Każda nauka to kopiowanie... siłą rzeczy przesiąkasz tym i już bezwiednie brnie się w to...
oj nie każda, znam takich, którzy bronią się przed tym rękami i nogami, wręcz wpadając na jakiś pomysł, sprawdzają, czy ktoś już tego wcześniej nie wymyślił. to znów przesada w drugą stronę.
Osobiście nie lubię takich wykluczających słów jak "każda", "wszyscy" lub "nikt".
Najważniejsze, że nie kopiowali tego co było na zachodzie,
jak nie kopiowali, jak właśnie chodzi o to, że kopiowali.
Mnie to aż tak bardzo nie przeszkadza, ale jakoś nie lubię, gdy mi ktoś wmawia, że gdy coś widzę, to mi się tylko wydaje, że widzę. Gdy w młodości przez moment zachwycałem się pierwszą płytą Budki Suflera, a znacznie później dowiedziałem, że najlepsze kawałki zerżnięte prawie kropka w kropkę, to ok... no w sumie przybliżali niezły fragment kultury Zachodu, no ok-ok, ale krew mnie zalewa, jak ktoś mi wmawia, jacy to oni oryginalni, jedyną oryginalną rzeczą, jaka została po tej kapeli to chyba błyszczące rajtuzki na grubym brzuszysku wokalisty..... niedobrze mi, jak się wystawia komuś niezasłużone pomniki. tyle.
I mała przestroga, nie sądźmy za szybko innych by nas nie sądzono... pamiętajmy, w innych czasach co innego było dozwolone, o moralności nie wspominając
a tu nie wiem ocokaman.