Forum KOMIKSpec.pl
Komiksy => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: Anonimowy Grzybiarz w Śr, 18 Wrzesień 2024, 11:56:13
-
Zakładam temat o "Astronomie" Jacka Frąsia, który został najlepszym polskim albumem roku na MFKiG.
"Astronom" to dowód, że jak się bardzo chce (i zleceniodawca pozwoli), to można zrobić dobry komiks biograficzno-historyczny. Nie dziwi nagroda za najlepszy album - spore zaskoczenie, mega oryginalna rzecz i oparta na ciekawym koncepcie, który jest konsekwentnie prowadzony. I fajnie z że przez nagrodę na MFK przynajmniej przez chwilę będzie o nim głośno, bo dzięki temu "Astronoma" przeczyta więcej osób. A to historia alternatywna, że głowa wybucha. Jacek Frąś odkrył jeden prosty sposób jak dostarczyć czytelnikom jakościowy komiks na zlecenie, którego nie trzeba się wstydzić i od którego nie bolą zęby, IPN-owcy go nienawidzą.
-
Podbijam. Znakomita rzecz i jak najbardziej zasłużona nagroda. Zresztą komiksy Jacka, nawet te na zlecenie, zawsze utrzymują niebotyczny poziom. Pamięta ktoś dodany do Przekroju "Stan"? Albo "Tragedyję Płocką", w duecie z Grzegorzem Januszem? Świetne tytuły. Nie samym "Melonem" człowiek żyje :)
-
Bardzo dobry komiks*, nabyłem na festiwalu w Warszawie, przeczytałem jakoś w wakacje. Ciekawy koncept i nieszablonowe ujęcie tematu jak na opowieść o historycznej postaci. Film z takim scenariuszem pewnie by dofinansowania bez cięć nie dostał, na szczęście na komiksiki zwraca się mniejszą uwagę. Rysunkowo też najwyższa klasa.
A niestety takie komiksy na zlecenie łatwo zepsuć. W podobnym czasie przeczytałem Tymczasem (Trusta i Janusza) i byłem zaskoczony jak tak dobry duet autorów wypuścił takiego potworka. Tzn. bardziej Janusz, bo rysunkowo to się jeszcze broniło, ale scenariusz leżał kompletnie. Rzecz jak od linijki z odhaczeniem wrzucenia wszystkich motywów jakie miały zostać zawarte.
*co prawda osobiście za zeszły rok minimalnie wyżej (za ogólny rozmach i ilość pomysłów) cenię Alchenit, ale rozumiem czemu Astronom był bardziej pod konkursowy gust (nośna postać, lepsze rysunki, prostsza, ale nie prostacka opowieść).
-
Tymczasem jest zajefajnym komiksem!
-
Mnie też Tymczasem się podobał, a jeszcze bardziej udane Glinno. Astronom już zamówiony.
-
Astronom jest duchologicznym komiksem z lekką dawką nieokreślonej fantastyki. Generalnie jest to komiks obyczajowy a wciąga jak mroczne postapo 8)
-
Astronom to był mój pierwszy (z dwóch) punkt programu po otwarciu w sobotę o 9 Areny. Już miałem wyczajone, że najpierw idę na stoisko numer 3 po Lovecrafta z printem Rebelki, a potem na stoisko numer 25 po Astronoma. To był dla mnie fundament zakupowy tego festiwalu. :)
Glinno było super, jak jakiś chory narkotyczny sen, jak Blue Velvet oglądany na TVP Kulturze o 1 w nocy, jak czytanie o psie bez otworów z Kultury Gniewu 15 lat temu, ale na polskiej wiosce. Tragedyja Płocka była super pomysłowa, zresztą jak każdy komiks ze scenariuszem Grzegorza Janusza. Tego duetu pamiętam jeszcze Ostrą biel, która wygrała Łódź , Zmartwychpowstanie z antologii 44', Całkiem inną historię z antologii Chopin New Romantic. Tymczasem też mam, ale pamiętam, że trochę się zawiodłem, bo było dobre, a nie genialne jak inne rzeczy ze scenariuszem Janusza. :) Jeszcze była Kaczka, która zdobyła nagrodę w Angouleme. A Stan właśnie kupiłem, miałem w obserwowanych na Allegro od jakiegoś czasu (a czaiłem się od lat) i w końcu miałem impuls, żeby wydać zawrotne 45 złotych za zeszycik.
Ps. Jasiu, komiksy z IPN-u (wiadomego duetu), to jedyne komiksy na zlecenie, co do których autorzy mają wytyczne (leśnych dziadków z instytucji), a zęby od nich nie bolą i czytam je z przyjemnością. Na ile to możliwe, komiksy są znakomicie zrobione. To wręcz wzorcowy przykład robienia realistycznych komiksów na zlecenie. Zęby to bolą od wielu innych. Nawet Jerzy Szyłak napisał kiedyś, że to komiksy z wyższej półki. Także przykład nietrafiony, ale wiadomo o co chodzi. O te wszystkie inne, które nawet nie są dobrze narysowane, a co dopiero opowiedziane. Ale to taki poboczny wątek, nie ma co go tutaj ciągnąć. To temat o Frąsiu, któremu często daje się wolną rękę. I bardzo dobrze.
-
Przeczytałem Stan Jacka Frąsia. Bardzo dobry komiks. Młody chłopak, choć nie zna drogi, wychodzi nocą z domu i idzie odwiedzić rannego ojca w szpitalu. A w tle Milicja Obywatelska i ZOMO. To trochę jakby magiczna podróż nocą po Lubinie podczas stanu wojennego. Oprócz świetnej historii dostajemy bardzo różnorodne i wysmakowane plastycznie plansze. Zdaję sobie sprawę z wielkości tych słów, ale gdyby dać Hasowi nakręcić krótki film o stanie wojennym, to powstałaby taka historia. Więcej nie napiszę, bo komiks ten liczy dokładnie 20 plansz, więc jeśli uda się Wam znaleźć ten zeszycik, to lepiej poznajcie ją sami. Obok Serca z serii Opowieści Grabarza najlepszy krótki komiks jaki czytałem w tym roku. No to co... nadrobiłem ten wstydliwy brak, więc czas na Astronoma. :)
-
Jest kilka sztuk jeszcze nowe od autora z zakładkami na olx i allegro lokalnie jak ktoś nie ma a ma ochotę przeczytać to zostało 6 sztuk
-
Przeczytałem właśnie Astronoma i powiem krótko: meh.
-
Powiedz dłużej. Nie krępuj się.
-
Jak doniósł user zerodwatrzy na Allegro Lokalnie wróciło kilka sztuk "Astronoma", które można od samego autora kupić z wrysem i autografem:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/komiks-astronom-jacek-fras-wrysunek-na-zyczenie-ostatnie-sztuki
-
Jacek Frąś to przesympatyczny człowiek. Robi bardzo fajne wrysy. Jeśli ktoś przegapił Astronoma, to polecam nadrobienie lektury. Warto. Polecam też Legendy słupskie. Można było zakupić na ostaniem festiwalu w Łodzi (u Jacka). Autorzy rysunków: Frąś, Stefaniec, Zavka, Kołomycka. Scenariusz: Jolanta Nitkowska-Węglarz.
-
Jak doniósł user zerodwatrzy na Allegro Lokalnie wróciło kilka sztuk "Astronoma", które można od samego autora kupić z wrysem i autografem:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/komiks-astronom-jacek-fras-wrysunek-na-zyczenie-ostatnie-sztuki
Zostało już tylko 5 ( z 10-iu )