Swoją drogą poza uwagami do wydania, które były już wymienione (jak dla mnie na minus m.in. grzbiet bez napisu i wyginająca się okładka) to nie podoba mi się grupowanie w jednym tomie 4 albumów, bez uwzględnienia czy są częścią dłuższych historii czy nie. Już w pierwszym tomie mamy taką sytuację, bo dostajemy tam "Czarną galerę", która jest przecież częścią Trylogii Brek Zarith, która przez to będzie zupełnie niepotrzebnie podzielona.
Uważam, że ważniejsze powinno być takie podzielenie, żeby historie w każdym tomie zbiorczym były kompletne (oczywiście za tym idzie, że poszczególne tomy miałyby różną grubość, ale - przynajmniej moim zdaniem - ma to dużo mniejsze znaczenie).
Wg mnie optymalny podział na tomy powinien wyglądać np. tak:
1. Zdradzona czarodziejka, Wyspa lodowych mórz + niezależna historia Trzech starców z krainy Aran.
2. Czarna galera, Ponad krainą cieni, Upadek Brek Zarith - Trylogia Brek Zarith.
3. Gwiezdne dziecko, Alinoe - niezależne historie.
4. Łucznicy, Kraina Qa, Oczy Tanatloca, Miasto zaginionego boga, Między ziemią, a światłem - Cykl Qa.
5. Aaricia, Władca gór, Wilczyca - niezależne historie.
6. Strażniczka kluczy, Słoneczny miecz, Niewidzialna forteca, Piętno wygnańców, Korona Ogotaia, Giganci, Klatka - Cykl o Shaiganie (ew. mógłby być podzielony na 2 tomy).
Itd.