Byłem jednym z tych, który pierwsze wydanie przegapił więc w sam raz dla mnie. Ciekawe czy forma edycji będzie przypominała te od KG. Dobrze by było. Spójność poligraficzna w tym przypadku bardzo wskazana. No i liczę, że koledze Wojtasińskiemu zechce się pociągnąć ten temat dalej.