Zbierałem tomy od 1 do 60.
Potem wybiórczo.
Następnie jak wyszło WKKDC to zmieniłem kolekcję i sporo tomów z WKKM się pozbyłem.
Teraz patrząc z perspektywy czasu mam wobec tej kolekcji 2 sprzeczne uczucia:
Z jednej strony trochę szkoda że Kolekcja się kończy bo jej zasługi dla rynku komiksowego w Polsce (atrakcyjna w 2012 roku cena za jakość wydania, duża częstotliwość wydawania, szeroki wybór bohaterów i historii) są bardzo duże. Ja osobiście też dzięki kolekcji przypomniałem sobie o istnieniu komiksów, które masowo kupowałem w czasach młodości (głównie Tm-Semic)
Z drugiej strony chyba najwyższa pora by był już finał. Bo wszytko powinno mieć swój kres i każdy kto dalej zbiera wszystkie tomy powinien mieć szansę posiadać "kompletną kolekcję". Do tej pory miałem wrażenie, że nigdy koniec nie nastąpi.
Startują inne kolekcje. Może wkrótce Spider-man. Może coś innego. Nie wiem. Ale polski rynek komiksowy po tych ponad 6 latach to dwa zupełnie inne światy.
Coś się kończy. Coś się zaczyna.