Chłopaki nie płaczą.
A co tu rozwijać? Każdy sam jest w stanie ocenić czy to co aktualnie w Polsce się dzieje mu odpowiada czy nie. Ja patrzę przez pryzmat pełnowymiarowych albumów, których na rynku jest po prostu mało. Super, że rozwija się rynek zinów itd, ale wolałbym kupować komiksy od Polaków i delektować się lekturą dłuższy czas.
W ostatnich miesiącach swoją uwagę skierowałem na Kajko i Kokosza, Wydział 7 i Broma. Muszę nadrobić czwarty tom Bradla oraz Johannes Schachmann. Życie i czasy. Z krótszych to jeszcze kolejny zeszyt Zgrozy oraz reedycje Żbików.
Szkoda, że Rafał nie wyrobił się z Blerem w tym roku. Ale oczywiście jak tylko się pojawi kupuję od razu.
Na emefce kupiłem jeszcze antologię Tajfuna, a wcześniej komiksy Baranowskiego.
Z planów Plemię Sów i Nie przebaczaj muszę jeszcze uzupełnić.
Aha i jeszcze taka refleksja mnie naszła, skoro na wystawę DC można wydać 3 mln złotych to dlaczego nagrody za prace konkursowe nagradzane są po tysiąc czy dwa tysiące złotych? Najwyższa wynosiła bodajże 7500 zł? Niesamowite...