TYSIĄĆ OCZU kolejny, już 41 album serii, za nami. Z dobrych wiadomości jest ot że trzyma poziom, z kolei złą wiadomością jest to, że jest to poziom ostatnich albumów. Niestety Yann, nie czuje Thorgala, ani też konwencji komiksu przygodowo-fantastycznego. Oczywiście ma za sobą znacznie gorsze albumy, ale to raczej działa na jego niekorzyść. A wątek, który serwuje jednemu z bohaterów jest tak z d..y wzięty, że aż trudno uwierzyć.
Mam nadzieje, że kolejny album pozamyka przynajmniej część wątków, a jest tego sporo.
- Aniel i jego budowla
- Kriss
- Ariccia i wioska
- Louve i dzieciaki z Selkie
- Skald
A są jeszcze wątki pozostawione przez poprzedników, którymi warto by się zająć :
- Manthor !!!
- Darek i Lehla