zacząłem wchodzić w "dorosły" wiek i mieć ciekawsze sposoby na wydawanie pieniędzy. Aż do czasu wydania pierwszego WKKM przeczytałem całe 3 komiksy aż zobaczyłem w tv reklamę kolekcji i kupiłem na fali sentymentu tego Spidermana razem z X-menem bo były tanie i ładnie wydane i co najśmieszniejsze kto wie czy wogóle bym je przeczytał, tylko że w tym samym czasie złamałem nogę i z nudów po prostu sprawdziłem i o ile Pająk mnie nie zachwycił to X-men porwał mnie natychmiast (mutantów akurat byłem wielkim fanem i tm-semicowe kupowałem do końca) na tyle, że jeszcze z nogą w gipsie pojechałem do kiosku i zakupiłem Wolverine, później zacząłem szukać w internecie miejsca gdzie można coś przeczytać od ludzi, którzy siedzą w temacie i wybrałem forum gildii i tak wpadłem po raz drugi w nałóg.
Ze śmiechu omal monitora herbatą nie zaplułem - jakbym czytał o sobie.
Tylko, że nie miałem nogi złamanej a od mojego ostatniego Semica (X-Men 5/96 - czyli jednak skończyłem A.D. 1996) do pierwszego Pajęczaka z Kolekcji nie miałem komiksu w rękach. Dranie wiedzieli jak podejść człowieka. Spidey, "Iksy" i Rosomak w pierwszych czterech tomach to było coś. A gdy zorientowałem się, że "Dark Phoenix Saga" po około 20-stu latach czyta się tak samo dobrze jak za pierwszym razem, wiedziałem, że z tej pajęczyny prędko się nie wyplączę. Później zaś to demoniczne/diaboliczne Forum Gildii, kolejne polecane tytuły przez bytujące tam komiksowe demoniszcza i człowiek w nałogu za nowymi meblami musi się rozglądać.
Ech... życie.
W sumie to już nawet nie pamiętam dlaczego i jak znalazłem Forum... Ależ ten czas zasuwa.
A ja w 1997 zaczynałem do przedszkola chodzić
Nobody`s perfect.