przeczytałem. graficznie momentami robi wrażenie jak są splashe z klasztorem itd ale jednak ten komiks jest przegadany. manara nie ma szans rozwinąć jakiejkolwiek akcji, do tego główny śledczy to marlon brando. technicznie jest to zrealizowane bez zarzutu ale ja liczyłem bardziej na adaptację. nie ma tu manaryzmow, trochę golizny we wspomnieniach i średniowiecznych rycinach. lepiej bawiłem się czytając książkę czy oglądając film z connerym.