Napisałem poniższe słowa w podsumowaniu maja, pozwolę sobie je tu przekopiować-
"Audubon- na skrzydłach świata"- rzecz świetna, dostałem to, czego chciałem. Interesującą , barwną biografię człowieka, który ma po trosze status świętego dla gości tak jak ja interesujących się ptactwem
Nietuzinkowa postać, opętana wręcz wyznaczonym sobie zadaniem. Tak wygląda prawdziwe posłannictwo- cierpiał on, cierpiała jego rodzina, ale doprowadził dzieło do końca. To nie jest biografia ściśle oparta na faktach, ale scenarzysta spisał się doskonale - otrzymujemy kawał dobrego scenariusza...a dzięki świetnym rysunkom jest to komiks godny tematyki, której dotyczy. Bardzo pasująca do ducha opowieści kreska, świetne operowanie kolorami. Po prostu warto to mieć, już wiem, że jest to jeden z tytułów, do których wracam raz na jakiś czas i zawsze lektura sprawia mi dużą frajdę.
Niewiele komiksów nieznanych mi autorów robi na mnie takie wrażenie. Przeczytałem go wczoraj jednym tchem, nawet na papierosa nie wyszedłem- a to niestety u mnie rzadkość
"
Zakup maja, daleko przed konkurencją...
Nie wiem, kto w wydawnictwie wybrał ten tytuł na jeden z pierwszych opublikowanych, ale zasługuje na oklaski.