Mój mózg pewnie wspina się na nowe szczyty absurdu z powodu chronicznego braku snu.
Mam wrażenie Thorgal z obrazu wygląda, w kontekście pokoju, jakby zaraz miał przeskoczyć wezgłowie łóżka i udać się dalej szybkim, zdecydowanym krokiem, w celu załatwienia pilnej życiowej potrzeby w pomieszczeniu obok.