Autor Wątek: X-Men  (Przeczytany 245950 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Frank_C

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1530 dnia: Pt, 19 Maj 2023, 10:59:15 »
Czytam dalej "Upadek mutantów" i uderzyła mnie tam jedna rzecz:
Spoiler: PokażUkryj
gdy Storm z Forgem wylądowali w innym świecie po tym, jak Storm próbowała go zabić, to wylądowali w Ameryce (bo sprawdzali, że Adversary zniszczył Górę Mocy Forge,'a). Później Storm udała się na wędrówkę i dotarła do Afryki, (do Kenii czy Tanzanii, gdzieś w te rejony).
Pytanie brzmi: jak się tam dostała? Nie mogła latać, bo była wówczas pozbawiona mocy; na owej Ziemi nie było żadnych innych ludzi oprócz niej i Forge,'a, więc jak pokonała ocean i dotarła do Afryki z Ameryki?
No chyba, że przeszła przez Alaskę, pokonała cieśninę Beringa wpław lub po lodzie, a potem całą Azję i już miała z górki... 

Jestem jakiś tydzień po przeczytaniu tej historii (a konkretnie dwóch pierwszych zeszytów UXM). W którymś z dialogów było wspomniane, że ten alternatywny świat to
Spoiler: PokażUkryj
taka nasza Pangea z przed kilku milionów lat - wszystkie kontynenty były zbite w jeden to też Storm mogła tam sobie pojechać do Afryki na koniu. Inna sprawa ile lat taka podróż by jej zajeła w rzeczywistości
.

Offline Arne

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1531 dnia: Pt, 19 Maj 2023, 11:44:03 »
Ok. To sensowne wytłumaczenie - tym bardziej w kontekście tego, że Storm i Forge mieli ten świat dopiero zaludnić 😁
W kontekście długości podróży Storm wspomina, że rok jej nie było.

Offline Crono

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1532 dnia: So, 20 Maj 2023, 09:53:31 »
Przyznam, że mam problem z Hickmanem. Ród X/Potęgi X przeczytane, ale za Świt X nie mogę się zabrać. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego runu, tym bardziej że jego Avengers bardzo mi się podobało. Zresztą, do połowy Rodu X/Potęgi X było całkiem przyjemnie, wątek Moiry mi się spodobał. Ale potem przyszło
Spoiler: PokażUkryj
 wskrzeszenie
i klops. Jakbym od kogoś w pysk dostał. Brednie jakich mało. Pomijając fakt, że
Spoiler: PokażUkryj
 nie tłumaczy to wskrzeszeń mutantów na przestrzeni ostatnich lat
to samo wytłumaczenie tego było żenujące
Spoiler: PokażUkryj
 naprawdę mamy pięć kopii osobowości (jestestwa? duszy?) ukrytych na świecie, które Xavier raz w tygodniu aktualizuje? SERIO?!?
. No i ten cały wątek
Spoiler: PokażUkryj
 Nimroida czy Falangi, bełkot straszny
. Ja wiem, że już w Avengersach było sporo bełkotu, ale tam jakoś główny wątek wynagradzał wszystko. A tutaj podstawy tej historii są tak durne, że nawet fakt iż przecież jest to historia o facetach w rajtuzach mających lasery w dupie, sorry, w oczach, nie zmienia faktu, że jest to żenujące.
Ja wiem, że dla mnie X-Men to głównie run Claremonta, ale uwielbiam też New X-Men Morrisona czy Astonishing X-Men Whedona, a bawię się przednio także przy Wolverine i X-Men Aarona. Jest ktoś jeszcze zawiedziony Hickmanem?

Edit:
Zapomniałem napisać, że rozwalił mnie także tekst
Spoiler: PokażUkryj
 Cyclopsa do Storm po jego wskrzeszeniu oraz odpowiedź Storm
. Bardzo out of character.
« Ostatnia zmiana: So, 20 Maj 2023, 09:56:54 wysłana przez Crono »

Offline Komediant

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1533 dnia: So, 20 Maj 2023, 13:47:14 »
Jest ktoś jeszcze zawiedziony Hickmanem?

Ja jestem, za całokształt. Naczytałem się jaki to z niego "Morrison tylko że bez poczucia humoru", co lektura (Manhattan Projects, Fantastic Four, Black Monday Murders, East of West) to utwierdzam się w przekonaniu że nie tylko bez poczucia humoru, ale i talentu. Że niby 'początek może nie wciąga, ALE to przecież część Wielkiego Konceptu!'. Hickman nie potrafi w postacie, nie potrafi ich osadzić w codzienności, każdy musi być większy niż życie. Synek Richardsa w wieku pięciu lat jest większym geniuszem od tatusia, w East of West boahterowie to źli lub gorsi. Popisuje się i nie zostawia miejsca na interpretacje i szarości. Irytujące to i w sumie nużące; East of West ostatnie paredziesiąt stron juz w zasadzie tylko przekartkowałem, w FF moment wielkiej śmierci przyjalem wzruszeniem ramion. Pewnie po coś jeszcze sięgne z ciekawości (chociaż raczej nie X-Men), ale to absolutnie nie jest mój autor.

Offline death_bird

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1534 dnia: So, 20 Maj 2023, 17:13:05 »
Spoiler: PokażUkryj
 naprawdę mamy pięć kopii osobowości (jestestwa? duszy?) ukrytych na świecie, które Xavier raz w tygodniu aktualizuje? SERIO?!?
.

Interpretowałbym to w nieco "prostszy" sposób -
Spoiler: PokażUkryj
dla mnie to są klony z wgranymi wspomnieniami a Xavier trzyma poukrywane ich "bazy danych". Czyli za każdym razem ginie kolejna idealna kopia oryginalnego X-Mena, który zdążył już pójść do ziemi i który jest zastępowany kolejnymi replikami. Pytanie brzmi czy one w ogóle posiadają dusze. ;)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline amsterdream

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1535 dnia: So, 20 Maj 2023, 18:54:36 »
Przecież każdy komiks Hickmana to bełkot. Może nie tak duży jak u Morrisona, ale wiele mu nie brakuje. Te jego X-Men to moim zdaniem zwykła średniawka i też nie rozumiem zachwytów.

Offline death_bird

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1536 dnia: So, 20 Maj 2023, 23:00:11 »
Pierwszy tom "The Black Monday Murders" był bardzo fajny i obiecywał naprawdę ostrą, pomysłową jazdę bez trzymanki. Inna sprawa, że drugi niestety już taki nie jest.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline jotkwadrat

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1537 dnia: So, 20 Maj 2023, 23:29:06 »
samo wytłumaczenie tego było żenujące
Spoiler: PokażUkryj
 naprawdę mamy pięć kopii osobowości (jestestwa? duszy?) ukrytych na świecie, które Xavier raz w tygodniu aktualizuje? SERIO?!?


To w sumie nie aż taki oryginalny koncept. Choćby w Altered Carbon się pojawiał.

Offline Warpath

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1538 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 19:44:37 »
Hickxmeni są dla mnie powiewem świeżości po niezjadliwych przygodach ostatnich czasów. Ba, jeśli chodzi o bełkot, to choćby nawet taka Trylogia Mesjasza, która wyszła w ramach Punktów Zwrotnych bije Hickmana o głowę. Tam to dopiero jest bezsens i niestrawność. No i na domiar złego jest to w zasadzie opowieść o niczym wałkowana przez 3 grube tomy.

W Hickmanie jedyne co mi nie pasuje to wiadomo:

Spoiler: PokażUkryj
Wskrzeszanie. Największy problem mam jednak nie z samym procederem jako takim, ale tym, że bohaterowie zachowują się tak, jakby nie umierali. A tak naprawdę w moim rozumieniu to jest raczej klonowanie, backupowanie czy jak to zwał, ale to już nie są te same jednostki - ostatecznie giną. A nikt nie ma z tym większego problemu. No, może oprócz Kurta.

Offline Gustavus_tG

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1539 dnia: Pn, 22 Maj 2023, 17:10:59 »
Nie mam Upadku Mutantów w wydaniu Egmontu, bo ostatnio po prostu polskie wydania X-men bojkotuje (nie tylko Muchy ;)

A ten bojkot czym jest spowodowany, jeśli można spytać?

Offline Crono

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1540 dnia: Pn, 22 Maj 2023, 17:43:37 »
Pewnie tym, że w PL wydają X-menów z dupy strony. Mamy poszatkowanych kilka okresów mutantów co powoduje, że szansa na wydanie większego odcinka (np. runu Claremonta) jest równa zeru.

Offline Bazyliszek

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1541 dnia: Wt, 23 Maj 2023, 14:12:21 »
Co do Świtu X, to jak Kurt może nie wiedzieć co go czeka po śmierci? Przecież kiedyś było wyraźnie narysowane jak on sobie siedzi w niebie, a potem go wskrzeszają ale pamięci nie traci. Czyli powinien wiedzieć.

Dalej wkurzają te strony tekstu wyjaśniające to i tamto. W Świecie Avengers też było coś podobnego, ale tam było mniej tekstu. A zdublowanie tego tutaj mnie irytuje. Tak samo jak powtórzenie zeszytu Nuff Said z New Avengers Morrisona. Czyli co? Mija 20 lat i można robić ordynarny plagiat? Słabe to było.

Najlepszy był zeszyt z wizytą w Davos. Ja bym chciał jak najwięcej geopolitycznego starcia między Najwyższą Radą Ludzi :) a Mutantami. Coś jak Black Panter w ktorymś swoim woluminie robił to samo - Wakanda kontra Świat. I to jest oczywiście śmieszne, że Wakanda nie dogada się z państwem Krakoa, bo we władzach tej drugiej jest była żona Czarnej Pantery. No i na razie rozgrzebano kilka wątków i zostawiono nam je luzem. Chciałbym więcej.

Offline jotkwadrat

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1542 dnia: Wt, 23 Maj 2023, 14:51:17 »
Swoją drogą to otwiera nowe możliwości.
Spoiler: PokażUkryj
Np. można naprodukować armię wybranych mutantów, np. 1000 Cyclopsów, wszystkich ze świadomością oryginału z danego momentu. Będą się świetnie nadawać do misji samobójczych. Trzeba tylko zdecydować, którego z nich uznamy za "oryginał" i jego świadomość będziemy backupować. Po zniknięciu zapotrzebowania usunie się resztę niepotrzebnych już sobowtórów


Offline Gustavus_tG

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1543 dnia: Cz, 25 Maj 2023, 20:08:20 »
Pewnie tym, że w PL wydają X-menów z dupy strony. Mamy poszatkowanych kilka okresów mutantów co powoduje, że szansa na wydanie większego odcinka (np. runu Claremonta) jest równa zeru.

To racja  :) Jedyna sensowna opcja to posiadanie tego (runu Claremonta) w oryginale.

Online stab

Odp: X-Men
« Odpowiedź #1544 dnia: Pt, 02 Czerwiec 2023, 12:33:36 »
Kolejny tytuł z serii Marvel Comics Library to X-Men.
https://www.taschen.com/en/books/comics/08134/marvel-comics-library-x-men-vol-1-1963-1966/

Pamiętam że jak zapowiadali tą serię, to miał być Kapitan Ameryka. Dziwne.