Autor Wątek: William Vance  (Przeczytany 9336 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tuco

Odp: William Vance
« Odpowiedź #15 dnia: Wt, 25 Sierpień 2020, 12:03:38 »
To podłączam się z dwoma pytaniami:

Czy w kolejnych albumach scenariusz jest lepszy?
Czy można zacząć czytać od albumów z Vance'em?

Bardzo mocno odbiłem się od 1 tomu, nie dałem rady chyba nawet go dokończyć.
Myślicie że jest szansa że Ongrys wyda Boba Morane z rysunkami Vance'a? Wydają go dużo więc czemu nie :)

To 4 integrale (nr 6-9 hehe :) ) po 5 albumów (w ostatnim tylko 3 Vance'a)

Byłoby super.
Czytałem ze 2 albumy Vance'a i jest znacznie lepiej niż w pierwszym integralu. Można zacząć czytać od Vence'a ale początek
 i tak już mamy :)
Potwierdzam! albumy Vancea stoją kilka pięter wyżej, niż to co dostaliśmy w pierwszym integralu. Po raz kolejny długa i stara seria padła (tymczasowo, bo co się odwlecze....) po tym, jak wydawca próbował ją zaszczepić u nas "pobożemu". TRZA było zacząć na bogato od Vancea, ludzie by błagali o więcej. ale mówi się trudno i czeka się na nowe życie.

A "Howarda Flynna" i " Ringo" odpuszczasz? No i jest jeszcze " Marshall Blueberry" w 2/3 rysowany przez Vance'a... :)
Zdecydowanie najpierw wez " Ramiro". :)
Howarda i Ringo na razie chyba odpuszczę bo z tego co widziałem w sieci, to chyba początki kariery Vence'a. "Blueberryego" stoją na półce tomy od Girauda, wydane przez Ale Komiks! oraz dwa pierwsze zbiorcze z Egmontu. Oczywiście zakup dalszych jest konieczny ;)

Ok. Tak też zrobię. Ramiro pierwszy w kolejce ;)
Odświeżyłem sobie niedawno Marshalla, wcześniej czytałem go kilka lat przed wyd. Egmontu (dzięki uprzejmości pewnego filantropa). oczywiście kupowałem tomy egmontowskie zaraz po ich ukazaniu się, ale w pewnym momencie powtórnego czytania po kilku latach tych samych albumów, stwierdziłem - basta! przeuwamy to na hoho. tera, jak mówiłem, wróciłem do Marshalla, który kilka lat temu wydał mi się nijaki. po powtórnym przeczytaniu, doceniłem całą opowieść Gira, jakże inną niż ta Charliera w regularnej serii. Nie mówię, że lepszą czy gorszą, ale inną, świeżą! rysunki Vancea z pierwszych 2 albumów też są świetne, kwintesencja jego stylu z późnych lat '80. Trzeci album - wiadomo, odstaje graficznie, przy Vancie czy Girze wręcz bije w oczy płaskością i tfuu... "komiksowatością", ale do cholery - przecież to komiks! Nie jest źle w tym ostatnim albumie, wystarczy zamknąć na moment oczy i zapomnieć Vancea i Girauda.
PS. miałem w tym ostatnim albumie 1 zgrzyt odnośnie zmiany charakteru jednej z postaci i jej udziału w całej opowieści, ale przecież to pisał Gir, a on chyba niczego nie miał zaplanowanego na 9 lat do przodu, więc nie ma o czym mówić.....

Online Leyek

Odp: William Vance
« Odpowiedź #16 dnia: Nd, 06 Wrzesień 2020, 16:34:32 »
Natomiast jeśli chodzi o fabułę, to niestety porównanie "Brunona" z "Bernardem" wypada na niekorzyść tego pierwszego. W serii od Kurca już od pierwszego tomu scenariusz stał na niezłym poziomie, tu natomiast nie jest aż tak świetnie. Pierwszy album, w którym Bruno tropi ukrywającego się zbrodniarza z czasów II wojny światowej i zatopioną łódź podwodną z hitlerowskimi skarbami, wypada najbardziej realistycznie i w pewnych aspektach chyba najzręczniej.

Wczoraj przeczytałem pierwszy album Brazila i miałem nadzieję, że w kolejnych będzie fabularnie choć trochę lepiej. Jeśli jest słabiej to chyba odpuszczę doczytanie i kupno kolejnych tomów*. Same rysunki to za mało. Wolę doczytać Largo Wincha czy powtórzyć XIII. U Van Hamme'a fabuła też jest nieprawdopodobna i momentami głupiutka, ale zrealizowane jest to dużo sprawniej. Bernada Prince'a pierwszy album też mi nie podeszedł do końca (i od tamtego czasu "wisi" u mnie z czytaniem), ale do Hermanna mam zaufanie, że będzie lepiej i kolejne tomy też już czekają kupione.
PS. I pomyśleć że na BB dałem kasę w preorderze Sidece ;)

* jakbym miał miejsce na półkach to pewnie bym rozważył kupno, bo wychodzę, z założenia, że trzeba nieraz wesprzeć wydawców mniejszych - pasjonatów, żeby byli w stanie w przyszłości wydać to co mi bardziej podejdzie.

Offline tuco

Odp: William Vance
« Odpowiedź #17 dnia: Nd, 06 Wrzesień 2020, 21:41:10 »
abstrahując od tematu.
Leyek, czytaj dalej Bernarda. dalej jest (znacznie) lepiej.

Kapral

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #18 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 14:01:58 »
Duńskie wydawnictwo ZOOM poinformowało, że po trzech tomach kończy przygodę z "Bobem Morane". Seria się nie sprzedawała i tyle.
https://www.facebook.com/ForlagetZoom.dk/posts/3722731567771603

Offline michał81

Odp: William Vance
« Odpowiedź #19 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 14:49:08 »
Czy ja tam dobrze widzę? Czy jedną z przyczyn podają komiksy Marvela i DC?

JanT

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #20 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 16:10:54 »
Duńskie wydawnictwo ZOOM poinformowało, że po trzech tomach kończy przygodę z "Bobem Morane".
Sideca nic nie informowała więc jest nadzieja  ;)

ramirez82

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #21 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 16:30:51 »
Czy jedną z przyczyn podają komiksy Marvela i DC?

E tam, takie tam pieprzenie.

Jakby faktycznie czytelnicy takich ramotek, zamiast po nie, mieli sięgnąć po Marvela/DC.

Kapral

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #22 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 16:39:46 »
E tam, takie tam pieprzenie.

Jakby faktycznie czytelnicy takich ramotek, zamiast po nie, mieli sięgnąć po Marvela/DC.

Według Ciebie czytelnicy takich ramotek są za głupi, czy za mądrzy na Marvela/DC?

ramirez82

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #23 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 17:08:23 »
Według Ciebie czytelnicy takich ramotek są za głupi, czy za mądrzy na Marvela/DC?

A do której z tych grup się zaliczasz? ;)

Wg. mnie, uogólniając, to są inne grupy czytelników. Oczywiście ja i wielu innych, czytamy takie i takie komiksy, ale nie sądzisz, że masowy czytelnik superhero, nie jest jednocześnie czytelnikiem frankofońskich ramotek? No nie wiem, może we Francji inaczej to wygląda, niż ja to sobie wyobrażam.

Kapral

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #24 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 17:46:46 »
Sądzę, że nie dysponujesz żadnymi danymi na ten temat i pleciesz co ci akurat pasuje.

ramirez82

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #25 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 18:13:35 »
A ty dysponujesz danymi, że jest inaczej niż napisałem?

Kapral

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #26 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 18:20:54 »
A ja coś twierdzę? Pierwsze słyszę.

ramirez82

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #27 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 18:25:50 »
Jakby faktycznie czytelnicy takich ramotek, zamiast po nie, mieli sięgnąć po Marvela/DC.

...pleciesz co ci akurat pasuje.

Dobra, jak masz coś konkretnego do napisania, to pisz, a jak chcesz kolejnej śmieciowej gadki a'la Kapral, to spadówa 8)

Kapral

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #28 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 18:45:12 »
Spadówa? Make me :)

krzychw75

  • Gość
Odp: William Vance
« Odpowiedź #29 dnia: Śr, 04 Listopad 2020, 20:15:08 »
Wg. mnie, uogólniając, to są inne grupy czytelników. Oczywiście ja i wielu innych, czytamy takie i takie komiksy, ale nie sądzisz, że masowy czytelnik superhero, nie jest jednocześnie czytelnikiem frankofońskich ramotek? No nie wiem, może we Francji inaczej to wygląda, niż ja to sobie wyobrażam.
A czytelnik frankofońskich ramotek nie jest masowym czytelnikiem superhero.
Ja jestem potwierdzeniem tej tezy. Omijam to szerokim łukiem.

Ale to może wyjątek od reguły?  :o