Autor Wątek: Devilman - Go Nagai  (Przeczytany 4240 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline amsterdream

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #15 dnia: Wt, 11 Styczeń 2022, 18:12:27 »
Tylko zdajesz sobie sprawę, że kupiłeś tom 2?

Offline adamarluk

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #16 dnia: Wt, 11 Styczeń 2022, 19:13:01 »
Tylko zdajesz sobie sprawę, że kupiłeś tom 2?

 :) :) :) Jedynka wkrótce będzie u mnie. Sporo przepłaciłem za gapiostwo. Ewentualny zakup drugiego tomu planowałem po lekturze pierwszego. Trudno, zaryzykowałem. W końcu to klasyka. Jak będzie na poziomie Ayako, Do Adolfów, Edenu czy choćby mang Ito będę wniebowzięty.

MaLeKrSkr

  • Gość
Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #17 dnia: Wt, 11 Styczeń 2022, 21:06:53 »
Ja osobiście bałem się tego Devilmana, ale muszę przyznać, że to naprawdę dobra manga. Ostatnimi czasy mam problem z ramotami, jednak w przypadku mang jest inaczej. I chyba przypadła mi do gustu bardziej niż mangi Ito, czy też Eden (chociaż tutaj jeden tom na razie przeczytałem). Mam nadzieję, że Kotori pójdzie w inne tytuły Go Nagaia, bo jestem ciekaw co on tam jeszcze stworzył.

Offline Simon

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #18 dnia: Śr, 09 Luty 2022, 16:15:03 »
Właśnie skończyłem drugi tom Devilmana i była to naprawdę przyjemna lektura.

Go Nagai nie tylko dostarcza mnóstwa rozrywki, prezentując widowiskowe starcia demonów, ale także porusza kilka ważnych kwestii dotyczących natury ludzkiej i pokazuje, do czego jest zdolny człowiek, aby przetrwać. Zakończenie jest …
Spoiler: PokażUkryj
dość pesymistyczne.


Podsumowując, Devilman to naprawdę dobra manga i mimo, że powstała pół wieku temu, nadal czyta się ją dobrze.

Swoją drogą, to dobrze, że polscy wydawcy mangowi coraz częściej sięgają po klasyki. Może niedługo doczekamy się innych staroci np. całkiem niezłego Kamen Ridera wydanego niedawno przez Seven Seas albo takich arcydzieł, jak znakomita Nausicaä.
"I've... seen things you people wouldn't believe...
Attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I watched C-Beams glitter in the dark
Near the Tannhäuser Gates.
All those... moments... will be lost in time,
Like tears... in... rain.
Time... to die..."

Online Alexandrus888

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #19 dnia: Śr, 09 Luty 2022, 20:55:57 »
Z Nausicą jest taki problem, że zdaje się autor blokuje wydanie. Nam, personalnie Polakom jako agresorom w wojnie Wietnamskiej. Cotam, że to USA ją wywołało. Oni mają, my nie, bo oni są... Więksi (?) Cholera wie co. Grunt, że manga raczej na polskim rynku jest skreślona i to nie przez złą wolę wydawców.

Offline Simon

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #20 dnia: Śr, 09 Luty 2022, 21:14:21 »
Z Nausicą jest taki problem, że zdaje się autor blokuje wydanie. Nam, personalnie Polakom jako agresorom w wojnie Wietnamskiej.
:o
O tym nie słyszałem. Mógłbyś napisać coś więcej?
"I've... seen things you people wouldn't believe...
Attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I watched C-Beams glitter in the dark
Near the Tannhäuser Gates.
All those... moments... will be lost in time,
Like tears... in... rain.
Time... to die..."

Online Alexandrus888

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #21 dnia: Śr, 09 Luty 2022, 21:38:45 »
Miyazaki, co zresztą widać w jego dziełach, jest antywojenny. Teraz nie podam źródła, to bodaj ask.fm wydawnictwa Waneko, ale brak tam porządnego archiwum i znalezienie tej odpowiedzi graniczy z cudem. Pisali, że niejednokrotnie składali ofertę na ten tytuł i zawsze odbijali się od ściany.


Pogrzebałem jeszcze. Nie Wietnamie, a Afganistanie i Iraku (co ma większy sens). I to plotka. Prawdziwa czy nie wie sam autor. Pewnikiem jest, że Waneko pytało o tytuł 7 razy i Japonia mówiła "niet" (http://forum.waneko.pl/viewtopic.php?p=85283#p85283 wataken to oficjalny głos Waneko na ichnim forum)

Offline Castiglione

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #22 dnia: Śr, 09 Luty 2022, 22:04:44 »
A wracając do tematu Devilmana, poprzeglądałem ostatnio tę mangę i bardzo zachęciłem się do lektury. Chyba się skuszę na pierwszy tom, bo styl mi się bardzo podoba.

No i tak patrząc na te nasze mangi w twardych oprawach - Kotori jak dla mnie wygrywa. Jakościowo dla mnie dużo lepiej niż JPF czy Waneko.

Offline Simon

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #23 dnia: Śr, 09 Luty 2022, 22:50:44 »
@Alexandrus888
Dzięki za info.
No cóż. Może kiedyś zmienią zdanie.

@Eguaroc
Naprawdę polecam. Jedna z najlepszych mangowych ramotek wydanych u nas.

"I've... seen things you people wouldn't believe...
Attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I watched C-Beams glitter in the dark
Near the Tannhäuser Gates.
All those... moments... will be lost in time,
Like tears... in... rain.
Time... to die..."

Online Alexandrus888

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #24 dnia: Cz, 10 Luty 2022, 11:12:00 »
Z tą jakością to bym uważał. Kotori miało jako jedyne poważne wtopy: Brak przecinka w tytule w "Dobranoc, Punpunie", gdzie w wersji SC tenże już był. Zbagowane tło w "Atelier Spiczastych kapeluszy" tom 4, i ogólnie jazdy z kompletnością logotypu w tym tytule. W Devilmanie sporo osób skarżyło się na łuszczący tytuł na grzbiecie i froncie (tak, to już bardziej kwestia drukarni niż wydawnictwa, ale pod jakość podpada).

Offline pokia

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #25 dnia: Cz, 10 Luty 2022, 14:31:34 »
Nie załapałem się na Devilman w twardej oprawie. Nie rozpaczałem, bo i wersja na miękko jest tańsza do kupienia np. w Tantis.

Niestety zawiodłem się na tym wydaniu. Takie grubasy powinny być wydawane tylko i wyłącznie w twardej oprawie. Nie da się tego porządnie otworzyć bez obawy o uszkodzenie.

Offline Castiglione

Odp: Devilman - Go Nagai
« Odpowiedź #26 dnia: Pt, 11 Luty 2022, 10:12:36 »
Z tą jakością to bym uważał. Kotori miało jako jedyne poważne wtopy: Brak przecinka w tytule w "Dobranoc, Punpunie", gdzie w wersji SC tenże już był. Zbagowane tło w "Atelier Spiczastych kapeluszy" tom 4, i ogólnie jazdy z kompletnością logotypu w tym tytule. W Devilmanie sporo osób skarżyło się na łuszczący tytuł na grzbiecie i froncie (tak, to już bardziej kwestia drukarni niż wydawnictwa, ale pod jakość podpada).
Nie wiem, akurat tamtymi tytułami się nie interesowałem.

Z tych twardookładkowych mang, które miałem w rękach ("Alita", "Blame!", "Eden", "Devilman", Tezuka, DB, kilka innych od JPFu) - patrząc na samą solidność wydań najlepiej wypada Kotori. Twarde od JPFu są dla mnie trochę badziewne, szczególnie te w B5 momentami miałem wrażenie, że zaraz się rozpadną. Te od Waneko też są takie sobie - okładka raczej dosyć cienka i też nie sprawiają wrażenia zbyt trwałych.

Tymczasem zarówno "Eden", jak i teraz "Devilman" wyglądają jak po prostu solidnie wydana książka w twardej oprawie. Nie rozumiem czemu inni wydawcy mają z tym problem.