Jestem po lekturze pierwszego tomu "Eden" i mam pytanie do osób, które już czytały całość. Czy wraz z kolejnymi tomami poziom serii rośnie, czy dalej scenariusz jest taki jakiś rozmemłany, postaci pozbawione charakteru, narracja rwana? Nie napiszę, że to zły komiks, ale zupełnie po tych 400 stronach nie czuję zachwytów, które dane mi było usłyszeć. Solidny średniak. Dla porównania, po pierwszym tomiku zakochałem się w "Pluto" do tego stopnia, że od razu pobiegłem do Empiku kupić tom 2. Po pierwszym tomie Eden w zasadzie jest mi obojętne, co stanie się z bohaterami i w jakim kierunku podąży akcja. Będę wdzięczny za jakieś opinie forumowego bractwa.