Autor Wątek: WildStorm  (Przeczytany 3066 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online michał81

WildStorm
« dnia: Wt, 13 Październik 2020, 09:01:36 »
Przy premierze Authority, chyba już najwyższa pora na wątek poświęcony temu wydawnictwu/imprintowi.

Czym jest zatem WildStorm?

Powołane do życia przez Jima Lee jako jedno z 5 studiów, wchodzących w skład Image Comics w 1992. Pierwszymi seriami były „WildC.A.T.S. vol. 1” i „Gen13 vol. 1”. Z czasem lista ta rozrosła się o kolejne tytuły "StormWatch”, „Deathblow” czy „Wetworks". Na początku WildStorm ściśle powiązane było z innymi tytułami z pozostałych studiów Image, ale w pewnym momencie Lee postanowił oddzielić swoje tytuły od reszty Image i wyniku eventu/crossoveru „Wildstorm Rising” Wildstorm staje się już oficjalnie oddzielnym tworem w wydawnictwie Image.
Wszytko trwa do roku 1998. W wyniku kryzysu jaki dotknął amerykański rynek komiksowy Lee jest zmuszony szukać sposobu na przetrwanie swojego dziecka. Jedyną opcją jest sprzedaż większemu wydawcy. I tak też się stało WildStorm przenosi się do DC Comics, stając się jego imprintem.
I tu na arenę wchodzi The Authority seria komiksowa Warrena Ellisa wprowadzająca nieco świeżości do skostniałego komiksu super bohaterskiego, gdzie superbohaterowie są brutalni i nie boją się zabijać. Gdzie istnieje związek homoseksualny pomiędzy wersjami Batmana i Supermana tego świata :o. Ellis jednak nie zwalnia, idzie za ciosem i tworzy Planetary, kolejną bardzo cenioną serię. Oczywiście obok tych serii mamy kolejną odsłonę WildCats, a także narodziny „Wildstorm Signature Series” w której debiutuje miedzy innymi Ex Machina Brian K. Vaughana. Powstaje też "Americas Best Comics" imprint (w imprincie  :o) Alana Moore'a, gdzie debiutują serie "Liga Niezwykłych Dżentelmenów", „Top 10” czy „Tom Strong”. Alan Moore oczywiście nie był zadowolony z powrotu do DC. Zresztą jeśli ktoś czytał "Ligę Niezwykłych Dżentelmenów Czarne Akta" to sam może się przekonać jakiego potwora Alan upichcił dla redaktorów DC ;).

Koniec WildStorm

W 2010 zapada decyzja o zakończeniu życia imprintu. Malejące słupki sprzedaży nie przekonują włodarzy DC. Bohaterowie tego uniwersum w wyniku wydarzenia znanym jako „Flashpoint” zostają po mniejszych lub większych przeróbkach włączeni w główne uniwersum DC od szyldem The New 52. I jedyną wg mnie serią wartą wspomnienia i zapoznania się jest „Midnighter”autorstwa Steve'a Orlando z 2015 roku (a także kontynuacja „Midnighter & Apollo”).

Wildstorm: Odrodzenie

W 2017 roku trafia na rynek "The Wild Storm" nowa seria, która w odróżnieniu od publikowanych w The New 52, nie jest częścią głównego uniwersum DC, a osobnym światem/ziemią. Oczywiście autorem i konstruktorem tego nowego świata jest ....... Warren Ellis, a sama seria zostaje dość dobrze przyjęta. Po za nią otrzymujemy jeszcze serię "Wildstorm: Michael Cray" oraz zapowiedź nowej serii "Wildcats" (która do tej pory się nie ukazała).

W Polsce do tej pory ukazały się następujące tytuły WildStorm:
1) Planetary - kompletne wydanie zbiorcze serii w dwóch tomach w ramach serii DC Deluxe (Egmont), wcześniej kilka zeszytów wydanych zostało przez Manzoku
2) Śpioch (Sleeper) - kompletne wydanie zbiorcze serii w dwóch tomach w ramach DC Black Label/Vertigo (Egmont)
3) The Authority - kompletny run Warrena Ellisa w jedynym tomie w ramach serii DC Deluxe (Egmont), wcześniej wydane w 3 tpb przez  Manzoku + czwarty tom autorstwa Marka Millara.
4) WildC.A.T.S. - 6 zeszytów wydanych przez Tm-Semic w latach 90

Tytuły pośrednio powiązane z WildStorm:
- Liga Niezwykłych Dżentelmenów
- Top 10
- Promethea
- Ex Machina
« Ostatnia zmiana: Wt, 13 Październik 2020, 09:34:03 wysłana przez michał81 »

Offline Odyn

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #1 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 10:11:31 »
Ja czekam na WildC.A.T.S. Uwielbiam Griftera i licze, że Egmont mnie kiedyś uszczesliwi.
W Śpiocha na pewno się zaopatrzę ze względu na autorów, którzy nigdy mnie nie zawiedli. I gościnny występ Cole'a.

Ex Machina porusza sfery społeczne, które mnie kompletnie nie interesują w komiksach.

Zastanawiam się nad Promethea, Authority, Planetary. Wszystkiego mieć nie mogę (finanse odgrywają tu główną rolę). Lubię postać Midnightera, choć przeszkadza mi homoseksualny wątek. O ile nie jest jakoś mocno eksponowany to moze zdecyduję się na Authority. Promethea ma bardzo dobre recenzje i dotyka sfery magicznej co też wydaje się ciekawe. Natomiast Planetary chyba ma coś więcej wspólnego z DC (przeczytałem coś o tajnikach walki z Batmanem na stronie Egmontu), co sugeruje jakieś gościnne wystepy moich ulubieńców. Trudny wybór :)
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może" P. B. Shelley

Offline eferce

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #2 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 11:12:05 »
Dzięki michał81 właśnie miałem poprosić o takie krótkie podsumowanie - zwłaszcza wydań polskich.
Brakowało mi go na DC Maniaku z którego głownie czerpię wiedzę.
http://dcmaniak.blogspot.com/2018/01/historia-wildstormu-1992-2017.html

Jak oceniasz te 6 zeszytów od TM-Semic?

Czy to jest StormWatch (1 z 4) które warto/należy przeczytać przed Authority?
https://multiversum.pl/p/1683/9700/stormwatch-vol-01-hc--dc-tomy.html

Online michał81

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #3 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 11:53:10 »
Czy to jest StormWatch (1 z 4) które warto/należy przeczytać przed Authority?
https://multiversum.pl/p/1683/9700/stormwatch-vol-01-hc--dc-tomy.html
Tak, ten powyższy oraz ten https://multiversum.pl/p/1683/40090/stormwatch-vol-02-hc--dc-tomy.html
to są pozycje, które warto przeczytać przed Authority. Nie musisz znać wcześniejszych przygód tej drużyny. I nigdzie nie znajdziesz żadnych zbiorczych z wcześniejszymi zeszytami, bo ich po prostu nie ma.

Jak oceniasz te 6 zeszytów od TM-Semic?
Jak czytałem to w latach 90 to się cieszyłem jak świnia, bo Jim Lee i zastąpili mi skasowanych X-men. Jednak po latach to wygląda bardzo słabo pod względem scenariusza. Strasznie to sztampowe. Dużo naparzanki, wybuchów i skąpo odzianych kobiet ;)
Za to mogę polecić WildC.A.T.s Alana Moore'a. Na pewno nie jest to komiks dla fanów twórczość Moore'a, ale w porównaniu do pierwszych "Kotów" Lee jest solidnym komiksem superbohaterskim, w którym debiut zalicza Tao, czyli jeden z głównych bohaterów Śpiocha.
Warto też sięgnąć po WildCats Joe Casey'a, czyli vol. 2, a w szczególności vol. 3 (Wildcats 3.0), gdzie mamy trochę inne podejście do superbohaterów coś na bazie "korporacji". Coś co w odnowionej wersji "The Wild Storm" ekspoloruje też Ellis.
Miałem robić podejście pod "World's End", ale ostatecznie odpuściłem.

Zastanawiam się nad Promethea, Authority, Planetary. Wszystkiego mieć nie mogę (finanse odgrywają tu główną rolę). Lubię postać Midnightera, choć przeszkadza mi homoseksualny wątek. O ile nie jest jakoś mocno eksponowany to moze zdecyduję się na Authority. Promethea ma bardzo dobre recenzje i dotyka sfery magicznej co też wydaje się ciekawe. Natomiast Planetary chyba ma coś więcej wspólnego z DC (przeczytałem coś o tajnikach walki z Batmanem na stronie Egmontu), co sugeruje jakieś gościnne wystepy moich ulubieńców. Trudny wybór :)
O Authority pisałem wcześniej w kilku wątkach poszukaj, może cię to przekona do zakupu.

Nie sugeruj się opisem Planetary. To jest tylko jeden one-shot w którym gościnnie pojawi się Batman. To tak jakby napisać, że WildCats mają coś wspólnego z DC bo pojawiają się w wydanej u nas JLA Morrisona. To jest tylko zwykły crossover dwóch serii. Planetary to komiks sy-fy ubrany w ciuchy superhero choć też tak nie do końca. To takie Z archiwum X, tylko z bohaterami z mocami i tajnymi organizacjami w tle. Dodatkową zaletą tej serii jest to, że tworzy własną mitologię pomimo osadzenia jej w świecie WildStorm i każdy zeszyt to oddzielna historia, ale ostatecznie składająca się w jedną całość (zasadniczo to powtarzam to co napisałem kiedyś na innym forum). Jeśli miałbym polecić to bardziej Planetary niż Authority.

Promethea nie jest częścią świata WildStorm. To jest oddzielny "świat" stworzony przez Moore'a wydawany tylko pod znakiem WildStormu. Kieruj się tym, czy podobały ci się inne komiksy tego autora.
Spoiler: PokażUkryj
Warto. ;)
« Ostatnia zmiana: Wt, 13 Październik 2020, 12:27:01 wysłana przez michał81 »

Offline gashu

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #4 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 12:27:01 »
Oto, co ja o tym myślę  :) :

Planetary - bardzo fajna seria, choć jak dla mnie nieco przykrótka. Po lekturze miałem wrażenie, że pewne wątki zostały potraktowane po łebkach i mogłyby doczekać się rozwinięcia. To pewnie jednak się nigdy nie wydarzy. Tak, czy inaczej - jest to najlepszy cykl z omawianego imprintu.

Authority - z tego, co w zamierzchłych czasach wydało Manzoku wyłania się obraz typowego akcyjniaka. Kiedyś pewnie wzbudzał on większe emocje (bo przemoc, bo bezkompromisowość, bo geje), obecnie pewnie zginałby w tłumie podobnych. Chociaż na tle współczesnego Marvela i DC i tak w dalszym ciagu wypada dość dobrze. Rzecz dla koneserów gatunku super-duper-hero.

Wild C.A.T.S. - jak dla mnie mentalny klon X-Menów i przeciętniak. Można zerknąć jedynie dla ładnych dziewczyn (kiedy rysował Lee), albo dla zeszytów pisanych przez Moore'a (jeżeli dobrze pamietam - ich akcja działa się na rodzimej planecie bohaterów, a historia wypadała całkiem fajnie na tle poprzedników).

Więcej póki co nie czytałem... Lektury raczej nie żałuję...

Offline adamarluk

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #5 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 17:03:21 »
Fajne recki Authority, nie mojego autorstwa, zapewne pomogą niezdecydowanym. Mi pomogły.  :P

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #6 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 17:44:12 »
  Ja Authority szczerze polecam, sam bawiłem się przy lekturze naprawdę dobrze. Dla mnie ten komiks jest raczej pastiszem konwencji superbohaterów drugiej połowy lat 90-tych niż standardowym komiksem superhero, ciężko mu odmówić sporej ilości czarnego humoru. Ellis nabija się z potworków pokroju Wild CATS czy Youngblood podnosząc poprzeczkę w byciu "edgy" na nieosiągalny dla innych pułap. Duchowo dla mnie to blisko jest Invincible, tyle że Niezwyciężony to zbiór motywów z całego gatunku a Authority to zbiór całego cringe-festu swoich czasów. Panowie chyba trochę zbyt poważnie biorą tytuł, który tak po prawdzie nie zważając na jego przerysowanie, wyolbrzymienie wszystkiego i niemalże kreskówkową brutalność która już dawno na nikim nie robi wrażenia sam w sobie jest fajnie prowadzony i ma świetnie napisanych bohaterów. A ten z recenzji pan "Quitely przede wszystkim fatalnie rysuje twarze" to powinien zająć się recenzjami Misia Colargola. Mignola i McKeever też fatalnie rysują twarze.

Online michał81

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #7 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 18:09:30 »
@SkandalistaLarryFlynt zgadzam się z tym co napisałeś z zastrzeżeniem ten opis dotyczy runu Millara, bo jednak w przypadku Ellisa to powiedziałbym, że jest w miarę grzecznie.

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #8 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 19:03:19 »
  Nie pamiętam już dokładnie, czytałem tylko to co wydało Manzoku.Millar był w czwartym tomie, tym w którym urodziła się Jenny Quantum? Nie zauważyłem jakiejś specjalnej zmiany. Bardziej jestem zdziwiony, że jakieś inne komiksy nawiązują do Authority. Jaką wspólną płaszczyznę może ten komiks mieć z jakimiś kryminałami Brubakera? Ciężko mi to sobie wyobrazić, jak ktoś zastanawia się nad kupnem pod tym względem, to nie nastawiał bym się specjalnie, Authority to gatunek "niezbyt mądrze, ale za to fajnie". Mam nadzieję, że to będzie całość wydana, jakoś tak przyjąłem to do wiadomości.

Offline Takesh

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #9 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 19:40:46 »
Całe uniwersum Wildstorm jest powiązane. Głównym trzonem, moim zdaniem, jest Team 7. W jej skład wchodzili w przeszłości  (uniwersum) członkowie owczesnie altualnych serii. Np. Grifter, Dane z Wetworks, Deathblow oraz John Lynch. Nawet jakoś fajnie połączyli te swoje serie tworząc kawał przeszłości.

Ale spokojnie można czytać każdą serię osobno. Poza crossoverami oczywiście.

A Stormwatch PHD to swego czasu był jeden z moich ulubionych tytułów, gdy czytałem to na bieżąco. Grupa wyszkolon6ch żołnierzy utrzymuje w ryzach superbohaterów i superłotrów. Takie The Boys w wersji bardziej w strone intrygi, a nie pastiżu Ennisa. Bardziej realne, jak na taki świat oczywiście.

Edit
A seria Stormwatch jest również dobra. Jedynie przed wejściem Ellisa miała spadek jakości. O dziwo scenariusze Choi'a są bardzo fajne i szczerze polecam. No Trevor Scott robi dobra robotę a'la Jim Lee z własnym sznytem. Sam posiadam pierwsze zeszyty i z chęcią do nich wracam...
« Ostatnia zmiana: Wt, 13 Październik 2020, 19:47:42 wysłana przez Takesh »

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #10 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 21:39:42 »
  Nie chodzi o to, że się dzieją w tym samym uniwersum, wszyscy zainteresowani to wiedzą. Swamp Thing Moore'a i Doom Patrol Morrisona są w uniwersum DC i nawet Liga Sprawiedliwości w nich występuje na dwóch stronach, ale poza tym te komiksy nie mają ze sobą nic wspólnego, ktoś kto szuka tam jakichś powiązań z Ligą raczej nic nie znajdzie dla siebie.

Offline death_bird

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #11 dnia: Wt, 13 Październik 2020, 22:50:27 »
Zastanawiam się nad Promethea, Authority, Planetary.

Nie czytałem "Authority", nie czytałem "Planetary" natomiast "Promethea" zdecydowanie polecam. Jeżeli masz taką możliwość to choćby z biblioteki, ale przeczytać.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Toranga

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #12 dnia: Śr, 14 Październik 2020, 01:17:29 »
Przy premierze Authority, chyba już najwyższa pora na wątek poświęcony temu wydawnictwu/imprintowi.
(...)
3) The Authority - kompletny run Warrena Ellisa w jedynym tomie w ramach serii DC Deluxe (Egmont), wcześniej wydane w 3 tpb przez  Manzoku + czwarty tom autorstwa Marka Millara.

Jakoś przegapiłem info o tej premierze. Spoko. Fajna seria, choć zdecydowanie wolałem ją po przejęciu sterów przez Millara.
Ale w tym tomie z DC Deluxe mają chyba tylko run Ellisa dać, tak? Bo to wygląda jak wydanie Absolute vol. 1 i nawet opis od wydawcy się zgadza, a Millara tam nie było.

Online michał81

Odp: WildStorm
« Odpowiedź #13 dnia: Śr, 14 Październik 2020, 05:38:03 »
Ale w tym tomie z DC Deluxe mają chyba tylko run Ellisa dać, tak? Bo to wygląda jak wydanie Absolute vol. 1 i nawet opis od wydawcy się zgadza, a Millara tam nie było.
Tak, w pierwszym tomie ma być tylko run Ellisa.

JanT

  • Gość
Odp: WildStorm
« Odpowiedź #14 dnia: Śr, 14 Październik 2020, 08:23:20 »
Nasza edycja to Absolute (New Edition) więc drugi tom to będzie Authority 13-29, Authority Annual 2000, short z Wildstorm Summer Special czyli cały Millar + coś jeszcze. Pińcet stron  :) Oby nie w takich odstępach jak Planetary.