Forum KOMIKSpec.pl
Komiksy => Komiksy europejskie => Wątek zaczęty przez: freshmaker w Pt, 06 Wrzesień 2019, 08:05:48
-
zakładam wątek dotyczący jednego z moich ulubionych bohaterów. na początek ode mnie porównanie "świtu wojownika" studio lain z wydaniem 2000ad.
plusy i minusy:
in plus powiększony format i hc - to jest czwarte wydanie tego komiksu, które mam. głównie z powodu formatu je kupiłem.
(https://imgur.com/sxebyiv.jpeg)
oczywisty minus - wysokie klejenie strony tytułowej - praktycznie wyłącza ją z używania. obserwuję to we wszystkich komiksach studio które mam:
(https://imgur.com/QdcJpkJ.jpeg)
minus - brakuje 3/4 strony. wtf?!?!?
(https://imgur.com/JUy6XZO.jpeg)
minus - tłumaczenie. "slaine wykonał, ja wykonywałem". nie jestem tłumaczem ale powinno byc wykonywał, wykonywałem. takich kiksów jest masa w dalszej części komiksu.
(https://imgur.com/QBNdZOg.jpeg)
minus - nasycenie. w wydaniu studio dużo stron jest szarych, wydanie 2000ad normalnie nasycona czerń.
(https://imgur.com/SaeBtVP.jpeg)
jestem na prawdę załamany tymi wydaniami. te komiksy są gwałcone przez wydawcę i co gorsze raczej nie będzie w najbliższych latach innych polskich wydań slaine.
dlaczego te komiksy się wyprzedają? bo to są na prawdę dobre historie a innych wydań w polsce praktycznie nie ma.
-
na deser jeszcze przycięty obrazek na grzbiecie
(https://imgur.com/Q0dE4E8.jpeg)
co za fuszerka
-
Stary, ale Ty wiesz, że to jeden z pierwszych wydanych przez Studio Lain komiksów? Od tamtej pory przeszli długą drogę i teraz wydają jedne z najlepiej wyglądających komiksów. Tłumaczenia też są coraz lepsze, mają dodatkowa korektę, itp.
Także te porównanie jest smutne, ale uwierz, że teraz jest lepiej. Duuuużo lepiej.
-
akurat pierwsze komiksy to było abc warriors black hole (2014) i slaine król (2016) - tam to był dopiero dramat. mam też brygadę (2018) od nich i niestety ja tego improvementu nie widzę.
EDIT:
jako ciekawostkę wrzucam szort millsa i langleya zrobiony specjalnie na ich wizytę w polsce (2003). z tego co się orientuję nie ma tej pracy w żadnym zebranym wydaniu slainea.
(https://imgur.com/pRJT41r.jpeg)
-
Z tłumaczeniem to już sam nieraz zgrxytalem zębami. Ale o co chodzi z tą stroną z brakujacymi kadrami? Co to k... jest? Myślałem, że tam była jakaś reklama, a tu okazuje się, że nie.
-
Czy Rogaty Bóg od Studia Lain też wywołuje zgrzytanie zębami z powodu błędów tłumaczenia, albo niedoróbek edytorskich, czy drukarskich?
To jedyny Slain którego chcę mieć i planowałem kupić, ale trochę się waham widząc jak wyglądają inne Slainy z tego wydawnictwa:(
-
Nie przypominam sobie takich atrakcji w Rogatym - ale on w warstwie tekstowo-fabularnej mniej mi się podobał (dominował tu obraz), więc może nie bardzo zwracałem uwagę.
-
jeżeli chodzi o horned god to mam 3 wydania:
1) egmont w 3 częściach - jakość tak jak inne wydawane wtedy komiksy; wartość sentymentalna - bezcenna
2) 2000ad HC z 2012 roku - świetne wydanie z obwolutą, pod spotem okładka imitująca skórę z pismem kronikarskim ukko. kolory i jakość wydruku - żyletka. niestety format mniejszy niż a4 i obecnie oop
3) studio lain - a4 hc - do przeglądania ok. klejenie pierwszej strony tak jak w innych komiksach od studio lain. przeglądałem, nie czytałem bo boję się tłumaczenia.
na rynku niestety nie ma fajnego anglojęzycznego wydania z powodu kolekcji hachette. horned got był pierwszym tytułem sprzedawanym w promocyjnej cenie.
-
chciałem trochę zrehabilitować studio lain - kupiłem sobie w piątek i przeczytałem zabójce demonów (2019). wydanie jest o niebo lepsze od poprzednich slaineów studio. klejenie pierwszej strony normalne, wyklejka z grafikami fabryego, normalne czcionki i justowanie we wstępie itd.
kwestią gustu jest tłumaczenie - ja wolałem karzeł zamiast skrzat i pożeracz mózgów zamiast mózgogryza. jakość tłumaczenia też jest lepsza, ale złapałem się na tym że musiałem w niektórych miejscach teks w dymku czytać kilka razy, żeby zrozumieć o co chodzi.
jest kilka literówek - łamliwe zamiast kłamliwe itd., ale takie wpadki są też u innych wydawnictw.
-
[...] jakość tłumaczenia też jest lepsza, ale złapałem się na tym że musiałem w niektórych miejscach teks w dymku czytać kilka razy, żeby zrozumieć o co chodzi.
[...]
Gdy czytam takie wypowiedzi, przypominam sobie słowa Szarloty Pawel: "Ze zgrozą patrzę na teksty w dymkach, rzadko sczytywane przez polonistę. Kiedyś nie do pomyślenia…".
-
czy ktoś mógłby skomentować jakość wydania "zabójcy czasu" ze studio lain? bliżej temu albumowi do "świtu wojownika" czy "zabójcy demonów"?
-
Zabójca czasu to już jest lepsze jakościowo Lain czyli wydane jak Zabójca demonów. Tylko Król i Świt są ,,po staremu,,.
-
minus - brakuje 3/4 strony. wtf?!?!?
(https://imgur.com/JUy6XZO.jpeg)
To nie jest błąd SL. Dokładnie takie są materiały od wydawcy. Może to kwestia jakiejś cenzury, albo coś innego. Polecam sprawdzić za ostatnim wydaniem, na podstawie którego jest przygotowane polskie wydanie.
Grzbiet? Wg. mnie spartolony i niedopuszczalny. Na szczęście to przeszłość i takich baboli już nie będzie. To samo z drukiem - Świt Wojownika to chyba ostatni komiks przed zmianą drukarni na BZGraf.
-
o którym wydaniu mowa?
-
To jest na podstawie tego wydania:
https://shop.2000ad.com/catalogue/XB166
ISBN: 978-1-905437-61-0
-
ok z tego co widzę ten sam isbn mają dodruki z kolejnych lat. zdjęcia robiłem z wydania z 2010.
nie zmienia to faktu, ze jest to wydanie z babolem - być może po stronie 2000ad.
-
czy ktoś mógłby skomentować jakość wydania "zabójcy czasu" ze studio lain? bliżej temu albumowi do "świtu wojownika" czy "zabójcy demonów"?
Jakość wydania w porządku, ale tłumaczenie/redakcja szwankowały - kiedyś wypisałem takie babole, ale było ich więcej (chociaż nie jakoś drastycznie więcej):
Strona 40: "Jednak zanim smok miał ją zjeść zdecydował się zająć najpierw wieśniakami"
Strona 41: "Każdy uważał krainę uroku (...) jako swoje..." Uważał jako?
Strona 57: "Drugi diluvial ruszył na nas, lecz wtedy Slaine wbił miecz pomiędzy elementy jego zbroi i go przekręcił". Kogo lub co przekręcił Slaine?
Strona 58: "Na uczelni nie czytałam tylko poezji". Czyli że co? Czytała wszystko poza poezją?
-
Strona 57: "Drugi diluvial ruszył na nas, lecz wtedy Slaine wbił miecz pomiędzy elementy jego zbroi i go przekręcił". Kogo lub co przekręcił Slaine?
Czy to aby nie jest kolokwializm od "(...) i go umrzył" :P
Edycja: już widzę o co chodzi, że mógł też przekręcić miecz, co byłoby bardziej sensowne, a rzeczywiście nie wynika ze składni zdania.
-
2000ad zapowiedziało nowe wydanie slaine the horned god w 2020.
http://2000ad.com/post/5984 (http://2000ad.com/post/5984)
niestety oprócz formatu większego niż ostatnio dostaniemy sc i 208 str - tyle samo co w wydaniu z 2012.
-
w sklepie 2000ad pojawił się pre-order specjalnego wydania horned god limitowanego do 200 egzemplarzy:
https://shop.2000ad.com/catalogue/XB694 (https://shop.2000ad.com/catalogue/XB694)
z wysyłką do polski - 43 EUR
-
nowe info odnośnie terminów premier albumów ze slainem:
Sláine: Web of Weird: print and digital – 10 December 2020
Sláine: The Horned God Collector’s Edition
Digital and webshop-exclusive edition – 28 May
Standard print edition postponed to 3 September 2020
-
odebrałem limitowane wydanie horned goda hc - powiem szczerze, że szału nie ma. papier to offset, kolory wyglądają dobrze ale nie są tak nasycone jak na kredzie. w komiksie nie ma żadnego wstępu, wyleciał komentarz pata millsa, jest kilka szkiców i okładki z wydań 2000ad - niestety zostawili logo, napisy itd.
jedyny plus to że format wydania pasuje do pozostałych wydań slaine.
jest to wydanie z jasnobrązową okładką.
na zdjęciach porównanie z wydaniem z 2012 roku - wg mnie dużo fajniejsze wydanie. obwoluta, "skórzana"okładka, żywe kolory. nowy wstęp millsa do tego wydania i komentarz na końcu. szkice zebrane na 3 stronach ale dokładnie te same co w najnowszym wydaniu.
(https://imgur.com/RtB5BVV.jpeg)
(https://imgur.com/6rGRYAb.jpeg)
(https://imgur.com/y80o3xt.jpeg)
(https://imgur.com/W7r2DxT.jpeg)
(https://imgur.com/qC0rxEj.jpeg)
(https://imgur.com/lgXPMl9.jpeg)
-
Piszę w tym wątku, bo nie ma sensu zakładać nowego.
Odebrałam dzisiaj nowego Slaine'a, czyli "Kroniki Brutanii" od Studia Lain i co mnie zaskoczyło, to pomniejszony format w stosunku do poprzednich tomów serii. Ale to szczegół. Plansze są bez marginesów, więc i tak są większe od takiego np. "Zabójcy demonów". Nie podoba mi się na pewno łączenie stron 2 i 3.
(https://images91.fotosik.pl/489/371114cdc14d2405gen.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/489/c7ec6d63a954b879gen.jpg)
Komiks na razie tylko przejrzałam i muszę powiedzieć, że od strony wizualnej wymiata. Czegoś równie pięknego dawno nie widziałam. Różne warianty okładek też dały mi do myślenia. O ile w przypadku tomu drugiego wybór był oczywisty, co do pierwszego nie mogłam się zdecydować. Poszłam więc na kompromis i kupiłam dwa warianty - regularną i okładkę limitowaną A. Najwyżej którąś w przyszłości sprzedam.
-
Odebrałam dzisiaj nowego Slaine'a, czyli "Kroniki Brutanii" od Studia Lain i co mnie zaskoczyło, to pomniejszony format w stosunku do poprzednich tomów serii.
To, że będzie inny format wiadomo było od zapowiedzi jak się tylko pojawiła. Studio Lain zachowało tu oryginalny format magazynowy w jakim Slain się ukazał. Podobnie było też z ABC ABC Warriors - Wojna Volgańska. Zresztą Arek chyba gdzieś potwierdzał, że nie chcieli, aby plansze były na całą stronę, bez marginesów.
-
to wysokie klejenie strony tytułowej niestety jest cechą charakterystyczna komiksów studio lain
-
pojawił się pre-order na slaine: dragontamer:
https://www.bookdepository.com/Slaine-Dragontamer-Pat-Mills/9781781089538?ref=grid-view&qid=1618213358387&sr=1-20 (https://www.bookdepository.com/Slaine-Dragontamer-Pat-Mills/9781781089538?ref=grid-view&qid=1618213358387&sr=1-20)
-
bardzo dobry thrillcast z dermotem powerem. mówi m.in. o tym jak malował slainea:
(https://youtu.be/84yx7lFfbqA)[/url]
ostrzegam ze trwa 1,5h.
-
No więc, po 20 latach od premiery Rogatego Boga w Polsce postanowiłem wrócić do mitycznej Krainy Młodości (także swojej ;) Tym razem w nowym, lepszym, zbiorczym wydaniu ze Studia Lain. Kmiks stał długo na mojej półce, ale się wreszcie doczekał przeczytania do deski do deski.
Kilka rzeczy w trakcie lektury zazgrzytało.
Zacznając od końca i materiałów dodatkowych. Zabrakło w nich znanej mapki świata Tir nan Og oraz okładki trzeciego tomu. Zamiast tego dostaliśmy zdublowaną grafikę ze Slainem w pełnym rogatro-bożym ekwipunku (na początku i na końcu), powtórzoną okładkę zbiorczą albumu, reklamę tomu Świt wojownika i malowniczy pejzaż który wydrukowano aż 4 razy w komiksie - 2x jako wklejkę, raz jako finałowy kadr komiksu i raz jako stronę tutułową - ktoś w wydawnictwie chyba naprawde lubi tą grafikę ;) Czarne, toporne plansze roddzielające części też nie dodaja uroku albumowi. Okładka jaka jest każdy widzi - dla mnie ta pierwsza, błękitna byłaby najlepsza.
Skrótem, edytorsko Studio moze nie rozpieściło fanów Slaina tym wydaniem, ale też nie ma wtopy która by komiks jakoś dyskwalifikowała.
Z nowymi nazwami w stosunku do tumaczenia Egmontu to różnie, np.:
Mózgogryz zamiast Pożeracza mózgów mi osobiście pasuje. Podobna gra zgłoskami jak w oryginalnym Brainbiter. Crom Cruach jako Robal zamiast Czerwia już mniej, może przez to że wizualnie kojarzy mi się z czerwiami pustyni z Dune, a robal to trochę nijakie. Ojciec Slaine'a Roth "Brzuchotrząs (belly-shaker) - tutaj nie wiem dlaczego nie dali po prostu Trzęsibrzuch, od swojsko brzmiącego pasibrzucha.. Albo Ukko jako "barbarzyński krasnal" zamiast "krasnal barbarzyńca" od Conana rzecz jasna.. [edit: barbarous dwarf, czyli poprawnie.]Większych baboli w korekcie nie uświadczyłem, chyba 1 raz tylko pomylone teksty w dymkach.
Z zabawniejszych błędów odnotowałem sobie kwestie Megrim do Niamh podczas uczty , strona 56:
- Why are you in such a bad skin Niamh? Doesn't marriage agree with you two?
- Czemu masz taką złą cerę Niamh? Małżeństwo ci nie służy?
Zamiast "złego nastroju" , "pochmurnej miny", czy nawet "bycia nie w sosie"... tłumacz przypisał niamh "złą cerę" ... Niamh - najpiekniejszej kobiecie w sadze, której imię znaczy Niebo, no po prostu LOL ;D Niamh-zła cera.. ::)
-
no właśnie - wydania slainea studia lain to skandal. dobiło mnie zupełnie lustrzane odbicie okładki fabryego w zabójcy demonów. gwałcą moje ulubione komiksy.
-
No więc, po 20 latach od premiery Rogatego Boga w Polsce postanowiłem wrócić do mitycznej Krainy Młodości (także swojej ;) Tym razem w nowym, lepszym, zbiorczym wydaniu ze Studia Lain.
(...) Okładka jaka jest każdy widzi - dla mnie ta pierwsza, błękitna byłaby najlepsza.
U mnie wydanie SL ciągle czeka na lekturę, ale wybór okładki faktycznie fatalny, ta z niebieskim tłem to zdecydowanie najlepsza opcja. Pewnie pojawi się w kolejnym wydaniu.
-
najgorzej jest jak czytasz i domyślasz się co źle przetłumaczyli. miałem tak z lobo egmontu. dziwi mnie to o tyle ze przetłumaczone wydanie rogatego boga można kupić za 50 pln i zerknąć na tłumaczenie. gdzie tu jest logika? dziwie się ze egmon nie zrobił wznowienia, może jeszcze zrobią.
-
kolejny niezły thrillcast z jednym z moich idoli clint langley. mówi o slaine i tłumaczy dlaczego photoshop jest fajny.
(https://youtu.be/_lXuGQ7hLbQ)[/url]
-
Witam wszystkich. To mój pierwszy post na forum.
Do rejestracji zmotywował mnie Slaine, a konkretnie Kroniki Brutanii. Nabyłem niedawno tom pierwszy używany w stanie bdb i drugi w folii.
W trakcie lektury tomu pierwszego zauważyłem, a raczej usłyszałem dziwne dźwięki które wydaje grzbiet albumu. Trzymając komiks tak jak na zdjęciu poniżej "trzeszczy i mlaszcze", dźwięk przypomina trochę dźwięki towarzyszące odklejaniu czegoś przyklejonego taśmą lub klejem. Po przeczytaniu, obejrzałem jeszcze album ze wszystkich stron, ale wygląda ok, nic się nie luzuje, nie wypada. Niemniej jednak coś się dzieje po wewnętrznej stronie grzbietu. Ściskając na całej długości, od góry do samego dołu, grzbiet "gra" w najlepsze.
(https://i.imgur.com/6TwG7V6.jpg)
Drugi tom po wyjęciu z folii i przeczytaniu zaczyna dawać podobne, choć trochę mniej nasilone objawy.
Jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem.
Zastanawiam się czy to kwestia klejenia, a problem dotyczy wszystkich egzemplarzy? Czy tylko ja mam pecha i jakieś felerne sztuki?
Będę wdzięczny za spostrzeżenia innych posiadaczy tego wydania, bo zacząłem się już zastanawiać nad kolejnym zakupem tych tomów.
-
Białostockie Zakłady Graficzne :). Ostatnio chyba każdy album Studia tak trzeszczy. Podobnie mam z Moonshadow od Muchy,
-
Wiele komiksów, od różnych wydawców ma taką przypadłość. Jeśli po przeczytaniu ewidentne się nie rozlatuje, to przyjmij, że jest ok.
-
Dzięki za odzew. Sprawdziłem i faktycznie Rogaty Bóg i Zabójca Demonów też tak "trzeszczą" i "klikają". Planuję w najbliższej przyszłości zrobić maraton ze Slain'em, więc pewnie jeszcze się trochę powściekam z tego powodu, ale co tam...
Może nawet pokuszę się na porównanie przekładów Egmontu i Studia.
Najważniejsze że ponowny zakup nie jest konieczny. :)
-
W trakcie lektury tomu pierwszego zauważyłem, a raczej usłyszałem dziwne dźwięki które wydaje grzbiet albumu. Trzymając komiks tak jak na zdjęciu poniżej "trzeszczy i mlaszcze", dźwięk przypomina trochę dźwięki towarzyszące odklejaniu czegoś przyklejonego taśmą lub klejem. Po przeczytaniu, obejrzałem jeszcze album ze wszystkich stron, ale wygląda ok, nic się nie luzuje, nie wypada.
Masz nawiedzony komiks. Egzorcyzmy powinny pomóc.
-
niestety te kilka komiksów studia lain które mam tez tak trzeszczy. fuszera.
wydania 2000ad są lepsze ale trzeba kupować na bieżąco bo np books of invasions już od dawna niedostępne, kilka tomów daviesa tez. hcki z reguły bez większych problemów, raz dostałem abc warriors wklejone do góry nogami.
sc slaine to niestety bywa różnie. druk i kolory ok ale klejenie czasem siada, grzbiety poprzesuwane itd. tylko warriors dawn jakoś dobrze zrobili.
na rynku są w miarę tanie stare egmonty. rogaty bóg, zabójca demonów, skarby brytanii. nie jest to może standard wydawanych komiksów obecnie ale format a4 i nie lecą łzy z powodu tłumaczenia.
-
Trzeszczenie nie przeszkadza tak bardzo jak ograniczona dostępność tytułów.
-
https://1919review.wordpress.com/2021/04/22/slaine-part-one/?fbclid=IwAR0sBhGJJVTvcaT6sa1fd23f7ClABJyY1zkJ2yf2h2nmVU2C7D9hZM4y4eA (https://1919review.wordpress.com/2021/04/22/slaine-part-one/?fbclid=IwAR0sBhGJJVTvcaT6sa1fd23f7ClABJyY1zkJ2yf2h2nmVU2C7D9hZM4y4eA)
ciekawy trzy częściowy artykuł komentujący całość serii. nie zgadzam się z dużą częścią stwierdzeń ale autor dosyć dobrze charakteryzuje postać slaine i to mi się podoba.
za mało czasu poświęcone jest wg mnie czarno białym albumom z początkami bohatera i autor artykułu nie lubi book of invasions, która jest wg jednym z najmocniejszych elementów serii. przypuszczam ze to z powodu czytania całej serii ciurkiem, ta historia jest gęsta i 3 części na raz rzeczywiście mogą zmęczyć.
-
przypuszczam ze to z powodu czytania całej serii ciurkiem, ta historia jest gęsta i 3 części na raz rzeczywiście mogą zmęczyć.
Autor podaje dość wyraźnie powody, dla których nie trawi Books of Invasions - powody są ideologiczne, a dokładniej to co sobie wymyślił o ideologii.
-
tak ale najpierw wspomina że langley przesadził graficznie i że taka grafika wchodzi dobrze w małych dawkach. kwestie ideologiczne do oceny indywidualnej - ja się nie zgadzam z tezą z artykułu.
-
Z grafiką to kwestia gustu, widziałem tylko plansze dostępne w necie i pasują mi. Mam nadzieję, że w 2022 Studio Lain nam to wyda. Choć Slaine ma wieczne obsuwy, z tego co pamiętam, w tym roku miały być trzy tomy, wyszły dwa i na tym chyba koniec.
-
do kupienia dragontamer z limitowaną okładką - 2000ad webshop exclusive:
https://shop.2000ad.com/catalogue/XB751 (https://shop.2000ad.com/catalogue/XB751)
-
zmiany które leonardo zrobił na planszach do wydania zbiorczego:
https://2000ad.com/news/slaine-remastered-see-leo-mancos-stunning-new-pages-for-dragontamer-collection/?fbclid=IwAR1LBkqGBOlQeOotDdN13Tk4nsMAnlQ5qtk1BwMK4PUtenlrOFawHcTeBQ0 (https://2000ad.com/news/slaine-remastered-see-leo-mancos-stunning-new-pages-for-dragontamer-collection/?fbclid=IwAR1LBkqGBOlQeOotDdN13Tk4nsMAnlQ5qtk1BwMK4PUtenlrOFawHcTeBQ0)
-
dragontamer za mną - bawiłem się przednio, zakończenie trochę mnie rozczarowało ale nie mogło być inaczej. leonardo manco wymiata graficznie ale niestety on robi świetne posągowe pin-upy a sceny akcji nie do końca już mu wychodzą bo są momentami mało czytelne. mimo tego jest to graficzny spadkobierca wszystkich malarskich slainowych poprzedników więc nie jest źle. brakowało mi w tym tomie 2 rzeczy: oddechu z obyczajowymi / folkowymi scenami - jest tu za dużo rzezi; tylko mały epizod z ukko - mogł wrócić do tej ostatniej przygody.
in plus - smoki, skarbce, lochy, ciskanie stopą włóczni.
-
Rogaty bóg to jedyny Slaine jakiego czytałem. To pewnego rodzaju pomieszanie celtyckiego Conana z zawiławościami tamtejszych legend. Jakby "Towarzysze zmierzchu" traktowały o mentalności i wierzeniach Celtów to jego drugi tom przypominałby chyba coś takiego jak Rogaty bóg.
-
Pomóżcie.
Czytam teraz pierwszego mojego Slaina Rogaty Bóg- czy można inne części czytać dowolnie, czy raczej jest jakas kolejność zalecana?
I czy gdzieś w którejś części jest wyjaśnione skąd ten krasnolud się przy nim wział? Bo w tym Rogatym na początku są razem uwięzieni i mają być poświęceni na ofiarę
-
Przeczytaj Slaine - Świt wojownika z niego dowiesz się jak to się stało że Ukko stał się towarzyszem Slaine.
Jak już chcesz trzymać się kolejności to jest ona tak:
Slaine - Świt wojownika (Studio Lain)
Slaine - Zabójca Czasu (Studio Lain)
Slaine - Król (Studio Lain)
Slaine - Rogaty Bóg (Studio Lain, wcześniej Egmont w 3 albumach)
Slaine - Zabójca demonów (Studio Lain, wcześniej Egmont w 2 albumach)
Slaine – Lord of Misrule (zapowiedziane na ten rok, Studio Lain)
Sláine - Skarby Brytanii (w 2 albumach, Egmont)
Slaine - Kroniki Brutanii tom 1 (Studio Lain)
Slaine - Kroniki Brutanii tom 2 (Studio Lain)
https://www.gildia.pl/szukaj/seria/slaine
Tyle wyszło do tej pory z serii.
Wydania Egmontu są dostępne tylko na rynku wtórnym. Co do Slaine'a do Studia Lain, część dostępne w sprzedaż, ale Rogaty Bóg, Król tylko rynek wtórny. Świt wojownika nie wiem, trzeba by zapytać wydawcę.
Pomiędzy Skarbami Brytanii, a Kronikami Brutanii jest duży przeskok, brakuje chyba 6 komiksów/historii.
-
Wydania Egmontu są dostępne tylko na rynku wtórnym. Co do Slaine'a do Studia Lain, część dostępne w sprzedaż, ale Rogaty Bóg, Król tylko rynek wtórny. Świt wojownika nie wiem, trzeba by zapytać wydawcę.
Pomiędzy Skarbami Brytanii, a Kronikami Brutanii jest duży przeskok, brakuje chyba 6 komiksów/historii.
@Michał81 dziękuje bardzoooooo za tak obszerna odpowiedź 😀
😀😀 Tego mi było trzeba,
Wiem że część tomów już niedostępna, ale mam je więc spoko.
-
Wiem że część tomów już niedostępna, ale mam je więc spoko.
Przy czym Sláine - Skarby Brytanii pewnie zostaną wznowione w pełnym wydaniu przez Studio Lain, bo Egmont nie wydał wszystkich historii, które wyszły w zbiorczym. Nie pytaj kiedy, bo nie wiem.
-
Właśnie wziąłem sobie dla przypomnienia Świt Wojownika, ależ tu jest nędzny papier, SL jeszcze raczkowało.
-
a strona z jednym kadrem?
-
https://2000ad.com/news/oversized-with-new-scans-slaine-the-horned-god-anniversary-edition-is-coming-in-2024/ (https://2000ad.com/news/oversized-with-new-scans-slaine-the-horned-god-anniversary-edition-is-coming-in-2024/)
mam nadzieje ze lepiej to zrobią niż collectors edition sprzed kilku lat
-
Nigdzie nie mogę znaleźć filmu ani zdjęć z ukazaniem tych nowych skanów, o których piszą. Ktoś coś wie?
(https://2000ad.com/wp-content/uploads/2023/08/Slaine-The-Horned-God-35th-Anniversary-Paperback-3d.png)
-
Arek ze Studia Lain miał o to pytać wydawcę. Może tam zapytaj czy on coś wie? W sumie sam jestem ciekaw...
-
cześć,
chciałbym zaczać swoją przygodę ze Slaine.
Czy ktoś dysponuje jakimś poradnikiem od czego zacząć czytać przygody aby być w temacie ?
Które tomy powinienem kupić ?
-
nie czytaj polskich wydań. weź z 2000ad akurat jest -35%. zaczynasz klasycznie od warriors dawn czyli czb komiks albo wskakujesz od razu w horned god bisleya.
-
nie czytaj polskich wydań. weź z 2000ad akurat jest -35%. zaczynasz klasycznie od warriors dawn czyli czb komiks albo wskakujesz od razu w horned god bisleya.
dzięki za odpowiedz, problem taki ze czytam i kolekcjonuję tylko w języku PL.
-
Obojętnie w jakim języku będziesz czytał, to czytaj po kolei. :)
U nas (z Lain ) wyszło pierwsze sześć tomów:
1. Świt wojownika
2. Zabójca czasu
3. Król
4. Rogaty bóg
5. Zabójca demonów
6. Władca nieprawości
Siódmy tom, to Skarby Brytanii, które jak na razie mamy tylko z Egmontu w dwóch zeszytach.
No i wyszły jeszcze Kroniki Brutanii, które są jakoś trzynastym tomem.
-
Obojętnie w jakim języku będziesz czytał, to czytaj po kolei. :)
U nas (z Lain ) wyszło pierwsze sześć tomów:
1. Świt wojownika
2. Zabójca czasu
3. Król
4. Rogaty bóg
5. Zabójca demonów
6. Władca nieprawości
Siódmy tom, to Skarby Brytanii, które jak na razie mamy tylko z Egmontu w dwóch zeszytach.
No i wyszły jeszcze Kroniki Brutanii, które są jakoś trzynastym tomem.
hmmm, no to wyszlo 6 tomów a potem przeskok na 13 ? nie rozumiem tej polityki.
-
No ja też nie. Tym bardziej, że Świt wojownika to bardzo dobry komiks, więc nie jest jakimś tam słabym początkiem serii, czy coś, że mógłby zrazić czytelników na start... Slaine'y nigdy nie wychodziły po kolei, ale akurat teraz mamy sześć (siedem licząc Egmont) pierwszych, więc można czytać po kolei.
-
Dokladnie to 15 tom, liczac pojedyncze albumy. I jest on jakby restartem, wiec mozna nawet od niego zaczynac.
Tutaj lista: https://www.goodreads.com/series/97290-sl-ine
-
Tak licząc, to nawet piętnastym, szesnastym, siedemnastym i osiemnastym. :)
-
Taka w tym "polityka", że Egmont wydał to, co prezentowało się najlepiej w tej serii. Czarno-białe historie też dobrze wyglądają, ale dopiero te malowane metaforycznie zwalają z nóg. Dopiero Studio Lain dekadę później wydało serię od początku, i niby już wspomniane było o kontynuowaniu, ale był ten przeskok do nowszych historii, a sądząc po jednej z ostatnich dyskusji wcale te malowane (czyli np. jeszcze niewznowione Skarby Brytanii) nie sprzedają się najlepiej:
Dla mnie to wciaz loteria a dzialam 10 lat. Jedyne co jest pewne to prawo serii. Chociaz widze pewien trend. Klasyczna realistyczna kreska plus przemoc i seks ;)
Według mnie kluczem do sukcesu Barbarzyńców jest mimo wszystko piękna, klasyczna kreska, a nie temat (on pomaga, ale tylko trochę). Ostatnio nie dostajemy tak dużo starszych tytułów, rysowanych w ten sposób. Ze Shane ta sama historia :)
Takiego więcej proszę, ale nie jakieś malowanie :P
Kroniki Brutanii też są ciekawe graficznie, ale jednocześnie są dosyć... Są "czytelniejsze" - na planszach kolory bywają jaskrawe, gruby kontur, taki komiks "przyjemny" dla oka, gdzie te z lat 90 skąpane były w ciemnych barwach, fantasy stylizowane na Frazettę... Także sporo różnych czynników, jeden plus że seria jest dosyć "zwarta", tj. już sporo wydane, da się nadgonić, tego nie da się powiedzieć o np. Dreddzie...
-
jest szansa na fajne wydanie (wreszcie):
https://www.amazon.co.uk/dp/1837864632 (https://www.amazon.co.uk/dp/1837864632)
-
Odnośnie Rogatego Boga i nowego wydania, nowych skanów itp.:
https://shop.2000ad.com/catalogue/XB864/slaine-the-horned-god-anniversary-edition
widziałem ta nowa wersje - jest mniej malarska, bardziej szczegółowa
Co to znaczy?
U nas np. wydanie Egmontu było mniej szczegółowe od Studia Lain, ale nie nazwałbym go czymkolwiek zaczynającym się od "bardziej". Bo to że szczegółów nie widać (np. wyraźnych konturów, poszczególnych drobnych plam farb itp.) nie czyni wydania bardziej malarskim. Nie czepiam się - jestem ciekaw jw., ktokolwiek może przybliżyć...
Odnośnie nowszych Slaine'ów wydawanych przez Studio Lain:
Poważny pop-art, czyli przeciwieństwo tego czym jest Sláine.
Sláine nie jest poważny, ani nie jest modernistyczny, za to nawiązujący do celtyckich mitów i często rysowany jako fanstasy z dużą dawną humoru.
wiesz co - Kroniki Brutanii zmieniły formułę tego komiksu na poważniejszą, a to jest finał - zresztą zerknij jakie są okładki do Kronik
W ogóle nie wszedłem w tę serię Kroniki Brutanii bo mnie graficznie odrzuciła, nie czuję klimatu takiego Slaina.
Czy w takim razie jest sens kupować Slaine: Pogramca Smoków?
Graficznie spoko, ale czy fabularnie jest sens to czytać samodzielnie?
trzeba znać kroniki - ale to wielki finał? wiec czas się może przełamać ;)
i jak można nie kochać prac Simona Davisa ;)
Rysunki fajne, ale nie pasują mi klimatem do Slaina. Z tego też powodu nie zbieram Conana od Labrum, miałem pierwszy tom, gdzie rysunki były różnych autorów, ale większość mi nie pasowała do Conana.
Powiedzmy sobie szczerze, Slaine to nie jest komiks, który chcę mieć ze względu na fabułę i przekaz, czytam dla atmosfery, klimatu, więc rysunki muszą pasować do postaci i opowieści, tak, jak ja to czuję.
Coś w tym jest, te plansze z nowszych komiksów są jak najbardziej zjawiskowe, ale... Jeśli Bisley czy Fabry to taka zabawa fantasy (wciąż zachowująca synonimiczne z ikonicznymi ilustracjami tego typu cechy), to Davis się od tego odcina, jak jakaś wariacja Slaine'a...
Osobiście Slaine'a poznałem w komiksach malowanych w stylu mrocznego fantasy i taki Slaine mnie interesuje. Nie umniejszając prac Davisa, po prostu inne wrażenie wywierają...
-
Prezentacja i omówienie trzytomowego, rocznicowego wydania Rogatego Boga:
-
https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=Y4XZZq-rLCI (https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=Y4XZZq-rLCI)
-
Prezentacja i omówienie trzytomowego, rocznicowego wydania Rogatego Boga:
Ten koles ma mnostwo swietnych filmow na swoim kanale, ale jego akcent sprawia, ze moje uszy krwawia.
-
prawda, ja puszczam go bardzo cichutko i posiłkuje się napisami
-
Ja się przyzwyczaiłem, zabawne ma to wtrącane, chyba bezwiednie, „jaa”.
-
Nie wiedziałem, że mamy tu takie kółko oksfordczyków...
-
Aha, czyli jak sie nie podoba akcent to nie można skrytykować, bo... samemu sie mówi gorzej (albo i nie, kto wie). Ja pierdole dajcie spokój z tymi zakazami krytyki. Argument typu "komiksu nie krytykować, bo sam ich nie wydajesz".
A samo wydanie wygląda świetnie, nie jestem aż takim fanem, żeby kupić. To od Studia Lain jest wystarczająco dobre :)
-
Nie wiedziałem, że mamy tu takie kółko oksfordczyków...
Ale serio - chcesz cos powiedziec czy tylko sie dojebac? Gosciu ma niesamowicie twardy, stereotypowy wrecz niemiecki akcent, ktory moze irytowac. Wystarczy byc minimalnie osluchanym w angielskim by to wylapac. Nikt tu nie zgrywa nie wiadomo kogo, nikt sie nie napina.
-
Ale to jest normalne że ludzie mówią ze swoim akcentem, jeśli nie mieszkasz w kraju anglosaskim to ćwiczenie akcentu jest sztuką dla sztuki. Ja np wolę taki niemiecki niż hinduski co do którego mam ambiwalentne uczucia bo czasem po prostu wkurza, a czasem jest niesamowicie komiczny :)
-
Aż sobie puściłem, żeby posłuchać tego strasznego akcentu. Dobrze, że Werner Herzog nie musiał przechodzić waszej kwalifikacji, bo nie miałby czego szukać w Ameryce.
Wydanie Slaine'a super. Chętnie kupiłbym tę historię znowu, gdyby została wydana w taki sposób po polsku.
-
Znowu, czy ktos komus zabrania mowic/robic filmikow? Nie, zadnej kwalifikacji nikt nie robi. DonT zwrocil uwage, ze mu sie nie podoba i tyle.
Jak idziesz ulica i jedzie brzydkie auto to nie zauwazasz i komentujesz czasem "o jakie brzydkie auto"? I nikt nie przypierdala sie do Ciebie: "o a Ty to co, producent samochodow?" albo "dobrze, ze Fiat nie musi twoich kwalifikacji przechodzic". Nie, albo ktos sie zgodzi albo powie, a mu sie tam podoba i konczy sie temat.
Co do wydania po polsku, Studio Lain cos zdecydowalo w koncu?
-
Dokladnie. Ale ja odpuszczam, nie bede marnowac czasu na tlumaczenie rzeczy oczywistych.
-
zamówiłem te edycję hc w atomie, nie brałem w 2000ad shop bo mam z nimi bardzo złe doświadczenia. no i z uk doliczają vat.
w każdym razie ludzie wrzucają filmiki z prezentacją a ja czekam... data publikacji w atomie to dopiero wrzesień.
-
Tak się składa, zupełnie przypadkowo, że właśnie jestem w trakcie lektury "Rogatego Boga", wydania zbiorczego od Studia Lain. Już ponad 20 lat temu ten komiks przewinął się przez moje ręce, ale wówczas prawdopodobnie go nie przeczytałem. Na tę chwilę za mną pierwszy rozdział. Fabularnie to nie do końca moje klimaty, ale ze strony na stronę coraz bardziej się wkręcam, coraz bardziej mi się ta historia podoba (choć – jak na mój starzejący się umysł ;) – trochę za dużo tu wydarzeń, postaci, artefaktów). Za to to, co nawiwijał tu Simon Bisley – totalny odlot, MIAZGA! Mało kiedy brzydota jest równie piękna.
Na zdjęciach, które donT wrzucił w temacie o swojej kolekcji, ilustracje w tym rocznicowym wydaniu zdają się wyglądać jeszcze lepiej (ciekawe, jak prezentują się na żywo? ;)).
-
zrobilem szybki unboxing nowego wydania 3 tomowego horned god. wygląda nieźle, wrzucam porównanie z najlepszym wg mnie wydaniem do tej pory z 2012. niektóre strony wyglądają zupełnie inaczej, szczegóły, kolory, nie jest tak ciemno - widać dużo więcej.
są też minusy - tomy są klejone, nie szyto-klejone. tomiki są cienkie ale nie wiem czy się to nie rozklei. strona tytułowa pierwszego tomu wypada dosłownie blado w porównaniu z tym mniejszym wydaniem na kredzie. przeczytam to napiszę coś więcej.
(https://i.imgur.com/212JOSr.jpeg)
(https://i.imgur.com/HRg3Gob.jpeg)
(https://i.imgur.com/QOBgQqu.jpeg)
(https://i.imgur.com/BvYiuJe.jpeg)
(https://i.imgur.com/dua9krJ.jpeg)
(https://i.imgur.com/dJ4sJWl.jpeg)
(https://i.imgur.com/g8pXasx.jpeg)
(https://i.imgur.com/Xq3PAlt.jpeg)
(https://i.imgur.com/83lJPXq.jpeg)
(https://i.imgur.com/3cbmdWE.jpeg)
(https://i.imgur.com/IsCFMEH.jpeg)
(https://i.imgur.com/cBSsUpk.jpeg)
(https://i.imgur.com/W0VWTMK.jpeg)
-
Pod kątem cytowanym niżej jest chyba różnie, w zależności od planszy, bo np. na tej jest ewidentnie odwrotnie:
(...) nie jest tak ciemno - widać dużo więcej.
(...)
(https://i.imgur.com/3cbmdWE.jpeg)
Jakby co, to widzę że nasze wydanie (SL) kolorystycznie bliższe jest do tego nowszego/dużego ze zdjęć, a szczegółem i też w wielu przypadkach jego brakiem bliższe wydaniu starszemu/mniejszemu jw..
-
tak jest różnie - dlatego wrzuciłem kilka zdjęć. czasami szczęka opada ale są plansze, które wyglądają gorzej. patrzę na te mniejsze strony - ciemniej, żywsze kolory i wygląda to lepiej. to nie było skanowane z oryginałów tylko ponownie robili zdjęcia „materiałów” - cokolwiek to znaczy. są plansze które wyglądają kapitalnie. wypowiem się jak przeczytam ale dobrze jednak mieć kilka wydań tego komiksu.
This anniversary edition has been rescanned from the original film, and printed at a size that more closely matches the actual artwork
-
2000AD ogłosiło Definitive Edition Slaine, zapowiada się smakowicie. Tak jak w przypadku Nemesis, będą dwie wersje okładkowe: miękka i twarda. Premiera pierwszego tomu w kwietniu 25. Będę kupował.
https://2000ad.com/news/slaine-the-definitive-edition-is-now-available-for-pre-order/?mc_cid=5ce0211600&mc_eid=87e16b23d6
(https://i.imgur.com/gfOZCBT.png)
(https://i.imgur.com/aOeqnUz.png)
-
Wersja w twardej przepiękna. Ktoś się orientuje, czy to dosłownie webshop exclusive i nie da się tego dostać poza ich sklepem, czy może pojawi się później w naszych sklepach (atom, azyl)? Wolałbym pewniaka pod względem pakowania, a z przesyłkami zagranicznymi różnie bywa.
-
Definitive Nemesis The Warlock jest w ofercie Atomu, więc....
I jeszcze w linkowanym artykule stoi
There will also be a limited embossed hardcover edition, available from the 2000 AD webshop and comic shops through Diamond Distribution.
-
Trzy integrale. Trzeba będzie rozważyć zakup. Za późno się tym zainteresowałem, żeby zebrać komplet tytułów wydanych po polsku.
-
a późno się tym zainteresowałem, żeby zebrać komplet tytułów wydanych po polsku.
Trzeba mieć nadzieje. Ja w tym roku komplet używanych kupiłem, przeczytałem i sprzedałem. Nie za miliony monet
-
https://www.atomcomics.pl/pl/p/SLAINE-THE-DEFINITIVE-ED-HC-VOL-01-PX-ED/263365 (https://www.atomcomics.pl/pl/p/SLAINE-THE-DEFINITIVE-ED-HC-VOL-01-PX-ED/263365)
można zamawiać hc-ka
-
https://www.atomcomics.pl/pl/p/SLAINE-THE-DEFINITIVE-ED-HC-VOL-01-PX-ED/263365 (https://www.atomcomics.pl/pl/p/SLAINE-THE-DEFINITIVE-ED-HC-VOL-01-PX-ED/263365)
można zamawiać hc-ka
Już zamówiony, razem z trzecim tomem Nemesis the Warlock.
-
w końcu przeczytałem tego rocznicowego horned god-a. polecam całym sercem. trochę jak oglądanie po raz pierwszy filmu w hd. widać masę szczegółów, wszystko jest wyraźne, w niektórych kadrach są szczegóły o których nie miałem pojęcia.
niektóre strony są trochę jaśniejsze i kolory mniej żywe niż wydanie 2012, ale po bliższym przestudiowaniu i tak wygląda to lepiej. poprzednie wydanie ma te miejsca rozmazane / blurowane - myślałem kiedyś że taki był zamysł biza. teraz już wiem że to tylko ograniczenia związane z drukiem.
mimo klejenia czyta się ok, rozkłada się spokojnie do 180 stopni.
-
No to czekamy na polską wersję :D
-
w końcu przeczytałem tego rocznicowego horned god-a. polecam całym sercem. trochę jak oglądanie po raz pierwszy filmu w hd. widać masę szczegółów, wszystko jest wyraźne, w niektórych kadrach są szczegóły o których nie miałem pojęcia.
Podpisuje sie obiema rekami. Moj Anniversary Edition tez swoje odstal na polce, ale w koncu przyszla na niego pora. Lektura zajela mi 3 dni, chociaz jak kazdy wie, nie jest to jakis szczegolny grubas. Niemniej jednak, podszedlem do tematu bez pospiechu, cieszac oko super ostrymi planszami i delektujac sie kazda chwila przy nim spedzana. Dokladnie tak jak napisal freshmaker, to jest jak ogladanie doskonale znanego nam filmu, ale w uber jakosci i na duzym ekranie. Dodatkowo mialem pod reka inne wersje Rogatego Boga, dla porownania, co w sumie bylo tak samo dobra zabawa jak lektura (a moze nawet fajniejsza). I coz moge powiedziec - najnowsza edycja jest bezdyskusyjnie najlepsza.