Wiecie co, panowie, tak śledzę od czasu do czasu ten wątek- po kilka stron, więcej nie daję rady ze względu na jakieś...hmmm oburzenie, które mnie ogarnia. I stała się rzecz niesamowita, powstaje nam tu "Saga o Ekskluzywnego Thorgala Pouczających Perypetiach" - z lekkim uśmieszkiem, ale jednak na poważnie to piszę. O edycji ekskluzywnej, która najwyraźniej jest tylko niedopracowanym cieniem takowej. O szukaniu dodatkowego zarobku i realizacji wybujałych ambicji. I wreszcie o setkach czytelników, w których nadal gdzieś została fascynacja serią zapoczątkowaną w ubiegłym stuleciu- o ich nadziejach, rozczarowaniach, pieniądzach wydanych mądrze czy głupio..,.ale przede wszystkim [to się szczególnie rzuca w oczy, gdy czytam to teraz, nie uczestnicząc na bieżąco w dyskusji] o ich usilnych staraniach, by polubić tę edycję, żeby stała się choć po trosze tym wspaniałym wydaniem, które sobie wyśnili, wymarzyli. Aby choć w części była odpowiedzią na marzenia o pięknej historii pięknie wydanej.
Dzięki chłopaki, miło było ten wątek przeczytać