Komiksy > Komiksy europejskie

Sergio Toppi

(1/21) > >>

Midar:
Właśnie zamówiłem sobie na Amazonie The Collected Toppi Vol. 1: The Enchanted World.
Wygląda, że seria (7 tomów) będzie kontynuowana. Właśnie pojawił się preorder na drugi tom:

https://www.amazon.co.uk/Collected-Toppi-Vol-North-America/dp/1942367929/ref=pd_sbs_14_3/257-0800462-0459157?_encoding=UTF8&pd_rd_i=1942367929&pd_rd_r=7ca30304-2f14-11e9-971f-998cfa7053ee&pd_rd_w=O8Nwc&pd_rd_wg=2yxmO&pf_rd_p=18edf98b-139a-41ee-bb40-d725dd59d1d3&pf_rd_r=ZW7T90T1A8BGRPH7YW72&psc=1&refRID=ZW7T90T1A8BGRPH7YW72

donT:
Obowiazkowo.

Mam juz za soba lekture tomu pierwszego - klasa sama w sobie. Nie ma co sie rozpisywac. Po raz kolejny Toppi udowadnia, ze oprocz powera w lapie, jest, a wlasciwie - byl bardzo dobrym scenarzysta. Kolekcja zawiera 11 krotkich opowiesci, publikowanych w roznych magazynach, w roznym czasie. Dominuje basniowy, oniryczny klimat jaki mozna spotkac w Opowiesciach Szeherezady czy zbiorze Magia & Miecz.

Rysunkowo - bomba, ale to raczej zadne zaskoczenie.

tomsawyer:
Tak formalnie spytam: wydadzą w ramach tej serii wszystko co stworzył?
Cena zachęcająca.

Bender:
Archaia chwilę wcześniej wydała The Collector i Szeherezadę, więc raczej nie moim zdaniem. Ale ktoś coś wspominał o siedmiu tomach? EDIT: No ma mieć siedem tomów, ale nie widziałem jeszcze konkretów.

Corto Maltese:
Powoli zbliżam się do 500 komiksu zakupionego do mojej kolekcji. Brakuje już niewiele, ale jak sobie wiele księżyców temu zapowiedziałem, ograniczam kupowanie jak umiem, szczególnie "superbohaterszczyzny". Powoli zmniejsza się też "kupka wstydu" i może niedługo, po wielu latach, wszystkie posiadane będą przeczytane. Gdybym jednak miał wybierać jaki komiks zasługuje na to by nim uczcić tę okrągłą liczbę, byłby to "Il Colezzionista" ("The Collector"). Rysunkowo oczywiście powala, cały w czerni i bieli pozwala cieszyć oko kreską Sergio Toppiego, kompozycją kadrów, niesamowitością pomysłów na pokazanie tego co kryło się w wyobraźni autora. Jest to ten sam poziom do którego Toppi przyzwyczaił nas w "Sharaz-De" i innych jego dziełach. Komiks ten jest autorskim dziełem, zatem i scenariusz wyszedł spod ręki Toppiego. Opowieść o Kolekcjonerze to opowieść osadzona w końcówce XIX stulecia, realiach powolnego schyłku epoki kolonialnej, przyprawiona domieszką magii i mistycyzmu. Bohater, o którym przez pięć rozdziałów dowiadujemy się jedynie tyle, że... a zresztą, tych informacji jest tak niewiele, że nie będę zdradzał, jest jak połączenie Morta Cindera z komiksu Brecci, Corto Maltese i Indiany Jonesa, gdyby ten ostatni był kimś na kształt angielskiego dżentelmena, a nie amerykańskiego zawadiaki.
Każdy rozdział to poszukiwanie kolejnego niezwykłego artefaktu, który jest pożądany przez Kolekcjonera z uwagi na wartość dla niego samego, z powodów osobistych, mimo wartości ogólnej. Tylko w jednym rozdziale można się jednak dowiedzieć jaki jest osobisty powód poszukiwań, poza nielicznymi szczegółami, Kolekcjoner owiany jest mgłą tajemnicy.
Jednak lektura, choć nieprędka z uwagi na podziwianie kunsztu artystycznego Toppiego, jest wynagradzająca również pod względem satysfakcji z fabuły. Można dać się poprowadzić za fantazją autora, przyjąć, że pięć historii to tylko wycinek, bez początku i końca, a mimo to, jedyne rozczarowanie czuć, że tych historii jest tak mało, nie z powodu tego, że tak mało wiemy o głównym bohaterze.
Zdecydowanie polecam każdemu, kto nie miał jeszcze okazji przeczytać, a sam wyczekuję na dostępne już tomy "The Collected Toppi".

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej