Autor Wątek: Regis Loisel  (Przeczytany 66733 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pawel.M

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #135 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 11:14:07 »
siła nostalgii robi swoje. przygody pelissy pojawiły się w polsce po raz pierwszy w momencie totalnej posuchy na rynku komiksowym. fantasy też nie było za bardzo - można było sobie co najwyżej poczytać władcę pierścieni i conana. w tamtym okresie komiksy loisela i rosińskiego zawładnęły naszą wyobraźnią.
No bez jaj, to wychodziło w latach 1990-1992, a nie dekadę wcześniej. Komiksowo tak, to była nowość, raczej takie klasyczne fantasy nie wychodziło. Ale w literaturze akurat w tych latach szybko nadrabialiśmy zaległości, choć raczej przeciętnymi pozycjami - masowo wtedy tłuczono Andre Norton, Howarda, Kuttnera, Moorcocka, Wagnera, Watta-Evansa, Gordona R. Dicksona, ale ukazywali się też ambitniejsi autorzy, jak LeGuin, T. H. White, Jack L. Chalker, Piers Anthony, C. J. Cherryh, Tanith Lee, Poul Anderson...

Offline freshmaker

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #136 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 11:49:33 »
nie było w tym czasie innych tak narysowanych komiksów o tematyce fantasy u nas na rynku. conan od asa?

Offline parsom

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #137 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 12:51:24 »
Ja tylko chciałem napisać, że deprecjonowanie W poszukiwaniu Ptaka Czasu mnie bawi. To nie żadna nostalgia. To naprawdę jedno z najlepszych komiksowych fantasy. Tak jak Wieczna Wojna jest jednym z najlepszych komiksowych sci-fi. Mało tego drugi cykl trzyma poziom pierwszego. Loisel to marka jak Hermann czy Sfar.

No patrz, argument w stylu jak nie zachwyca, jak zachwyca. To, że coś jest najlepszym przedstawicielem jakiejś szczegółowej kategorii X nie znaczy jeszcze, że jest arcydziełem. Poza tym - Loisel to "tylko" rysował, to nie jego scenariusz.  To jest komiks dla młodzieży i jako taki jest pewnie dobry. Ale to nie np. Muminki,  które mimo pozornego skierowania do młodych,  dają wiele do odczytania i starszym.

Offline Death

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #138 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 13:01:00 »
Żeby była jasność i potem nikt mi nie zarzucał, że robiłem z Ptaka Czasu nie wiadomo jakie arcydzieło, gdzie główna bohaterka trzyma czaszkę i zastanawia sie być czy nie być... W poszukiwaniu Ptaka Czasu:
- Jest klasycznym fantasy. Jest misja, jest drużyna bohaterów, idą z punktu do punktu i po drodze mają przygody. Ale czy to źle? We Władcy i Hobbicie też idą.
- Jeden z bohaterów posiada słodkiego zwierzaczka, bo zawsze musi być słodki zwierzaczek. No...ale...pogadamy jak przeczytacie.
- Posiada retro rysunki (i mam nadzieję, że w tym wydaniu również retro kolory). Na pierwszy rzut oka nie robią takiego wrażenia jak te ładne w drugim cyklu, ale są zarąbiste.
- Czasem skupia się na biuście bohaterki i żartach z tym związanych. Wszyscy ślinią się na widok Pelissy, ale to ma znaczenie, tak ma być, żeby... Pogadamy jak przeczytacie.

W tym komiksie najważniejsze jest to co dzieje się z tymi bohaterami. Pogadamy jak przeczytacie. :)
Jak teraz zacząłem się zastanawiać nad tym komiksem, to wnioski, które pojawiły się w mojej głowie sprawiły, że jeszcze bardziej pokochałem tę historię. Przecież ten komiks tak naprawdę tylko przywdział strój typowego fantasy o wesołej drużynie i ich misji, żeby potem wszystko rozwalić w jednej chwili. Loisel, ty to jednak jesteś mistrz i debeściak. I twoja mafia też.

Offline Komediant

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #139 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 14:27:02 »
No patrz, argument w stylu jak nie zachwyca, jak zachwyca.

No patrz, argument że ciebie nie zachwyca to nie jest zachwycające. W Europie "W poszukiwaniu..." ma status nie tylko arcydzieła heroic fantasy, ale i klasyki komiksu frankofońskiego w ogóle. Nie każdego zachwyci tak samo jak nie każdego zachwycali Strażnicy czy Bourgeon. Drugi cykl ok, to tylko dobre fantasy, ale jednak orginalny czemuś swoja pozycję zawdzięcza.
Poza tym - Loisel to "tylko" rysował, to nie jego scenariusz.
A to akurat plus, Loisel o ile mistrzem komiksu europejskiego jest, to jednak jako rysownik; jako scenarzysta jest raczej średniakiem, obok choćby wyzej wspomnianego Bourgeona nijak by go nie postawił, nawet dajmy na to van Hamme ze swojego lepszego okresu pisał ciekawsze, bardziej wciągaje fabuły i żywszych bohaterów.

To jest komiks dla młodzieży i jako taki jest pewnie dobry.

Tak samo jak komiksami dla młodzieży są Thorgal czy Blueberry, a 90% zachwycających się nimi to dorosłe chłopy. Piszesz że to komiks dla młodzieży nie pisany przez Loisela, którego zdajesz sie cenić jako scenarzyste, w domyśle piszącego rzeczy bardziej dojrzałe, a taki jego "Skład główny" jest przecież o wiele bardziej jednowymiarowy, przaśny wręcz. Bohaterowie są tu kreskówkowo (albo serialowo) płytcy, to albo wioskowe głupki, do których jedynym w miarę pozytywnym odczuciem będzie pobłażliwe politowanie, albo nieskazitelni liberalni wybawiciele. O wiele bardziej dorosłe i wielowymiarowe pod tym względem jest "W poszukiwaniu...", to tu postaci są bardziej z krwi i kości, to tu muszą trochę pogłówkować przy podejmowanych decyzjach, to tu te decyzje mają swój ciężar. "Piotruś Pan" nieco lepiej napisany, ale tu akurat jak zachwycały mnie rysunki i kolory - pod tym względem to jeden z najlepszych europejskich komiksów jakie miałem w rękach, samymi kolorami w drugim i trzecim albumie Loisel potrafił stworzyć niesamowity klimat - tak fabularnie mnie nie dokońca "wzięło", przerwałem serię po trzecim albumie kiedy Egmont wydawał to w pojedynczych albumach te bodaj kilkanaście lat temu. Kupiłem niedawny integral, nie miałem jeszcze czytać całości, ale tu zawód, bo Egmont korzystał z jakichś słabych materiałów i kreska jest tu strasznie nieostra i kolory nie tak żywe. Nie miałem okazji porównywac integrala z pierwszym wydaniem, ale zdecydowanie lepsze wrażenie miałem po lekturze pojedynczych albumów niż przegladając integral.

Jeszcze co do "W poszukiwaniu...", na pewno początkowo nie jest tak dopracowany graficznie, widać tu ewidentnie rozwój młodego, początkującego rysownika, ale już od pierwszego albumu, mimo pewnych niezgrabności, Loisel rysuje bardzo żywo i ciekawie, ma płynną, lekką i pełną szczegółów kreskę. Pierwszy tom czytałem chyba pod koniec lat 90-ych i miałem trochę skojarzeń z McFarlane'm, teraz takie skojarzenie Loiselowi raczej by nie schlebiało. Wrażenia po lekturze - fajne, wciągające, z ciekawymi bohaterami, nie widziałem w tym arcydzieła, ale zdecydowanie miałem ochotę poznać ciąg dalszy. To już po kilku latach od Egmontu, drugi album świetny, trzeci rewelacyjny, czwarty utrzymał poziom poprzedniego, koniec końców u mnie górna półka i zdecydowanie "musiszmieć" i to nie z powodu sentymentu.
Wydanie Libertago kusi, wcześniejszych eksklusiwów z wydawnictwa nie kupowałem, tu może się przełamie, chociaż wolałbym wydanie zbiorcze w zwykłym formacie i normalniejszej cenie, niekoniecznie od Egmontu który wydaje bardzo ekonomicznie.

Offline parsom

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #140 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 14:38:38 »
W Europie... Tak mi się przypomniała scena z "Lalki", jak to przyjechał zachwycający rzekomo skrzypek, który miał ordery od Papieża i Szacha, a do tego cały album zachwycających recenzji.
Thorgal jest może i dla młodzieży. Ale raczej już tej palącej i pijącej.
Loisel jest nie tyko dobrym rysownikiem, ale i scenarzystą, co widać właśnie w Piotrusiu. I wybacz, ale Ptak przy Piotrusiu to jakiś drugi sort.
Nie twierdzę, że Ptak jest zły. Ale hamujcie swoje peany, bo znowu się ktoś zawiedzie. Nic tak nie szkodzi nawet najlepszemu utworowi, jak przestrzelone oczekiwania.

Offline Szekak

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #141 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 14:41:26 »
Nie narzucaj komuś swojego zdania, jak ktoś chce pisać pochwalne peany bo uważa to za stosowne to niech to śmiało robi, z każdą opinią na tym forum ja się zaznajamiam i traktuję jako wartościową.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline parsom

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #142 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 14:46:47 »
Przecież i tak kupisz, bo to limitowane.

Offline Szekak

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #143 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 15:04:08 »
Co ma jedno z drugim? Kupuję większość tego co wychodzi na naszym rynku, czy limitowane czy nie, więc nie wiem po co sie silisz na docinki, chyba z braku koncepcji na normalną odpowiedź.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Koalar

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #144 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 15:24:36 »
Chciałem tylko zauważyć, że Loisel figuruje jako współscenarzysta ostatniego tomu klasycznego WPPT, więc przynajmniej w tym ostatnim tomie maczał palce nie tylko rysunkowo; jestem ciekawy, co dodał od siebie, bo generalnie
Spoiler: PokażUkryj
cały ten końcowy twist musiał być planowany od początku.
A żeby ktoś się nie rozczarował komiksem za 550 zł, to napiszę, że komiks jest miejscami anachroniczny w narracji, postaci są dziwne (same w sobie, ich zachowania i działania), przygody niezbyt ciekawe. Dla mnie lepsze fantasy w (starym) Thorgalu, a wątek erotyczny w Szninklu.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Arne

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #145 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 20:25:47 »
To może i ja dorzucę swoja opinię na temat "W poszukiwaniu Ptaka Czasu" (Szekak, to głownie w twoim kierunku ;)). Czytałem ten cykl po raz pierwszy jako nastolatek, gdy był drukowany w "Komiks - Fantastyka". Pierwszy i drugi tom podeszły miwtedy tak sobie, ale trzeci tom ("Łowca") zrobił na mnie duuuuże wrażenie. Jak na tamte czasy - dał czadu. Dziś na pewno mam na koncie przeczytanych wiele lepszych komiksów (dużo gorszych - jeszcze więcej), ale jak na tamte czasy i moje doświadczenie z komiksami, to był to naprawdę bardzo dobry komiks. W tomie czwartym była bardzo dobra końcówka, która zmieniła całkowicie moje spojrzenie na całość cyklu, ale jako nastolatek chyba nie do końca pojąłem wszystkie niuanse i podteksty tego cyklu. Gdy wróciłem do niego po latach (gdy wznowił go Egmont) odebrałem go jako całość już zupełnie inaczej, i pomimo przeczytania od tamtego czasu tysięcy innych komiksów, dalej uważam ten cykl za bardzo dobry komiks.
Gdy w pierwszych latach tego stulecia startował Egmont ze swoim Klubem Świata Komiksu, to niezwykle się ucieszyłem mogąc się zapoznać z preqelem tej serii i przez wiele lat z niecierpliwością oczekiwałem na kolejne tomy "prequelowe", gdyż bardzo mnie intrygowało, jak zostaną wyjaśnione wątki, które w głównej serii zostały tylko zasygnalizowane, lub specjalnie były owiane tajemnicą. I w dalszym ciągu na to czekam, gdyż cykl prequeli, który miał się wstępnie zakończyć na czwartym tomie doszedł już do tomu piątego i wciąż się nie zakończył. Aha, i jeszcze jedno: osobiście uważam, że nie warto kierować się przy czytaniu chronologią wydarzeń (najpierw cykl prequeli, a następnie cykl główny), ale lepiej czytać serię w kolejności powstawania tomów (cykl główny, a dopiero później prequele). Uważam, że dużo fajniej jest przeczytać główną serię, i zastanawiać się nad zawartymi w niej tajemnicami, niedopowiedzeniami i ukrytymi motywacjami bohaterów, a dopiero później (czytając prequele) powoli odkrywać nieopowiedziane wydarzenia z wcześniejszych lat życia bohaterów powoli wyjaśniające ich charaktery, czyny i motywacje.
Również uważam (jak kilka osób powyżej), że seria "Piotruś Pan" jest lepsza (dojrzalsza, bardziej skomplikowana fabularnie) od "Ptaka Czasu", ale "Ptak" też jest bardzo dobry.
Szekak, wiem, że i tak kupisz wydanie "Ptaka" od Libertago, ale jeżeli jeszcze nie czytałeś tej serii, to (o ile zdołałem cię poznać) myślę, że trafi w twój gust.

Offline Pawel.M

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #146 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 21:10:10 »
nie było w tym czasie innych tak narysowanych komiksów o tematyce fantasy u nas na rynku. conan od asa?
Był Thorgal i Szninkiel, była Aria i Tetfol, no i te Conany.

Offline freshmaker

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #147 dnia: Nd, 17 Listopad 2019, 21:55:48 »
słowo klucz - tak narysowanych. aria zawładnęła twoja wyobraźnią? współczuje. thorgala i szninkla tez napędza w dużej mierze nostalgia i dla tego wydają te komiksy w ekskluzywnych.

Offline Death

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #148 dnia: Pn, 18 Listopad 2019, 01:33:16 »
No moją wyobraźnią Aria zawładnęła, kiedy miałem osiem lat jak płynęła łódką bez koszulki pod koniec Rycerzy z Aquariusa. ;)
Swoją drogą mam całkiem spory sentyment do tej dylogii o wodnej armii. :)

Offline asx76

Odp: Regis Loisel
« Odpowiedź #149 dnia: Pn, 18 Listopad 2019, 07:58:05 »
Sentymenty z przeszłości nader często nie wytrzymują starcia z twardą rzeczywistością, co dobrze obrazują nieraz bolesne powroty do komiksów, które podobały nam się dawniej, np. "Ekspedycja" ;)

Co do "Ptaka czasu" - dobry komiks fantasy, ale żeby wydać na niego aż 550 zł, to sorry, ale o wiele bardziej wolę przeznaczyć taką kwotę na inne tytuły. Zwłaszcza że za tę sumę można nabrać wiele dobra, a gdy się trafią fajne promocje to już w ogóle... :P