No przecież ten cały wątek zemsty na klanie Yagyu, który jest z początku (owszem) na dalszym planie (choć też powraca od czasu do czasu), wraz z rozwojem akcji zaczyna zajmować coraz bardziej pierwszoplanową rolę, by w okolicach 9-10 tomu (wydanie Dark Horse, nie pamiętam dokładnie) to nawet wprowadzić dłuższy story arc, gdzie wszystkie epizody na długość dwóch tomów są ze sobą dość ściśle powiązane. A to tylko jeden przykład, który przychodzi mi do głowy.
Ogólnie to trochę tak jakby pisać, że poszczególne historie Sandmana nie są ze sobą powiązane. Owszem, ma to przeważnie strukturę krótkich historyjek, ale jedno (epizodyczność) z drugim (powiązanie historii) się nie wyklucza.