A ja nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tym wyczekiwaniem na integrale KiK.
Wychodzi mi na to, że jedynym plusem jest większy napis na grzbiecie i chęć podkreślenia jak ważna jest to seria. Trochę mało. Gdyby to były prośby o jakieś mega wydanie ze szkicami, grafikami, zdjęciami autora przy pracy, artykułami, wywiadami z innymi twórcami na temat Christy czy nawet "Świata Młodych" itp. to bym zrozumiał bo to zapewne temat rzeka. I na takie wydanie KiK zasługuje ale zwykłe zbicie 3, 4 czy 5 tomów w jeden? Jak takiego Cliftona czy Iznoguda? Po co? Może dziwny jestem ale nie widzę w tym większego sensu.