Autor Wątek: Marini  (Przeczytany 31097 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dracos

Odp: Marini
« Odpowiedź #90 dnia: Pt, 30 Wrzesień 2022, 14:25:52 »
Jakiś czas temu jak tylko wyszedł integral ktoś o nim pisał.
Wtedy w wersji francuskiej był tylko 6 tomowy teraz widzę że jest i taki 2x3 https://www.bedetheque.com/serie-79-BD-Gipsy.html

A tutaj jeszcze po angielsku https://www.amazon.sg/Gypsy-Omnibus-Enrico-Marini/dp/1683835379

Offline freshmaker

Odp: Marini
« Odpowiedź #91 dnia: Pt, 30 Wrzesień 2022, 18:50:32 »
mam ten anglojezyczny integral - bardzo slabe wydanie edytorsko. pisałem o nim wcześniej. lepiej poczekać na nowy integral egmontu.

Offline Komediant

Odp: Marini
« Odpowiedź #92 dnia: So, 01 Październik 2022, 15:24:50 »
Tylko ze Egmont tez wydaje te wszystkie integrale mega ekonomicznie. W zbiorczych od Taurusa czy Ongrysa jest z reguły pełno dodatków, egmont po prostu wrzuca kilka tomów w twarda okładkę i dobra. Przy takich klasykach jak Blueberry czy Bourgeon za takie gole wydania powinni łamać kołem.

Offline 79ers

Odp: Marini
« Odpowiedź #93 dnia: Nd, 02 Październik 2022, 16:54:43 »
Po co komu makulatura? Zbiorczy powinien zawierać kilka tomów i okładki, a przy bardziej pokręconych historiach typu moebiusowego wstęp.

Offline Midar

Odp: Marini
« Odpowiedź #94 dnia: Nd, 02 Październik 2022, 18:00:24 »
Po co komu makulatura? Zbiorczy powinien zawierać kilka tomów i okładki, a przy bardziej pokręconych historiach typu moebiusowego wstęp.
To nie makulatura, to kultura.
Dla całej rzeszy ludzi, argumentem za nabyciem integrala są materiały dodatkowe. Ongrys i Kurc to moi najlepsi wydawcy, bo ich dodatki w komiksie, to klasa sama w sobie. Te dodatkowe artykuły, ciekawostki, zdjęcia, szkice, okładki, notki biograficzne, etc. to dodatkowe 50% fanu z komiksu. Większość zbiorczych albumów zaczynam od oglądania i czytania dodatków, dlatego cieszy mnie, jak są dawane na początku.
Ostatnio, moim ideałem integrala stały się zbiorcze KiK z Egmontu. Chętnie będę płacił więcej, jeśli Egmont nie będzie wypuszczał zbiorczych golasów albumowych, tylko takie wydania jak ich ostatni Szninkiel.
« Ostatnia zmiana: Nd, 02 Październik 2022, 18:05:39 wysłana przez Midar »

ukaszm84

  • Gość
Odp: Marini
« Odpowiedź #95 dnia: Nd, 02 Październik 2022, 18:22:38 »
Twierdzenie, że dodatki to makulatura świadczy o tak płytkim odbiorze komiksów, że szkoda to komentować nawet.

Offline 79ers

Odp: Marini
« Odpowiedź #96 dnia: Nd, 02 Październik 2022, 19:37:12 »
Kurc oraz Ongrys są również moimi ulubionymi wydawcami komiksów europejskich.

Czy ktoś mógłby opowiedzieć jak wzbogacił się kulturowo dzięki kilkunastu stronom scenariusza w komiksie, względnie "nieudolnym" szkicom czy streszczeniu fabuły?

ukaszm84

  • Gość
Odp: Marini
« Odpowiedź #97 dnia: Nd, 02 Październik 2022, 19:42:10 »
Kurc oraz Ongrys są również moimi ulubionymi wydawcami komiksów europejskich.

Czy ktoś mógłby opowiedzieć jak wzbogacił się kulturowo dzięki kilkunastu stronom scenariusza w komiksie, względnie "nieudolnym" szkicom czy streszczeniu fabuły?

Ja pisałem o czym innym, nie o "wzbogaceniu kulturowym" cokolwiek miałoby to oznaczać. Pisałem o tym, że jeśli ktoś się czymś interesuje (komiksem) to jeżeli nie spogląda na niego płytko, to interesuje go proces jego powstawania (scenariusz, szkice), konteksty w jakich powstał i funkcjonował (różne teksty zewnętrznych autorów w integralach Kurca czy Ongrysa) itd., itp. Oczywiście można coś odbierać płytko i każdy ma do tego prawo.

Offline Komediant

Odp: Marini
« Odpowiedź #98 dnia: Nd, 02 Październik 2022, 23:00:33 »
Kurc oraz Ongrys są również moimi ulubionymi wydawcami komiksów europejskich.

Czy ktoś mógłby opowiedzieć jak wzbogacił się kulturowo dzięki kilkunastu stronom scenariusza w komiksie, względnie "nieudolnym" szkicom czy streszczeniu fabuły?

Jeśli scenarzysta nie nazywa się Alan Moore, a z reguły sie nie nazywa, to te kilka-kilkanaście czy kilkadziesiąt stron ze scenariuszami to faktycznie klasyczne zapychacze. DC lubiło kiedyś takie rzeczy odwalać, czy to deluxach 100 Bullets czy Y Last Man to były jedyne dodatki, na zmiane ze szkicami właśnie, po kilka stron. W europejskich integralach dodatki są z reguły dobrze redagowane, czy to kulisy powstawania, czy to ciekawostki nt twórców, troche towarzyszących ilustracji. Z takim Blueberrym na ten przykład sporo się działo wokół komiksu i jego wydawców, kompletne pominięcie tego jest jednak mocno irytujące, zwłaszcze że w necie nie jest łatwo natrafić na te informacje po polsku czy angielsku.

Offline maxim1987

Odp: Marini
« Odpowiedź #99 dnia: Pn, 03 Październik 2022, 09:08:55 »
Cytuj
Chętnie będę płacił więcej, jeśli Egmont nie będzie wypuszczał zbiorczych golasów albumowych, tylko takie wydania jak ich ostatni Szninkiel
A ja mam dokładnie odwrotnie - jeśli pierdyliard dodatków ma windować już i tak wysokie ceny, to ja podziękuje. Pamiętam jak krytykowany był Egmont za wydanie Hugo z osobnym tomem z dodatkami. Teraz dochodzę do wniosku, że to najlepsze opcja, szczególnie dla dłuższych serii, gdzie tych dodatków byłoby multum. Ci których interesuje sam komiks dostaliby go taniej, a ci których interesują dodatki - kupiliby po prostu dodatkową publikację.
Cytuj
Pisałem o tym, że jeśli ktoś się czymś interesuje (komiksem) to jeżeli nie spogląda na niego płytko, to interesuje go proces jego powstawania (scenariusz, szkice), konteksty w jakich powstał i funkcjonował (różne teksty zewnętrznych autorów w integralach Kurca czy Ongrysa) itd., itp. Oczywiście można coś odbierać płytko i każdy ma do tego prawo.
Nie interesują mnie (z reguły) dodatki, a jakoś nie czuję, żebym spoglądał na komiks płytko. Dodatki pokazujące background powstawania komiksu, otoczka historyczno-społeczna mogą pomóc inaczej odebrać finalne dzieło. Średnio mnie natomiast interesuje proces powstawania gotowego rysunku od storyboardu przez szkic itd lub zajmujący 20 stron oryginalny scenariusz. Dla osoby, która sama tworzy komiksy ma to na pewno ogromną wartość, ale dla mnie - nie.

Offline horror

Odp: Marini
« Odpowiedź #100 dnia: Pn, 03 Październik 2022, 16:15:01 »
można by dodać, że inaczej niż płytko nie da się odebrać żadnego komiksu, który nie ma dodatków. z czym się nie zgodzę.

Valerian też został fajnie ododatkowany, a to Taurus.

Ongrys chyba najbardziej się angażuje w dodatki bo Leszek często sam z siebie szuka i dodaje różne rzeczy do komiksu.

Ale dla mnie Storm to coś co najlepiej zostało wydane pod względem dodatków.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Marini
« Odpowiedź #101 dnia: Pn, 03 Październik 2022, 16:18:42 »
można by dodać, że inaczej niż płytko nie da się odebrać żadnego komiksu, który nie ma dodatków. z czym się nie zgodzę.

Wtedy można samemu ich poszukać w internecie. Ja zawsze jak mi się komiks spodoba to szukam o nim jak najwięcej, wywiadów z autorami, omówień, interpretacji, materiałów z tworzenia itd. I uważam, że poszerza to moje zrozumienie, czyli jest mniej płytkie. No, siłą rzeczy, jak ktoś jest tylko historią zainteresowany to jego odbiór będzie się tylko na niej odbierał. To tak jak obejrzeć sobie jakiś klasyczny film typu 2001: Odyseja kosmiczna i nie być zainteresowanym w ogóle niczym poza samym filmem, moim zdaniem to spłyca z zasady.

Offline Szekak

Odp: Marini
« Odpowiedź #102 dnia: Pn, 03 Październik 2022, 18:17:05 »
można by dodać, że inaczej niż płytko nie da się odebrać żadnego komiksu, który nie ma dodatków. z czym się nie zgodzę.

Valerian też został fajnie ododatkowany, a to Taurus.

Ongrys chyba najbardziej się angażuje w dodatki bo Leszek często sam z siebie szuka i dodaje różne rzeczy do komiksu.

Ale dla mnie Storm to coś co najlepiej zostało wydane pod względem dodatków.
Pelna zgoda, nie czytalem nigdzie tak dobrych dodatkow jak ma storm... no dobra, w kik sa rownie dobre, a moze nawet lepsze. :)
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Koalar

Odp: Marini
« Odpowiedź #103 dnia: Pn, 03 Październik 2022, 19:19:56 »
Ja bardzo lubię dodatki, ale nie wszystkie. Najbardziej lubię dodatki graficzne, ciekawostki, zdjęcia twórców z okresu powstawania komiksu (np. podczas pracy czy szukania materiałów). Całe scenariusze raczej nie dla mnie. Wystarczy mi wybrana strona scenariusza + etapy powstawania planszy. Ale to też z umiarem, bo gdzieś, bodaj w Palcojadzie 3, było to powtórzone (kilka razy wybrana strona scenariusza + etapy powstawania planszy).

Kwestia gustu, ani dodatki nie są makulaturą, ani brak chęci ich poznawania nie jest płytki.

W idealnym świecie byłoby do wyboru wydanie z dodatkami i bez, ale na to nie ma szans. Więc raz bardziej zadowoleni będą wielbiciele dodatków, a innym razem ci, którym do szczęścia nie są potrzebne. Życie.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Klint

Odp: Marini
« Odpowiedź #104 dnia: Cz, 09 Luty 2023, 11:57:31 »
W końcu SKORPION wrócił do domu :)
Edycja pierwszych trzech tomów przygotowana jest bardzo solidnie. Wydanie jest eleganckie na odpowiednio prezentuje się podczas czytania jak i na półce. Minusem jest brak materiałów dodatkowych w postaci szkiców bądź grafik.

Egmont reklamuje SKORPIONA głównie z pozycji rysownika i strona graficzna jest najmocniejszą stroną tego tytułu.
W pierwszych tomach kreska Mariniego nie jest jeszcze tak doskonała (pikuje od tomu siódmego) a wraz z kolorystką chwilami sprawia wrażenie wręcz animowanej w stylu cartoon.

Cieszy mnie nowa edycja SKORPIONA. Szkoda, że kolejne tomy nie pojawią się częściej niż dwa w roku. Liczę, że seria będzie dalej wydawana w sensie kolejne tomy z nowym rysownikiem. 
Czekam też na inne komiksy Mariniego : Cygan, Burleska a może też Egmont przejmie i wyda na twardo ORŁY RZYMU ? !!