Zemsta Hrabiego Skarbka - Yves Sente, Grzegorz Rosiński

[amsterdream]

Dobrze się to czytało, ale momentami ta historia była zbyt naiwna i naciągana. Za dużo zbiegów okoliczności. Ale zostawię sobie w kolekcji ten komiks bo rysunki miażdżą. Zdecydowanie najlepsze prace Rosińskiego jakie widziałem. Aż szkoda, że wstydził się narysować te sceny erotyczne. Dobrze, że chociaż szkice wrzucono.

[freshmaker]

czytając cały czas miałem z tyłu głowy że van hamme zrobilby to lepiej

[amsterdream]

To fakt, podejrzewam, że u van hamme wszystko by się bardziej kupy trzymało.

BTW. Itachi wyłapał bana?

[c08mk]

Dla odmiany po burzy w poprzednim wątku tutaj jestem tytułem zachwycony. Fabularnie komiks ma kilka zwrotów akcji, co sprawia, że nie jest nużący i z chęcią się obraca stronę, żeby zobaczyć co dalej. Do tego dochodzi oprawa graficzna, która jest niesamowita. Momentami miałem wręcz wrażenie, że komiks składa się z małych dzieł sztuki. Jeżeli chodzi o "odważniejsze" sceny to na początku pozostało pytanie czemu Rosiński się nie zdecydował na ich realizację jednak po przeczytaniu paru innych komiksów rozumiem, że nie chciał on przekroczyć pewnej linii w swoim dorobku. Zemsta Hrabiego Skarbka na pewno zostanie u mnie na półce i z chęcią będę ten komiks polecał.

[freshmaker]

pozostaje na stanowisku ze van hamme zrobiłby to lepiej

[Leyek]

Natomiast ze słów Pana T.K. wynikało, iż nowe wydanie będzie wzbogacone o erotyczne elementy Ale chyba tylko szkice, niestety

A ja się od miesiąca zastanawiałem co to za bazgroły co którąś stronę Czytałem wcześniejsze wydanie i tego nie kojarzyłem właśnie. Kupiłem nową wersję na prezent na święta i tylko przekartkowałem, a te wstawki bardzo mnie zaskoczyły. Mogli sobie odpuścić, bo prezentuje się to bardzo średnio. Super rysunki a potem bach parę krech i 90% białej strony.

[freshmaker]

przeczytaj wstęp sentego, tłumaczy o co chodzi i wtedy te wstawki nabierają sensu.

[Grzesko]

Po przeczytaniu wstepu mozna stwierdzic, ze Rosinski mogl jednak namalowac sceny erotyczne, ktore tak jak caly komiks wyszly przepieknie i wstydzil sie je pokazac (moze przekonania religijne, lub wlasne zasady?). Natomiast po namowach wydawcy zdecydowal sie wstawic same szkice.

[grzegorz.cholewa]

W pewnym momencie po przeczytaniu całości można złapać się za głowę i samemu zacząć się zastanawiać co tak naprawdę się wydarzyło i ustalać przebieg wydarzeń. Zwrotów akcji jest na tyle, że wydaje się że Sente trochę przekombinował. Album można uznać za jeden z najlepszych komiksów przygodowo-historycznych i stawić na półce obok Towarzyszy Zmierzchu lub Indiańskiego Lata. Z tym drugim łączy go upodobanie do erotyki. Ilustracje są jednymi z najładniejszych i chyba tylko "Cromwell Stone" Andreasa go przewyższa pod tym względem. I w jednym i w drugim niektóre sceny można walnąć na ścianę i traktować jak normalny obraz do salonu. Trzeba jednak powiedzieć, że to jednak tylko przygodówka i jej celem jest wciąż danie czytelnikowi dobrej rozrywki a nie Szekspir. W tej historii Rosiński jest tu ważniejszy od Sente i bardziej podziwia się kadry niż głębię fabuły.

[misiokles]

Jeśli jednak skupisz się na głębi fabuły, to okaże się że Sente nic tu nie przekombinował i elementów układanki jest tyle ile ma być!

[freshmaker]

tak, van hamme zrobiłby to lepiej.

[parsom]

Elementów układanki jest tyle, ile ma być, ale specjalnej głębi bym tej fabule nie dopisywał.

[death_bird]

Przy czym tu i ówdzie te elementy wchodzą na wcisk.
Ale generalnie bardzo fajny tytuł.

[79ers]

Z dokonań artystycznych G.Rosińskiego to Zemsta jest jednym z tytułów od których się odbiłem i nie zamierzam wracać, chociaż niektóre obrazki ładne.

[laf]

Ja z kolei miałem w drugą stronę - zarówno Western, jak i Zemsta to dla mnie najlepsze albumy naszego mistrza.