Pierwszy tom czytałem jak wyszedł (jakieś 15 miesięcy temu), teraz wziąłem się by nadrobić drugi i trzeci, ale bez odświeżenia pierwszego nie dało rady. No więc przeczytałem wszystkie trzy tomy i bawiłem się świetnie. Czy rozwleczone? No cóż, póki co aż tak tego nie odczułem, ale Monster rzeczywiście był rozwleczony - ponad 3500 stron, jak na taką historię to dużo za dużo, a tu będzie jeszcze więcej, bo ponad 4400. Ale Chłopaki z dwudziestego wieku to mnóstwo wątków, postaci, historia rozgrywa się na przestrzeni (póki co) prawie 50-ciu lat. Taka specyfika mangowych tasiemców, taka specyfika Urasawy. Ciężko będzie to ogarniać czytając w tempie 2 tomów na rok.