Wolverine tom1 Greg Rucka
Bardzo dobry superbohaterski komiks akcji bez superbohaterów , fachowe nazewnictwo to z tego co pamiętam tzw "street level" .
Nie wiem jak ta seria ma się do X-Men wychodzących w tamtym czasie i skąd się wzięła tułaczka Logana po świecie ale tak na dobrą sprawę kompletnie nie przeszkadza to w lekturze aczkolwiek jakby ktoś napisał skąd te samotne wyprawy to byłbym wdzięczny.
Komiks czyta się fantastycznie, wartka i szybka akcja, wściekły Logan wymierzający sprawiedliwość złym ludziom po swojemu ,po prostu morderca o złotym sercu jakiego nie da się nie lubić . Całość jest podana łatwo prosto i przejrzyście co jest dużym atutem bo przez cały run płynnie się płynie, nie ma żadnych zbędnych dialogów ani wewnątrznych rozważań czy dylematów bohatera . Wędrówka poniekąd wyszła Loganowi na dobre, nie dość że zrobił sporo dobrego to jeszcze w ciągu 14 zeszytów dwa razy się "zakochał" , niby mały i wredny ale panny przyciąga jak magnes.
Mocne 8+/10 .
Wolverine tom2 Mark Millar
Szok. Oczekiwałem podobnego klimatu co w pierwszym tomie a dostałem zmianę klimatu o 180 stopni i dopiero po przeczytaniu kilku zeszytów przestawiłem się na superbohaterski klimat pełną gębą i powiem szczerze,że intryga, rozmach i akcja dziejąca się w tym runie nadaje się na filmową adaptację bo dzieje się bardzo dużo . Jest krwawo, dużo trupów jakby chcieć wszystkie zliczyć to chyba byłoby to grube tysiące na bank, spektakularne wybuchy, spisek zawarty na najwyższych przestępczych szczeblach jest interesujący, podoba mi się motyw i wykorzystanie przeprogramowania osobowości dla własnych celów. Dzieje się dużo w każdym zeszycie,w żadnym wypadku nie ma mowy o nudzie.
No i truskawka na torcie czyli ostatni zeszyt dziejący się w obozie koncentracyjnym, świetna mocna opowieść w której palce maczał sam Will Eisner i jest to perełka tego albumu.
Z jednej strony szkoda że klimat Rucki nie został pociągnięty a z drugiej dostajemy bardzo dobry komiks superhero.
Solidne trykociarskie 7/10 .
