nie za bardzo pasuje do KiK-a. A częsty brak teł to już wygląda na robotę na odwal się.
Humor niestety taki sobie. Brakuje też fajnych puent. Nie podobają mi się mocno potoczne wrzutki (typu "cisnąć bekę"). W ogóle miałem czasem wrażenie, że to jest jakaś wariacja na temat KiK-a, a nie oficjalna kontynuacja. Postaci podobne, ale jednak nieco inne. Wcześniej tego nie odczuwałem, może dlatego że ostatnimi czasy czytałem też Złote wydanie i lepiej kojarzę, jakie postaci stworzył Christa. I właśnie tych postaci Christy i tego charakterystycznego poczucia humoru tym razem mi zabrakło.
Sądzę, że należałoby jeszcze dać szansę paru innym scenarzystom w Opowieściach z Mirmiłowa. Może ktoś stworzy coś fajnego, a Maciej Kur przy mniejszym obłożeniu też stworzy coś lepszego. Nawet wpadłem teraz na taką myśl, że zobaczyłbym z wielką chęcią KiK-a w wykonaniu Tadeusza Baranowskiego, choćby jedną planszę i zrobioną we własnym stylu. To by było coś!
Nic to, liczę, że następnym razem będzie lepiej.