Podobała mi się Emilka Sza, fajny pomysł i bardzo dobre wykonanie. Żarty są fajne, a kreska Meago żywa i po prostu profesjonalna. Najbardziej podobało mi się łamanie komiksowej czwartej ściany, ale to już było raczej poza główną historią. Ze dwa razy w dłuższych pantomimach niestety nie do końca zrozumiałem, co robi Emilka, ale to naprawdę trudna sprawa, żeby przekazać za pomocą rysunków to samo, co mim robi za pomocą ruchu (w wielu innych krótkich sekwencjach wyszło bardzo dobrze). Jeszcze w paru miejscach zredagowałbym tekst, przykładowo raz bohaterka mówi w jednym dymku w stylu potocznym (bajerować) oraz książkowym (zadurzyć), co się nie klei.
Tak czy siak z chęcią przeczytam ewentualny kolejny album.