Czwarty tom Ptysia i Billa trzyma poziom, bardzo przyjemna lektura, z przyzwoitym humorem, idealna, by poczytać razem z dzieciakami. Praktycznie brak głupiej przemocy, historyjki mają lekki zapaszek dydaktyczny, postacie dają się lubić. Niestety, trzeci album w tym tomie znacznie zniżkuje pod względem rysunków: zmiana rysownika spowodowała, że pod tym względem jest o wiele słabiej, a niektóre motywy w ogóle wypadają strasznie. Widać, że nowy rysownik stara się podrobić kreskę wcześniejszego, ale (jeszcze?) nie wychodzi mu to za dobrze.