Autor Wątek: Hugault  (Przeczytany 3125 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Klint

Hugault
« dnia: Śr, 13 Luty 2019, 17:59:35 »
Autor przepięknych ilustracji do wydawanych przez Scream Comics komiksów przygodowo-wojennych z mocnym motywem lotniczym; Angel Wings, Książe Nocy i Edelweiss. W oczekiwaniu na kolejne komiksy jego autorstwa po cichu liczę na artbook.

sum41

  • Gość
Odp: Hugault
« Odpowiedź #1 dnia: Śr, 13 Luty 2019, 20:51:35 »
Ha a ja mam jego 3 z 4 artbookow a najlepsze jest to iz z tymi artbookami mialem brac Angel Wings po francuzku, jednak wbilem na FB tak sobie a tam zapowiedz albumu.

Na FB Roman zaprezentowal plansze z 6 tomu Angel Wings wiec gdy wyjdzie Scream bedzie mialo komplet na kolejny tom😊

Offline LordDisneyland

Odp: Hugault
« Odpowiedź #2 dnia: So, 16 Luty 2019, 02:57:33 »
Kupiłem ostatnio w Centrum Komiksu "Ostatni lot"- nie miałem pojęcia, że taki komiks istnieje, bardzo przyjemna niespodzianka. Dobry komiks, świetne rysunki- chciałoby się przeczytać np.  biografię Santos- Dumonta w ujęciu Hugaulta...

Aha, co dla mnie nietypowe- po lekturze nie miałem wrażenia , że komiks jest zbyt krótki [co zdarza mi się przy tzw frankofonach], to było dzieło pełne. Nic dodać- nic ująć. Choć zdaję sobie sprawę, że w roli źródła informacji choćby o VVS to raczej nie warto go wykorzystywać ;)






PS- kurczę...setny post? już? ;)
« Ostatnia zmiana: So, 16 Luty 2019, 03:02:24 wysłana przez LordDisneyland »
,, - Eeeeech.''

Offline Klint

Odp: Hugault
« Odpowiedź #3 dnia: So, 13 Kwiecień 2019, 18:06:36 »
"PONAD CHMURAMI" przeczytane. Graficznie troszkę słabiej, mniej szczegółowe względem wydanych u nas pozycji. Scenariuszowo zaś lepiej. Ogólnie polecam.

Offline Klint

Odp: Hugault
« Odpowiedź #4 dnia: Wt, 25 Czerwiec 2024, 16:26:56 »
Korzystając z okazji premiery ostatniego tomu serii ANGEL WINGS postanowiłem odświeżyć całą serię i oto kilka moich uwag :

Cykl I jest historią w stylu klasycznych opowieść wojenno - przygodowych. Główna bohaterka to niezwykle atrakcyjna ( a jakże ) pilotka, odpowiednio zadziorna, ale też na tyle sympatyczna, aby czytelnik z łatwością mógł ją polubić i oczywiście pooglądać, gdyż rysownik znajduje przestrzeń, na ukazanie pełni jej wdzięków nawet jeśli nie rozwija to fabuły jak i samej bohaterki. Nie żebym narzekał. Wracając zaś do samej opowieści, bohaterka przeżywa wojenne perypetie i znajduje w tym czas na obowiązkowy wątek romansowy. Niemniej całość czyta się przyjemnie, a jeszcze wspanialej ogląda, gdyż Romain Hugalt absolutnie obłędnie wykonał swoją pracę.

Cykl II zmienia trochę swój ton z opowieści awanturniczej na szpiegowską z elementami thrillera. Wyżej wspomniany wątek romantyczny odsunięty zostaje na dalszy plan, a główna oś fabuły skupia się na historii bohaterki oraz prowadzonym przez nią śledztwie. Niestety ma to wpływ na całość, którą nie czyta się tak przyjemnie jak pierwszy cykl, a momentami troszkę nuży. Niemniej rysownik wciąż odwala kawał znakomitej roboty równie atrakcyjnie przedstawiając wszelkie potyczki powietrzne jak i naszą bohaterkę, również w pełnej krasie  ;)

Cykl III zamyka historię zasadniczo będąc epilogiem do wcześniejszej opowieści. Część rozpoczętych wątków zostaje nierozwiązanych, a zamian otrzymujemy nowe już mniej angażujące. Akcja dzieje się kilka lat później lecz nie rozwinięto zbytnio związku bohaterów, którzy wręcz niekiedy spychani są na drugi plan, który kradnie im nie byle kto bo sama Marylin Monroe. Niestety i tym przypadku historia pozbawiona jest awanturniczej sznyty, co działa na jej niekorzyść.

Reasumując jest to solidna rozrywka okraszana przepiękną warstwą graficzną i zasadniczo tylko dla niej będę wracał do tego tytułu. Końcową ocenę wystawiam 7/10 opierając ją głównie na pięknych rysunkach, w tym naszej bohaterki  ;)