Autor Wątek: Sytuacja polskiego komiksu  (Przeczytany 65995 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline misiokles

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #495 dnia: Pn, 28 Marzec 2022, 11:16:29 »
Ja w takich przypadkach stosuję sobie swój podział, z którym czuję się komfortowo. Jeśli zasłonię obrazki i czytając tekst nie mam wrażenia, że coś mi umyka, bądź jest niezrozumiałe - jest to książka ilustrowana. Jeśli grafika dopowiada fabułę, która nie wynika z tekstu - jest to komiks.

Offline bibliotekarz

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #496 dnia: Pn, 28 Marzec 2022, 11:27:45 »
Gdyby to było takie proste jak sugeruje @bibliotekarz, to mielibyśmy milion dyskusji mniej w komiksowie ;)
Faktem jest, że u nas dopiero Papcio Chmiel spopularyzował stosowanie dymków dialogowych (w połowie lat 50-tych), jednak trudno mówić o jakimś odgórnym zakazie stosowania dymków wcześniej, po prostu preferowano tekst pod kadrami, dominujący w Europie (w USA stosowano go przez jakiś czas równorzędnie z dymkami, mimo tego, że tam dymki były w użyciu od samego zarania komiksu prasowego).
Dymki wywodzą się w prostej linii od średniowiecznych „banderoli”, a używane obecnie w Polsce określenie „komiks” jest stosunkowo młode (i wcześniej dotyczyło jedynie amerykańskich form tego typu).
Rozbieżności wynikają zapewne częściowo również z tego, że pogłębione badania nad początkami komiksu w Polsce prowadzone są na większą skalę stosunkowo od niedawna.

O odgórnym zakazie stosowania dymków można jednak powiedzieć. Dymki pojawiły się w Polsce jeszcze przed wojną, ale zniknęły zaraz po niej, choć przez jakiś czas publikowano komiksów nawet znacznie więcej. Prasa i książka znalazły się wtedy pod państwową kontrolą a jedną z podstawowych wytycznych było zwalczanie "burżuazyjnej, reakcyjnej, faszystowskiej" kultury zachodniej.
Batman returns
his books to the library

Offline turucorp

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #497 dnia: Pn, 28 Marzec 2022, 11:53:47 »
@bibliotekarz, jest dosyć oczywiste, że na poziomie redakcyjnym sugerowano autorom stosowanie tekstów pod kadrami zamiast dymków, ze względu na amerykańskie konotacje takiej formy, jednak formalnie takiego zakazu chyba jednak nie wydano (przynajmniej ja na coś takiego nie trafiłem).
Ciekawostką jest, że nawet przed wojną przerabiano amerykańskie komiksy, likwidując dymki i przesuwając tekst pod grafikę.

Offline radef

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #498 dnia: Pn, 28 Marzec 2022, 12:55:07 »
Ciekawostką jest, że nawet przed wojną przerabiano amerykańskie komiksy, likwidując dymki i przesuwając tekst pod grafikę.
I to akurat nie działa się tylko w Polsce, ale ogólnie w całej Europie. Oczywiście - różnie bywało w różnych regionach i w różnym czasie, ale nie była to rzadkość. Tak w ramach ciekawostki - w ciągu kilku lat wydawania "Topolino" przed wojną i w czasie wojny zdarzyły się wszystkie możliwe kombinacje, paski komiksowe z Mikim wydawano zarówno w formie oryginalnej, w formie oryginalnej z podpisami pod kadrami oraz z usuniętymi dymkami z podpisami pod kadrami.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya