Ja również kupiłem dzisiaj ostatni tom WKKM. Kawał historii mojego komiksowego życia
Od Kolekcji na początku 2013 r. zaczał się mój powrót do komiksu (wraz z wcześnejszymi Batmanami Egmontu). Kolekcjonowałem każdy tom do 123, poten wybrane. Generalnie szkoda
Tym bardziej, że zaczęli wydawać klasyki z lat 80/90 (szkoda Onslaught Sagi, nawet na Komiksowej ktoś TK zapytał czy wydadzą
)
Mnóstwo świetnych historii, któe czytało się z zapartym tchem. Dzięki kolekcji dowiedziałem się o Marvelu więcej niż przez wczesniejsze 31 lat życia. Oczywiście rozumiem, że przy takiej ilości dubli wydawanie kolekcji nie miało już sensu. Tak więc koniec prędzej czy później musiał nadejść.
Ps. W tym miejscu wypada mi podziękowac wszystkim forumowiczom Gildii oraz KomikSpec, ale przede wszystkim prowadzącym profil WKKM na fb: Black Boltowi i Anionowi. PRzede wszystkim ten drugi na forum dzielił się z nami swoją wiedza na temat historii Marvela (i polecał które tomy warto zakupić). Szkoda, że przestał wrzucac te fajne okładki i odciął się od forum i profilu. Tym bardziej, że od pewnego momentu sam WKKM tłumaczył.
Za kilka tygodni żegnam się z WKKDC, zostanie tylko SB (resztę odpuściłem, Spidera też odpuszczę). Zostaję przy Vertigo, Image, Dark Horse i klasyce Marvel/DC