Kupiłem ostatnio w Centrum Komiksu "Ostatni lot"- nie miałem pojęcia, że taki komiks istnieje, bardzo przyjemna niespodzianka. Dobry komiks, świetne rysunki- chciałoby się przeczytać np. biografię Santos- Dumonta w ujęciu Hugaulta...
Aha, co dla mnie nietypowe- po lekturze nie miałem wrażenia , że komiks jest zbyt krótki [co zdarza mi się przy tzw frankofonach], to było dzieło pełne. Nic dodać- nic ująć. Choć zdaję sobie sprawę, że w roli źródła informacji choćby o VVS to raczej nie warto go wykorzystywać
PS- kurczę...setny post? już?