Cóż, taka trochę natura rzeczy kolekcjonerskich.
Albo siedzisz w tym i wiesz, że coś będzie wypuszczone na rynek (i wtedy te kilka dni od pojawienia się pierwszych informacji do zakończenia wyprzedaży powinno spokojnie starczyć na zakup swojego egzemplarza), albo nie siedzisz, przegapiasz informację i wtedy pojawia się ryzyko, że cena na rynku wtórnym będzie wyższa niz na pierwotnym (choć jak będzie w rzeczywistości to jeszcze zobaczymy). Oczywiście, możesz też siedzieć w temacie i mieć pecha, bo np. akurat wyjechałeś w Bieszczady...
Nic nadzwyczajnego. Tak samo jest w numizmatyce (w którą przez chwilę próbowałem się kiedyś zabawić) i zapewne w innych dziedzinach. Im bardziej się interesujesz czymś i im więcej czasu na to poświęcasz tym masz większą wiedzę i większe prawdopodobieństwo, że jakiejś niskonakładowej perełki (czy - z innej beczki - np. ważnej informacji dotyczącej rynku akcji) nie przegapisz...