To, że z wirusa, na którego za całą epidemię nie umrze więcej osób niż co roku zabija zwykła grypa zrobiono koniec świata, to nie znaczy, że ludzie nie mogą starać się normalnie żyć. I powtarzam swoje zdanie, że jeżeli ktoś pracuje, to powinien wywiązywać się ze swojej pracy w takim samym stopniu jak zawsze.