Ja akurat ten tytuł mam i uważam za znakomity. To w ogóle pierwsza manga jaką kiedykolwiek kupiłem. Dzięki temu zacząłem poznawać kolejne. Więc uważam, że fajnie by było żeby takie pozycje były dostępne dla kolejnych osób. Może ktoś tak jak ja późno zacznie odkrywać mangę
Jeżeli to pierwsza manga jaką przeczytałeś to chyba? lepiej nie mogłeś trafić!
Postanowiłem ostatnie dwa dni poświęcić na lekturę Do Adolfów, szczerze to lektura dosłownie mną wstrząsnęła. Rzadko kiedy jestem w stanie ocenić komiks na maksymalną ocenę, naprawdę... W tym wypadku jednak z pełnym przekonaniem można napisać - tak, Do Adolfów zasługuje na maksa!
Nie wiem od czego zacząć, aby przedstawić Wam moje odczucia kiedy zabrałem się za lekturę. Nie spodziewałem się dosłownie niczego przed, ponieważ tytuł trącił dezorientacją. O co w nim chodzi? Autor opowiada historię rozpoczynają się od 1936 roku podczas letnich IO. Tam rozpoczyna się intryga mająca znaczenie dla wielu osób. Jedna śmierć rozpocznie lawinę wydarzeń. Można rzec, że fabułę napędzają trzej panowie. Uparty dziennikarz oraz para młodzieńców, przyjaciół z tej samej miejscowości. Los sprawia że relacja ostatniej dwójki zostanie brutalnie przerwana, a zmiany jakie nadejdą w ich życiu sprawią że będziemy świadkami pasjonujących wydarzeń. W tle rozgrywać się będzie wielka polityka, rozpocznie się wojna, oparta na wielu płaszczyznach. To jak od pewnego momentu scenariusz zaczyna się zaciskać tworząc niewiarygodne napięcie, trudno opisać słowami. Manga dynamicznie pożera uwagę i wysysa z czytelnika maksymalne zaangażowanie.
Osamu Tezuka kilka scen rozpisał w taki sposób, iż kilka razy musiałem ochłonąć. Chyba najbardziej utkwiła mi w pamięci scena
, a dokładnie całej relacji jaka powstała do tego momentu. Rozpisana na lata, pełna zwrotów akcji, zmian w charakterze bohaterów, wpływu indoktrynacji. Zezwierzęcenia człowieczeństwa. Tezuka nie unika trudnych tematów, częste sceny dotyczą również
oraz
. Nie jest łatwo dotykać ciężkich tematów, wytwarzając przy tym odpowiedni nastrój. Sam obraz nic nie da. Podobnie jak w filmach, potrzeba czegoś więcej.
W tym wypadku, wszystko mamy dokładnie ułożone na swoich miejscach.
Z premedytacją uniknąłem głębszej analizy scenariusza, aby nie przeszmuglować spojlerów. Uważam, że w tej sytuacji dosyć łatwo o popsucie części przyjemności z lektury. Może faktycznie macie rację, taki komiks jak ten powinien być dostępny dla nowej rzeszy czytelników, wprawdzie w pewnych momentach delikatnie rozmywa się z historią (no momentami znacznie
) ale i tak wynieść z lektury można bardzo dużo. Tezuka przedstawia wydarzenia oczami narodów, ugryzienie tego jest czymś czego młodzież nie uświadczy w podręcznikach szkolnych.