Autor Wątek: Blueberry  (Przeczytany 25417 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kv

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #75 dnia: So, 14 Sierpień 2021, 13:36:27 »
Nie, przecież pierwszy tom kosztuje 89,99 zł, co jest dość standardową ceną za 3-tomowy integral, natomiast drugi tom ma kosztować 149,99 zł, co też jest standardem dla Egmontu w przypadku tomów zbierających po 6 tomów.
Starość nie radość, a ja tam widziałem 119  :P

Ostatnio w takiej cenie (149) był 3 tom Mrocznej otchłani a tam było 5 tomów.

Offline tuco

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #76 dnia: So, 14 Sierpień 2021, 14:10:51 »
A tak ogólnie to warto się tym zainteresować? Blueberry'ego uwielbiam. Nie nudziłem się ani chwili. Ta seria to nie jest takie zwykłe odcinanie kuponów?
jest i nie jest, trudno ocenić jednoznacznie całość, tym bardziej gdy czytało się to na raty dość dawno temu.
pierwsze albumy z rysunkami Gira to zbieranina szortów z magazynu, historyjki raczej słabe, rysunki Gira też czasem widać, że robione na szybko, choć oczywiście nie wszystkie; nierówny poziom.
potem kilka albumów z rysunkami C. Wilsona do scenariuszy Charliera - to chyba najlepszy moment tej odpryskowej serii.
dalej zmiana scenarzysty i  w dalszym ciągu nie jest źle, ale trochę czuć już jazdę w dół po równi pochyłej.
natomiast kilka ostatnich albumów to już mocne słabizny.

Online radef

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #77 dnia: Nd, 15 Sierpień 2021, 10:50:38 »
Ostatnio w takiej cenie (149) był 3 tom Mrocznej otchłani a tam było 5 tomów.
Ciut grubszych niż standard. 2. integral "Młodości Blueberry'ego" jeżeli będzie liczył 6 tomów (co jest jedynym logicznym wyjściem biorąc pod uwagę historie w oryginalnych tomach i podaną w katalogu cenę), to będzie liczył 4 lub 8 stron więcej niż integral "Mrocznej otchłani".
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Online freshmaker

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #78 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 12:30:01 »
czytał już ktoś młodość? dobrze mi się żyje bez jima cutlassa i zastanawiam się czy bez młodości tez dam radę.

Offline Death

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #79 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 13:24:17 »
Młodość duetu Moebius-Charlier wychodziła w złotym okresie Blueberry'ego. Była kilkuletnia przerwa w albumach głównej serii po Angel Face, kiedy wyszły te 3  historie zebrane w naszym integralu i potem kontynuowali główną serię cyklem o Indianach, którzy robili w balona kawalerzystów. Także to tak jakby Rosiński z Van Hammem przerwali na kilka lat Thorgala po cyklu Qa i stworzyli 3 albumy Młodości Thorgala, a potem wrócili Aaricią, Władcą gór i Wilczycą. To po prostu muszą być świetne komiksy. Akurat wczoraj wieczorem mi kumpel pisał, że przeczytał Młodość Blueberry'ego i to stary dobry Blueberry. Niczego więcej nie potrzebuję, też się będę na dniach zabierał za lekturę. Człowiek myślał, że już po, a tutaj nagle 3 albumy stworzone w najlepszym czasie serii. :)

Ps. Nawet nie wiesz jak bardzo źle Ci się żyje bez Jima Cutlassa. ;)
Mordę być może masz Ty, chamie grantem od pługa oderwany.

Offline tuco

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #80 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 19:39:06 »
Młodość duetu Moebius-Charlier wychodziła w złotym okresie Blueberry'ego. Była kilkuletnia przerwa w albumach głównej serii po Angel Face, kiedy wyszły te 3  historie zebrane w naszym integralu i potem kontynuowali główną serię cyklem o Indianach, którzy robili w balona kawalerzystów. Także to tak jakby Rosiński z Van Hammem przerwali na kilka lat Thorgala po cyklu Qa i stworzyli 3 albumy Młodości Thorgala, a potem wrócili Aaricią, Władcą gór i Wilczycą. To po prostu muszą być świetne komiksy. Akurat wczoraj wieczorem mi kumpel pisał, że przeczytał Młodość Blueberry'ego i to stary dobry Blueberry. Niczego więcej nie potrzebuję, też się będę na dniach zabierał za lekturę. Człowiek myślał, że już po, a tutaj nagle 3 albumy stworzone w najlepszym czasie serii. :)

Ps. Nawet nie wiesz jak bardzo źle Ci się żyje bez Jima Cutlassa. ;)
to nie do końca tak, że te albumy powstały właśnie w czasie tej przerwy. z tego co pamiętam, to większość materiału do pierwszych 3 albumów pochodzi z wcześniej publikowanych szortów. co nie znaczy, że kwestionuję ich jakość. moim zdaniem, lepiej jednak nie nastawiaj się na wybitne dzieło.

Offline andrewk21

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #81 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 20:21:59 »
Czytam Młodość i jest dobrze. Bije na głowę Cutlasa , który mnie zawiódł chyba się nie spodziewałem zombi i gigantów aligatorów

Online freshmaker

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #82 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 20:53:54 »
corto, blueberry to moje ulubione serie i nie za bardzo uśmiecha mi się pakowanie w prequele. sparzyłem się na thorgalu - wiadomo, kontynuacja corto wypadła lepiej. przekonuje mnie ze te opowieści były tworzone w trakcie powstawania głównej serii, wiec pewnie zamowie.

Online parsom

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #83 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 20:54:56 »
Bije na głowę Cutlasa , który mnie zawiódł chyba się nie spodziewałem zombi i gigantów aligatorów

O, teraz to mnie zachęciłeś! W którym to tomie?

Offline Death

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #84 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 21:05:11 »
Mordę być może masz Ty, chamie grantem od pługa oderwany.

Online parsom

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #85 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 21:09:24 »
Dzięki! Myślałem, że po przejęciu scenariusza przez Gira jakość spada, ale nie wziąłem pod uwagę, że raczej skręca w  kierunku Moebiusa. Biere.

Offline JanJ

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #86 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 21:36:21 »
Ja Blueberrego bardzo lubię, Marshala sobie jednak odpuściłem po słabych recenzjach, z kolei Jima Cutlassa również gorąco polecam. Mi osobiście drugi tom z zombie znacznie mniej się podobał, ale i tak warto. Młodość B już zamówiona i w przyszłym tygodniu będzie czytane :)

Offline kenji

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #87 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 22:11:32 »
Janie nie czytaj recenzji tylko zamawiaj Marshala.
Blueberry to jednak Blueberry - w każdej formie jest genialny.
Strasznie cieszę się na Młodość B



Offline Komediant

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #88 dnia: Nd, 31 Październik 2021, 23:27:59 »
Dzięki! Myślałem, że po przejęciu scenariusza przez Gira jakość spada, ale nie wziąłem pod uwagę, że raczej skręca w  kierunku Moebiusa. Biere.

Spada, spada, tak samo jak spadła w Blueberrym po śmierci Charliera. Ja biere wszystko Charliera i tyle, jak dla mnie to przepaść, u Charliera czuć przygodę, czuć postacie, jest humor i tempo. Zresztą inne westerny też wypadają blado gdyby je porównać do komiksów Charliera, niedawne Cartlandy czy Do ostatniego, graficznie bardzo dobre ale scenariuszowo co najwyżej przyzwoite.

Offline Death

Odp: Blueberry
« Odpowiedź #89 dnia: Pn, 01 Listopad 2021, 00:37:34 »
No to ja uważam, że pierwszy tom z siedmiu Jima Cutlassa jest od linijki, potem robi się dużo lepszy. Moebius pokazał klasę.
Mordę być może masz Ty, chamie grantem od pługa oderwany.