Kolejne zastrzeżenie do nowego wydania (z perspektywy czytelnika, który zna tylko pierwsze polskie wydanie). Tłumaczenie chyba czasem niepotrzebnie przedobrzone (to ostatnio gorący temat na forum). "Złoty sierp", pierwsza plansza, Kakofoniks pyta ucznia: "Kto ty jesteś, Galu mały? Jaki znak twój?" A wcześnie było: "No, młodzieńcze, kim byli nasi przodkowie?" I było śmieszniej, zwłaszcza w kontekście bredzenia Francuzów o ich przodkach Galach, o czym jest sporo w dodatkach.
W ogóle po co Egmont robił nowe tłumaczenie, skoro o ile pamiętam to pierwsze było dobre? Ciekawe co będzie w "Legioniście". Kortnatenis się ostał?
Tak jak pisano wcześniej - to jest tłumaczenie Jarosława Kiliana, używane we wszystkich wydaniach od niebieskiej serii z 1997 r.
Nie jest to spora zmiana.
Zgodnie z przyjętym od 27 lat podziałem, tom 1 jest w tłumaczeniu Andrzeja Frybesa, tomy 2-11 w tłumaczeniu Jarosława Kiliana, tomy 12-29 w tłumaczeniu Jolanty Sztuczyńskiej, a tomy od 30 wzwyż - w tłumaczeniu Marka Puszczewicza. W nowym wydaniu z dodatkami w przekładach zostaną wprowadzone lekkie zmiany, aby ujednolicić nazwy i zwroty, które były tłumaczone na różny sposób przez różnych tłumaczy.
Krytyka tego fragmentu Kakofoniksa jest moim zdaniem nieuzasadniona, bo to normalny zabieg tłumaczeniowy - zastąpienie aluzji do kultury źródłowej, która mogłaby być nieczytelna dla odbiorców w innym kraju, podobną aluzją do kultury docelowej. Tak jak we Francji dzieci uczyły się wiele lat o "naszych przodkach Galach", tak w Polsce wiele roczników wykuwało na pamięć "Katechizm młodego Polaka" Bełzy. Takie zamiany są tradycją w przekładach Asteriksa, żeby przytoczyć choćby przykład tłumaczenia brytyjskiego, które jest powszechnie uznawane za mistrzowskie. Tam Kakofoniks pyta chłopca "Well, young man, and into how many parts is Gaul divided?" w nawiązaniu do pierwszego zdania "Wojny galijskiej" Cezara "Cała Galia dzieli się na trzy części", które przez wiele lat było katowane na szkolnych lekcjach łaciny.
Ciekawe co będzie w "Legioniście". Kortnatenis się ostał?
W przekładzie Jarosława Kiliana ta postać nazywa się "Kortenis".
EDIT: O, to mój post nr 2000!