Dopiero co (w "Strażniczce kluczy") Althing musiał w zasadzie przepraszać Thorgala, bo Volsung na oczach wszystkich terroryzował wioskę z gębą Thorgala, a oni się nie pokapowali, że coś nie gra. Chwilę później ten sam Althing na podstawie świadectwa jednego ziomka, że gdzieś tam Thorgala widział, z marszu postanawia wykląć Thorgala, okaleczyć Aaricię i wygnać całą rodzinę. Tak durne, że aż boli.