To nie tak, że nie są dobre - dla wielu pewnie było to rozczarowanie jak na Brukakera bo scenarzysta ten miał wiele wybitnych pozycji, a te dwa są po prostu dobre.
Czasem mam wrażenie, że niejednokrotnie w recenzjach zbyt surowo ocenia się komiksy, które są po prostu solidne za to, że nie są to komiksy wybitne.