Dane są ogólnodostępne - wcześniejsze tego typu wydania schodziły na pniu, ten już jest obecny w sprzedaży przez dłuższy czas i.... wciąż jest dostępny.
Moja uszczypliwość odnośnie hype jest kierowana głównie do wydawcy, który poczuł "piniądz" i myślał, że będzie zbijał kokosy na wydawaniu kilku ekskluzywnych wydań rocznie. Pisałem wcześniej, że to januszowanie, bo polski rynek nie jest w stanie przyjąć tylu drogich wydań. No i przesycił rynek. Śmiało teraz mogę napisać: a nie mówiłem?
P.S.: i nie zgodzę się, że Ptak jest mało kuszący, bo przez wiele lat był bardzo pożądany na rynku i zanim Egmont go wznowił, to takie 5 stów albo i więcej ludzie potrafili wydać na te albumy w miękkiej oprawie. Ja sam sprzedałem dwa pow. 100 PLN za sztukę. Loisel jest cenionym autorem, w Polsce i na świecie. A teraz może powstać wrażenie, że droższe wydania limitowane nie schodzą, bo nie ma na takowe zainteresowania i znów przez lata nic się w tym temacie nie będzie działo. Tymczasem problemem nie jest brak zainteresowania, a czasowe przesycenie rynku.