Jestem w trakcie lektury i jest naprawdę nieźle. Nic wybitnego, ale w mój gust trafia. Rysunki Nagaia wywołują opad szczeny. Jest mrocznie, jest brutalnie, jest niegrzecznie i oto chodzi!
Już samo wydanie robi wrażenie i należy pogratulować Kotori, bo manga prezentuje się świetnie: twarda oprawa, lekko zaokrąglony grzbiet, tasiemka, logo na przedniej okładce i grzbiecie wykonane termodrukiem.
I oby Kotori poszło dalej w Nagaia. Cutey Honey, Violence Jack, czy Mazinger Z w takim wydaniu, to byłby czad.